Infekcjom grzybiczym można przypisać 3,8 milionów zgonów rocznie, a jeszcze w 2012 roku było to około 2 miliony. To prawie dwukrotny wzrost w ciągu dekady, a liczba ta stanowi około 6,8 proc. wszystkich zgonów na świecie.
Niedawne badanie przeprowadzone przez Manchester Fungal Infection Group na Uniwersytecie w Manchesterze i opublikowane w czasopiśmie Lancet Infectious Diseases (DOI: 10.1016/S1473-3099(23)00692-8) wykazało, że od 2012 r. liczba zgonów z powodu chorób grzybiczych na świecie wzrosła prawie dwukrotnie. Szacunki sprzed ponad 10 lat wskazywały na około dwa miliony zgonów rocznie na całym świecie z powodu infekcji grzybiczych. Ostatnie ustalenia wskazują na około 3,8 miliona zgonów.
Ta około 6,8 procent wszystkich zgonów na świecie. Dla porównania, choroba niedokrwienna serca jest odpowiedzialna za około 16 proc. wszystkich zgonów na świecie, a udar mózgu przyczynia się do ok. 11 proc. zgonów.
Chociaż w ciągu ostatnich 10–15 lat diagnostyka chorób grzybiczych znacznie się poprawiła, to zarówno dostęp do testów, jak i faktyczne ich wykorzystanie są ograniczone – i to nie tylko w krajach o niskich dochodach, wskazuje David W. Denning z University of Manchester, autor publikacji.
Oszacowania te powstały na bazie danych dotyczących obciążenia chorobami w poszczególnych krajach i na świecie za lata 2010–2023. Uczeni w swoich pracach dokonali również przeglądu 85 publikacji naukowych na ten temat. Ustalenia badaczy sugerują, że na inwazyjne zakażenia grzybicze rocznie zapada ponad 6,5 miliona osób, w tym ponad 2,1 miliona na inwazyjną aspergilozę, 1,8 miliona na przewlekłą aspergilozę płucną, 1,5 miliona na zakażenie krwi grzybami z rodzaju Candida lub kandydozę, 500 tys. na zapalenie płuc wywołane przez Pneumocystis jirovecii i 194 tys. na kryptokokowe zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych. W przeglądzie oszacowano również, że astma grzybicza dotyka około 11,5 milionów ludzi rocznie, z czego 92 tys. zgonów z powodu astmy jest związanych z alergią grzybiczą.
Infekcje Candida są jedną z przyczyn sepsy. Są one również powiązane z cukrzycą lub niewydolnością nerek – lub z obydwoma – i mogą ujawnić się po poważnej operacji lub urazie. Grzyb ten jest normalną częścią mikrobiomu jelitowego, ale gdy jesteśmy poważnie chorzy, przedostaje się przez ścianę jelita do krwioobiegu. Według Denninga, obecne badania wykrywają jedynie 40 proc. zagrażających życiu infekcji Candida.
Dane dotyczące śmiertelności są wyższe niż wcześniejsze szacunki mówiące o około dwóch milionach zgonów rocznie, po części dlatego, że wiele infekcji grzybiczych zaostrza choroby, takie jak białaczka, nowotwory czy AIDS, a zgony często przypisuje się pierwotnym chorobom. Dotyczy to też zapalenia płuc i gruźlicy. Ponadto wiele chorób grzybiczych pozostaje niezdiagnozowanych i nieleczonych ze względu na ograniczony dostęp do diagnostyki.
- Najważniejszymi śmiercionośnymi grzybami są Aspergillus fumigatus i Aspergillus flavus, które powodują infekcje płuc. Wśród dotkniętych osób znajdują się osoby cierpiące na choroby płuc, takie jak astma, gruźlica i rak płuc, ale także osoby chore na białaczkę, osoby po przeszczepach i osoby przebywające na intensywnej terapii. Wiele z tych osób umiera, ponieważ lekarz nie rozpoznaje u nich choroby grzybiczej lub rozpoznaje ją zbyt późno. Ale także wiele zgonów wynika z powolnego wykonywania badań diagnostycznych lub ich braku oraz braku skutecznych leków przeciwgrzybiczych – przyznał na łamach „The Conversation” Denning.
Denning zaznaczył również, że rośnie oporność na środki przeciwgrzybicze, tak jak w przypadku oporności na antybiotyki. - Opryskiwanie upraw niektórymi rodzajami środków grzybobójczych znacznie zwiększa wskaźnik oporności na grupę leków przeciwgrzybiczych, znanych jako azole – stwierdził Denning. Dotyczy to szczególnie infekcji grzybami Aspergillus.
Zakażenia oporne na leki przeciwgrzybicze są trudne do leczenia i mogą zagrażać życiu. Według amerykańskiej CDC, ryzyko śmierci z powodu zakażenia Aspergillus fumigatus opornego na azole jest aż o 33 proc. większe w porównaniu z pacjentami, których można leczyć azolami.
- Choroby grzybicze z nami pozostaną. Jesteśmy otoczeni przez grzyby, żyją w naszych wnętrznościach i na naszej skórze. Na grzyby nie ma szczepionek. Ciężka choroba grzybicza pojawia się, gdy ludzie są już chorzy, z nielicznymi wyjątkami u osób zdrowych oraz osób mieszkających lub pracujących w zagrzybionych domach lub środowiskach pracy. Dlatego tak pilnie potrzebna jest dokładna i terminowa diagnoza i dlatego musimy bardzo poważnie traktować grzyby – podkreślił Dennind.
Źródło: The Conversation, The Lancet, fot. Doc. RNDr. Josef Reischig, CSc., CC BY-SA 3.0, via Wikimedia Commons. Na zdjęciu Aspergillus fumigatus.