Dodano: 14 listopada 2023r.

Dwa miliony gatunków zagrożonych wyginięciem

Z nowych analiz wynika, że na całym świecie około dwa miliony gatunków roślin i zwierząt jest zagrożonych wyginięciem. Liczba ta dwukrotnie przekracza wcześniejsze szacunki. W samej Europie zagrożenie to dotyczy jednej piątej rodzimych gatunków.

Dwa miliony gatunków zagrożonych wyginięciem

 

Bioróżnorodność spada na całym świecie w tempie niespotykanym w historii ludzkości. Co gorsza, tempo wymierania gatunków przyspiesza i będzie to miało poważny wpływ także na ludzkość. Uczeni od dawna dokumentują wymierające gatunki roślin i zwierząt. W 2019 roku w raporcie przygotowanym przez działającą pod auspicjami ONZ Intergovernmental Science-Policy Platform on Biodiversity and Ecosystem Services (IPBES) wskazano, że zagrożonych wyginięciem może być nawet milion gatunków (więcej na ten temat w tekście: Nawet milion gatunków zagrożonych wyginięciem z winy człowieka). Jednak zawsze istniała niepewność jeśli chodzi o owady.

W nowych analizach zebrano więcej danych właśnie na temat owadów. To pokazało, że odsetek gatunków zagrożonych wyginięciem jest znacznie wyższy niż wcześniej szacowano. Jak wynika z artykułu opublikowanego na łamach „PLOS ONE” (DOI: 10.1371/journal.pone.0293083), dodanie informacji o owadach podwoiło globalną liczbę zagrożonych wymarciem gatunków.

Zagrożone gatunki w Europie

- Nasze badanie tak naprawdę pokazuje, że owady są tak samo zagrożone jak inne taksony. A ponieważ są to najbogatsze gatunkowo grupy zwierząt na naszej planecie, naprawdę należy się tym zająć – powiedział Axel Hochkirch z Musée National d’Histoire Naturelle w Luksemburgu, główny autor publikacji.

Jak w ocieplającym się świecie zdominowanym przez działalność człowieka radzą sobie owady? To nie jest do końca jasne. Naukowcy zwyczajnie nie mają danych dotyczących owadów. 97 proc. wszystkich zwierząt na świecie to właśnie bezkręgowce. Z tej grupy około 90 proc. to owady. Zapewniają one istotne usługi ekosystemowe - zapylają rośliny, przetwarzają składniki odżywcze w glebie i rozkładają odpady. - Bez owadów nasza planeta nie będzie w stanie przetrwać – podkreślił Hochkirch.

Naukowcy w swoich badaniach przedstawili analizę stanu 14 669 europejskich gatunków lądowych, słodkowodnych i morskich zidentyfikowanych jako zagrożone przez Międzynarodową Unię Ochrony Przyrody w publikowanej przez nią tzw. Czerwonej Księdze zagrożonych gatunków. To ok. 10 proc. kontynentalnej fauny i flory, w tym wszystkie kręgowce oraz wybrane grupy bezkręgowców i roślin.

Jak ustalili badacze, w analizowanej grupie blisko 15 tys. gatunków 19 proc. jest zagrożonych wyginięciem, przy czym ryzyko wyginięcia jest wyższe w przypadku roślin i bezkręgowców, bo dotyczy 27 proc. roślin i 24 proc. bezkręgowców. Jeśli chodzi o kręgowce, to zagrożonych jest 18 proc. gatunków. Liczby uzyskane w tych analizach są znacznie wyższe niż te opublikowane w 2019 roku przez IPBES.

Winne całej sytuacji jest przede wszystkim rolnictwo i związana z nim degradacja siedlisk zwierząt, nadmierna eksploatacja środowiska, jego zanieczyszczenie oraz rozwój miast. To główne zagrożenia dla różnorodności biologicznej i czynniki te są znane od dawna. Naukowcy podkreślają, że przywracanie zrównoważonych praktyk w zakresie użytkowania gruntów i wody ma kluczowe znaczenie dla zminimalizowania przyszłego spadku różnorodności biologicznej.

Sytuacja globalna

Uzyskane dane naukowcy następnie ekstrapolowali, aby uzyskać globalne oszacowanie całkowitej liczby gatunków zagrożonych wyginięciem. Oprócz owadów szacunki pozostały mniej więcej takie same jak te dokonane przez IPBES w 2019 r. „Ta kompleksowa analiza 14 669 znajdujących się na czerwonej liście europejskich gatunków zwierząt i roślin sugeruje, że (globalnie – przyp. red.) dwa milionom gatunków roślin i zwierząt grozi wyginięcie. Wynik ten podwaja najnowsze założenia IPBES mówiące o 1 milionie zagrożonych gatunków” – stwierdzili autorzy publikacji.

- To badanie pokazuje, że mamy bardzo duży odsetek gatunków zagrożonych wyginięciem, ale możemy coś z tym zrobić – powiedział Hochkirch dodając jednocześnie, że sprawdza się skuteczność działań ochronnych, w szczególności wzrost liczebności dużych drapieżników w całej Europie, takich jak wilki, rysie, niedźwiedzie i bieliki. - Widzimy, że ilekroć podejmowane są działania ochronne, to następuje poprawa – zaznaczył.

Autorzy publikacji wskazują, że potrzebne są pilne działania i inwestycje w wysiłki na rzecz ochrony różnorodności biologicznej. Dodają, że różnorodność biologiczna ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa żywności i ogólnego dobrostanu ludzi. Na lądzie, w morzach i oceanach – ludzie niszczą ekosystemy w niespotykanym dotąd tempie. Bez drastycznych działań na rzecz ochrony siedlisk tempo wymierania gatunków, które już i tak jest od kilkudziesięciu do nawet kilkuset razy wyższe niż średnia w ciągu ostatnich dziesięciu milionów lat, jeszcze wzrośnie.

 

Źródło: The Guardian, PLOS ONE, fot. Andreas Thomas Hein, CC BY-SA 3.0, via Wikimedia Commons