Dodano: 01 sierpnia 2023r.

Psylocybina może okazać się użyteczna w leczeniu anoreksji

Psylocybina, główny psychoaktywny składnik niektórych grzybów, może być nową opcją leczenia anoreksji, wykazały ostatnie badania. Związek podany małej grupie kobiet, w połączeniu z terapią psychologiczną, dał bardzo obiecujące rezultaty.

Psylocybina może okazać się użyteczna w leczeniu anoreksji

 

Na anoreksję, inaczej jadłowstręt psychiczny, najczęściej zapadają młode kobiety i dziewczynki. To bardzo poważne zaburzenie odżywiania. Dochodzi w nim do chorobliwego skupienia się na ciele i celowej utracie wagi, przy zaburzonej własnej samoocenie. Osoby dotknięte anoreksją postrzegają swoją sylwetkę, jako zbyt grubą. Stan ten jest trudny do leczenia i obecnie nie ma sprawdzonych, skutecznych terapii dla dorosłych. Ale to się może wkrótce zmienić.

Jak wykazały niedawno przeprowadzone badania, już pojedyncza dawka psylocybiny, psychoaktywnego składnika występującego w niektórych grzybach, pomogła złagodzić objawy cierpiących na anoreksję kobiet. Wyniki te osiągnięto co prawda w małym badaniu, w którym udział wzięło zaledwie 10 osób, jednak mogą stanowić podstawę dla przyszłych badań w celu dalszej oceny terapii z wykorzystaniem psylocybiny, jako nowej drogi leczenia.

Opis i rezultaty badań ukazały się na łamach pisma „Nature Medicine” (DOI: 10.1038/s41591-023-02455-9).

Leczenie anoreksji wciąż stanowi wyzwanie

Chorzy na anoreksję mają zaburzone postrzeganie swojej sylwetki, jak i swojej wagi, co prowadzi do obsesji na tym punkcie i pozbawionych racjonalnych podstaw decyzji o drastycznym odchudzaniu się, zarówno poprzez ograniczenie spożywanego pokarmu, jak i czasami nadmierny wysiłek fizyczny. Celem takich działań jest jak najszybsza utrata wagi, co ma destrukcyjny wpływ na kondycję organizmu, a w skrajnych przypadkach może nawet doprowadzić do śmierci.

Na anoreksję zapada średnio 4 proc. kobiet oraz 0,3 proc. mężczyzn, przy czym prawdopodobnie odsetek przypadków u mężczyzn jest niedoszacowany. Leczenie tej choroby jest niezwykle trudne. Nie ma też gwarancji ostatecznego wyleczenia, ponieważ aż w przypadku połowy hospitalizowanych z jej powodu i wypisanych pacjentów w ciągu zaledwie roku dochodzi do jej nawrotu. Ponieważ wciąż brakuje skutecznych w leczeniu tej choroby leków, naukowcy postanowili sprawdzić, czy psylocybina, która okazała się już skuteczna w leczeniu depresji (więcej na ten temat w tekście: Już pojedyncza dawka psylocybiny łagodzi ciężką depresję), alkoholizmu (więcej w tekście: Terapia psychodelikami może pomóc w leczeniu uzależnienia od alkoholu) oraz zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych, będzie w stanie pomóc również i tej grupie pacjentów?

Badania nie dają jednoznacznych odpowiedzi

W celu sprawdzenia skuteczności psylocybiny w leczeniu anoreksji 10 kobietom w wieku od 18 do 40 lat podano 25 miligramów syntetycznej wersji związku. Jednocześnie miały one zapewnione wsparcie ze strony terapeutów. Okazało się, że aż 9 z nich ujrzało swoje życie w zupełnie innym, znacznie pozytywniejszym świetle, dla 8 był to jeden z 5 najważniejszych momentów w ich życiu, natomiast według 7 z nich jakość ich życia uległa poprawie. Jednakże w kontekście anoreksji tylko w przypadku 4 z nich zaobserwowano remisję choroby po upływie 3 miesięcy, a ich postrzeganie jak i obawy dotyczące własnej wagi przestały odbiegać od prezentowanych przez inne, zdrowe kobiety.

Chociaż rezultaty tych badań wydają się obiecujące, to jednak samo badanie nie zostało przeprowadzone w sposób, który pozwalałby na wysnucie z niego konkretnych wniosków. Przede wszystkim zabrakło zróżnicowania pod względem płci czy rasy, ponieważ aż 9 kobiet określało siebie jako białe. Brakowało także grupy kontrolnej, której w analogicznych okolicznościach podawano by placebo. Z pewnością konieczne będą zatem dalsze badania, w których uwzględnionych zostanie większa ilość zmiennych, w tym również to, na ile poważne są występujące u pacjentów objawy oraz zastosowane dawki psylocybiny.

Jednocześnie powstaje pytanie o przyczyny potencjalnej skuteczności psylocybiny w kontekście leczenia anoreksji. Wydaje się, że kluczem jest tutaj serotonina. Generalnie uważa się, że substancja ta jest w stanie uaktywnić receptory w mózgu, które w normalnych warunkach zareagowałyby w ten sposób właśnie na ten „hormon szczęścia”. Jednocześnie naukowcy podejrzewają, iż działanie serotoniny u pacjentów cierpiących na anoreksję może być ograniczone.

 

Źródło: Live Science, fot. Mädi, CC BY-SA 3.0, via Wikimedia Commons