Dodano: 23 maja 2022r.

Jak rozpoznać kłamcę? Naukowcy mają prosty sposób

Naukowcy pokazali, jak w prosty sposób przyłapać kogoś na kłamstwie. Dopracowanie kłamstwa, by wyglądało równie wiarygodnie jak prawda, wymaga dużo energii i mocno obciąża umysł, dlatego dobrym sposobem na zdemaskowanie oszusta jest odwrócenie jego uwagi. Rozproszenie podejrzanego o mówienie nieprawdy zwiększa szanse na dostrzeżenie rys w budowanej przez niego wersji rzeczywistości – wskazują badacze.

Jak rozpoznać kłamcę? Naukowcy mają prosty sposób

 

Już we wcześniejszych badaniach uczeni wykazali, że bycie nieuczciwym i zwodniczym może obciążać mózg i wymagać znacznie więcej energii niż mówienie prawdy. W nowych analizach naukowcy ustalili, że gdy dana osoba wykonuje drugie zadanie podczas próby kłamstwa, trudniej jest jej skoncentrować się na wysiłku potrzebnym do dobrego sfabrykowania historii, przez co jej kłamstwa są mniej wyrafinowane i łatwiejsze do wykrycia.

- Wykazaliśmy, że kłamstwa można wykryć, przechytrzając osoby je wypowiadające. Można tego dokonać zmuszając kłamców do dzielenia swojej uwagi między formułowanie wypowiedzi a zadanie dodatkowe - mówi prof. Aldert Vrij, autor badania z Wydziału Psychologii Uniwersytetu w Portsmouth.

Wyniki badań opisano w „International Journal of Psychology & Behavior Analysis” (DOI: 10.15344/2455-3867/2022/185).

Nie dać kłamcom czasu

- Nasze badania wykazały, że prawda i kłamstwo mogą brzmieć równie wiarygodnie, o ile kłamiący mają dobrą okazję do zastanowienia się nad tym, co powiedzieć. W eksperymencie kłamstwo brzmiało mniej wiarygodnie niż prawda, zwłaszcza gdy rozmówcy musieli wykonać dodatkowe zadanie i powiedziano im, że jest ono ważne – tłumaczy Vrij.

W doświadczeniu wzięły udział 164 osoby. Najpierw zapytano je o poziom poparcia lub sprzeciwu wobec różnych kontrowersyjnych tematów pojawiających się w mediach. Następnie uczestnicy zostali podzieleni na dwie grupy, by przeprowadzić próbne wywiady. Losowo zostali też przydzieleni do odegrania roli prawdomównych lub kłamców. Pytani o trzy tematy, mówiący prawdę po prostu przedstawiali swoje prawdziwe odczucia w danej kwestii, podczas gdy kłamcy podawali fałszywe informacje na temat swoich poglądów.

Te dwie grupy zostały następnie podzielone na kolejne trzy. Jedna grupa dostała drugie zadanie do wykonania z adnotacją, że ​​jest to ważne. Druga grupa również miała drugie zadanie, ale nie miała informacji o tym, jak ważne ono jest. Ostatnia grupa nie otrzymała drugiego zadania.

Wspomniane zadanie polegało na zapamiętaniu i następnie przypomnieniu sobie siedmiocyfrowego numeru rejestracyjnego samochodu, który wcześniej pokazano uczestnikowi. Pod koniec każdego wywiadu ankieter oceniał to, co usłyszał od uczestnika badania w kilku różnych obszarach, w tym wiarygodność.

Dla zachęty uczestnicy zostali poinformowani, że mają szansę na wygranie nagrody pieniężnej, jeśli uda im się przekonać badaczy do swojego stanowiska.

Dodatkowe zadanie utrudnia kłamstwo

Wyniki odpowiadały założeniom naukowców, chociaż różnice między grupami nie były jakieś specjalne duże. Kłamstwo polega na wymyślaniu szczegółów, dopasowaniu ich w taki sposób do rzeczywistości, by nie dało się ich odróżnić od prawdy. Wszystko to znacznie obciąża umysł kłamcy.

Rezultaty badań pokazały, że historie kłamców były postrzegane jako mniej wiarygodne i mniej jasne niż historie osób mówiących prawdę, zwłaszcza gdy osobom mówiącym kłamstwa powierzono dodatkowe zadanie i powiedziano im, że jest ono ważne.

- Wzorzec wyników sugeruje, że wprowadzenie zadań dodatkowych do wywiadu może ułatwić wykrywanie kłamstw, ale zadania takie należy wprowadzać ostrożnie - wyjaśnia profesor Vrij.

- Wydaje się, że zadanie dodatkowe będzie skuteczne tylko wtedy, gdy osoby kłamiące nie będą go zaniedbywać. Można to osiągnąć albo poprzez poinformowanie respondentów, że zadanie dodatkowe jest ważne, jak wykazano w tym eksperymencie, albo poprzez wprowadzenie zadania dodatkowego, którego nie można zaniedbać (np. chwytanie przedmiotu, trzymanie przedmiotu w powietrzu lub prowadzenie symulatora samochodowego). Zadania dodatkowe, które nie spełniają tych kryteriów, prawdopodobnie nie ułatwiają wykrywania kłamstw – mówi naukowiec.

Wygląda na to, że dodatkowy wysiłek poznawczy wymagany do wiarygodnego skonstruowania kłamstwa i zrobienia jednocześnie czegoś innego oznacza, że ​​fałsz nie jest już tak dobry. Oczywiście zawsze będzie wiele innych zmiennych, które należy wziąć pod uwagę, nie tylko to, że niektórzy ludzie są znacznie lepsi w kłamaniu niż inni. Naukowcy podkreślają jednak, że nie jest to niezawodny system i że dalsze badania będą pomocne w pełnym zrozumieniu, w jaki sposób wielozadaniowość utrudnia kłamcom życie.

 

Źródło: University of Portsmouth, fot. Pixabay