Prawdopodobnie większości ludzi od czasu do czasu zdarza się, kolokwialnie mówiąc, rzucić mięsem. Jak wynika z nowych badań, może to nieść ze sobą pewne korzyści. Naukowcy ustalili, że nieparlamentarne słowa oraz nieprzyzwoite gesty mogą pomóc zmniejszyć odczuwanie bólu. Co więcej, wulgaryzowanie może zwiększyć też tolerancję na ból.
Wulgaryzowanie jest ogólnie uważane za niestosowne, a w niektórych przypadkach wręcz niedopuszczalne. Bywa postrzegane jako przejaw niskich standardów moralnych. Nieparlamentarne słowa czy gesty związane są przede wszystkim z wyrażaniem emocji takich jak złość, gniew, frustracja czy zaskoczenie. Choć są środowiska i każdy z nas takie zna, gdzie wulgaryzowanie jest na porządku dziennym i nikogo nie szokuje. Ale okazuje się, że obsceniczne słownictwo i obraźliwe gesty mogą mieć pewną zaletę.
W niedawnych badaniach, które ukazały się na łamach pisma „Psychological Reports” (DOI: 10.1177/00332941221125776), naukowcy ustalili, że przeklinanie może łagodzić odczuwanie bólu i zwiększać jego tolerancję.
Ból dość osobliwie wpływa na to, w jaki sposób korzystamy z języka. Ale czy faktycznie wpływa na percepcję bólu? Tego typu badania były już prowadzone. W 2020 roku naukowcy z Keele University w Wielkiej Brytanii ustalili, że w odpowiednich okolicznościach nieparlamentarne słowa wypowiadane na głos wydają się łagodzić odczuwanie bólu (więcej na ten temat w tekście: Wulgaryzmy łagodzą odczuwanie bólu?).
W nowych pracach uczeni chcieli sprawdzić wpływ języka oraz gestów, zarówno neutralnych, jak i tych niewłaściwych, na percepcję bólu. W tym celu zaprosili do badania 111 osób uczących się w Kalamazoo College w USA. Badana grupa było dosyć młoda, bo średni wiek wyniósł 19 lat. Ponad 60 proc. jej składu stanowiły kobiety.
W eksperymentach uczeni zamierzali zadawać uczestnikom ból. Skorzystali z dobrze znanej metody, stosowanej także w poprzednich tego typu badaniach. Prosili ochotników o zanurzenie dłoni niedominującej ręki w lodowatej wodzie i utrzymanie jej pod wodą tak długo, jak tylko będą mogli.
Uczestników podzielono na dwie grupy. Jednych poproszono o powtarzanie wulgarnego słowa, gdy ich ręka była zanurzone w zimnej wodzie. Drugich o powtarzanie innego, podobnie brzmiącego słowa, niebędącego wulgaryzmem. Wolna, dominująca ręka miała w tym czasie być ułożona luźno i wysuwać środkowy palec za każdym razem, gdy mrugnęło światło. To dotyczyło pierwszej grupy. Druga zamiast środkowego palca miała wykorzystać kciuk.
Uczestników poproszono, by powiedzieli badaczom, kiedy poczują ból, aby można było zarejestrować czas. Po badaniu wypełnili ankiety oceniające poziom bólu oraz wykonali zadanie uzupełniania słów, mające na celu zmierzenie uczucia agresji. Następnie powtórzono wszystkie czynności.
Wyniki sugerują, że wulgaryzowanie oraz niestosowne gesty wpłynęły na percepcję bólu. Ochotnicy z pierwszej grupy znacznie dłużej utrzymywali rękę w lodowatej wodzie, w porównaniu z uczestnikami z grupy drugiej. Uzyskane wyniki zgadzają się z wcześniejszymi badaniami dotyczącymi przeklinania i hipoalgezji, czyli zmniejszonego odczuwania bólu.
Co ciekawe, mniejsze odczuwanie bólu ochotnicy z pierwszej grupy zgłaszali niezależnie, czy wypowiadali wulgarne słowa, czy wysuwali środkowy palec. Dlaczego gesty były równie skuteczne co słowa? Tego uczeni nie ustalili. Jedną z możliwości jest wspólny mechanizm przetwarzania informacji, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że język mówiony i gesty są przetwarzane przez te same obszary neuronowe w mózgu. Ale możliwe, że mamy tutaj do czynienia z innym mechanizmem. Podczas wyciągania środkowego palca uczestnicy mogli myśleć o wulgarnych słowach i doświadczać powiązanych z tym korzyści.
Istotne jest inne pytanie. Dlaczego wulgarne słowa czy obraźliwe gesty wydają się zmniejszać ból? Ból może powodować frustrację, złość i agresję, ale przeklinanie może zmniejszyć te uczucia i pozwolić nam dłużej znosić cierpienie. Jednak zadanie z uzupełnianiem słów nie potwierdza tego wyjaśnienia. Nie miało również wpływu na tętno, które jest wskaźnikiem reakcji na stres.
Być może środki zastosowane w badaniach nie były wystarczająco czułe i zmniejszenie agresji rzeczywiście odgrywa rolę oczyszczającą w łagodzeniu bólu. Autorzy analiz przyznali, że przyszłe badania powinny wykorzystywać różne miary agresji, aby ocenić tę możliwość.
Ale są jeszcze inne potencjalne wyjaśnienia. Same badania, w których uczestnicy byli proszeni o wulgaryzowanie i machanie pięścią z wyciągniętym środkowym palcem w laboratorium mogło zostać odebrane jako komiczne i absurdalnie zabawne, zwłaszcza przez młode osoby, co mogło wpłynąć na mniejsze odczuwanie bólu.
Źródło: Psychology Today, fot. Juliescribbles, CC BY-SA 4.0, via Wikimedia Commons