Strach przed lataniem wciąż towarzyszy wielu osobom. Z obawy przed wejściem na pokład samolotu wybierają drogę lądową lub morską i spędzają długie godziny w samochodach, autobusach, pociągach lub na przeprawach promowych i statkach. Czy słusznie? Jakie środki transportu są faktycznie najbezpieczniejsze? Sprawdźmy!
Każdy środek transportu może okazać się niebezpieczny. Awaria lub kolizja samochodu bądź autobusu, wykolejenie się lub zderzenie pociągu z pojazdem albo zwierzęciem, uszkodzenie samolotu czy statku. Wszystko to zdarza się, ale jak często? Czy powinniśmy się obawiać? Warto przyjrzeć się statystykom. Według Europejskiej Agencji Kolejowej samolot, statek i pociąg mają podobny poziom bezpieczeństwa. Natomiast według raportu Niemieckiego Klubu Transportu, który prowadził wieloletnie analizy, ryzyko śmierci pasażera samochodu osobowego jest 54, a pasażerów autobusu – 3,5 razy wyższe niż dla podróżującego wspomnianymi środkami transportu.
W związku z tym, że latanie budzi jednak największe objawy – jemu właśnie przyjrzymy się głębiej. Jak twierdzą eksperci z amerykańskiego Aviation Safety Network, samoloty nigdy nie były tak bezpieczne jak teraz. W 2017 roku w katastrofach lotniczych na całym świecie zginęły jedynie 44 osoby, a w 2018 roku statystyki prezentowały się nieco gorzej – zginęło łącznie 821 osób. Czy to dużo? Biorąc pod uwagę, że w wypadkach drogowych liczba ofiar śmiertelnych to aż 1,35 mln rocznie, z pewnością nie.
Lęk przed lataniem jest niemal tak samo powszechny jak lęk przed pająkami czy klaustrofobia. Może on wynikać ze strachu przed wysokością, zamknięciem w danej przestrzeni albo przed katastrofą. Taki lęk sytuacyjny może zniweczyć wszelkie pozytywne emocje, np. radość wynikającą z nadchodzących wakacji czy ze spotkania z dawno niewidzianym bliskim. Oprócz tego lęk może wynikać z samej sytuacji przed wylotem – tłumami na lotnisku, obawą przed złym stanem technicznym maszyny albo atakiem terrorystycznym. Nie ma w tych lękach nic dziwnego – latanie nie jest bowiem naturalnym stanem dla człowieka, dlatego fakt, że czujemy się nieswojo, jest uzasadniony.
Co więcej, podróżując innym środkiem transportu, możemy ułożyć sobie różne scenariusze. Auto często prowadzimy samodzielnie, więc mamy poczucie kontroli. Pociąg, samochód czy autobus poruszają się po drodze, więc myślimy, że nawet gdy dojdzie do awarii albo kraksy – poradzimy sobie, wydostaniemy się, często lekceważąc faktyczne zagrożenie. Lęk przed pływaniem statkami jest mniejszy, bowiem tam do katastrof dochodzi naprawdę rzadko, a co więcej – znaczna część osób umie pływać lub przynajmniej liczy na kamizelki ratunkowe, szalupy czy pomoc innych osób, gdy statek zacznie tonąć.
W przypadku samolotów, gdy faktycznie dojdzie do poważnej awarii, najczęściej musimy po prostu czekać na rozwój wydarzeń i nie mamy na to żadnego wpływu, dlatego trudno tutaj konstruować scenariusze. Niemniej – incydenty lotnicze dzieją się na tyle rzadko, że warto sobie zracjonalizować tę kwestię i pamiętać, że ryzyko zginięcia w drodze na lotnisko jest 15 razy większe niż w trakcie samego lotu! Rozwiązaniem na uporanie się z lękiem przed lataniem może być skorzystanie z prywatnego, intymnego lotu wynajętym odrzutowcem. Taką atrakcję oferuje na przykład firma Jet Story. Tam lot jest kameralny, obsługa na najwyższym poziomie, a wystrój wnętrza oraz udogodnienia pozwalają zapomnieć o tym, że jesteś w przestworzach.
Podsumowując, za najbezpieczniejsze środki transportu możemy z powodzeniem uznać pociągi, statki i samoloty. Jednak to te ostatnie, z uwagi na oszczędność czasu i tym samym pieniędzy, są najbardziej popularne. Warto więc dokładnie prześledzić ryzyko wynikające z różnych zdarzeń i zrozumieć, że latanie wcale nie jest takie niebezpieczne, jak nam się wydaje.
Źródło: Artykuł partnera
