Przemoc. Stykamy się z nią każdego dnia. Jej przejawy są różne, od wydawałoby się drobnej agresji słownej aż po konflikty zbrojne z udziałem państw. Dlaczego tak się dzieje? Czy skłonność do stosowania przemocy jest w ludziach aż tak głęboko zakorzeniona?
Przemoc jest wszechobecna. Wystarczy włączyć telewizor czy sprawdzić wiadomości na ulubionym portalu informacyjnym. I nie jest to zjawisko typowo współczesne. Przekonali się o tym nasi przodkowie. Patrząc na karty historii można odnieść wrażenie, że agresja i przemoc są nieodłączną częścią nas samych.
- Przemoc jest siłą napędową większości historii ludzkości - powiedział David C. Geary, psycholog ewolucyjny z University of Missouri. - Wszystkie wczesne imperia ludzkości zostały zbudowane na strachu i przemocy - dodał.
- Istnieją również dowody agresji przed zapisaną historią: prastare kości z dowodami gwałtownej śmierci, z wbitymi grotami strzał lub roztrzaskanymi czaszkami – przypomniał Pat Barclay, psycholog ewolucyjny z University of Guelph w Ontario. Sugeruje to, że przemoc poprzedzała złożone społeczeństwa i rozwój cywilizacji. Czy zatem przemoc jest wpisane w naturę Homo sapiens?
To jak duży odsetek czasu istnienia cywilizacji ludzkich stanowią okresy, w których prowadzone były wojny jest niepokojące. Można przyjąć, że pierwsze cywilizacje ludzkie zaczęły się kształtować pomiędzy 3000 a 4000 lat temu. Według różnych szacunków, przez ten czas na skutek różnego typu konfliktów zbrojnych zmarło aż około miliarda ludzi. Natomiast czas, w którym nikt nie toczył z nikim wojen, można oszacować na... 268 lat. Należy jednak przy tym pamiętać, że praktycznie wszystkie wczesne imperia powstawały w wyniku podbojów. Czy jednak przemoc towarzyszyła nam dłużej, niż istniejemy jako cywilizowany gatunek?
Obserwacje gatunków takich, jak np. szympansy, z którymi ewolucyjnie dzielimy wspólnych przodków pokazują, że przemoc, agresja, których skutkiem jest nawet śmierć przedstawiciela tego samego gatunku, nie jest im obca. Pokazały to badania z 2014 roku opublikowane na łamach pisma „Nature” (DOI: 10.1038/nature13727). Nie można zatem wykluczyć, że przemoc towarzyszy nam już od milionów lat, ponieważ wspólni przodkowie ludzi i szympansów żyli około osiem milionów lat temu. Zresztą badania archeologiczne potwierdzają, że nasi przodkowie również umierali gwałtowną śmiercią, w wyniku zabójstw i wojen, o czym świadczą chociażby ślady na znajdowanych kościach.
Pod względem obecności przemocy w życiu codziennym społeczności społecznościom są nierówne, tak jak i czasy, w których żyły lub żyją. Można np. zaobserwować, że jej poziom jest niższy w przypadku ludzi prowadzących koczowniczy tryb życia. Na drugim biegunie znajdują się tutaj te społeczności, które budowały swój dobrobyt na podboju i grabieży. Nie jest też przesadą stwierdzenie, że przemoc rodzi przemoc, ponieważ w kulturach, w których konflikty były na porządku dziennym, ta swoista reguła stała się tradycją i może przechodzić z pokolenia na pokolenie.
Działa to też w inną stronę. Generalnie możemy wyróżnić dwa rodzaje przemocy: aktywną i reaktywną. Ta pierwsza jest historycznie związana z podbojami, które prowadziły bądź to do zagarnięcia zasobów innej grupy, bądź też należących do niej terenów. Z kolei przemoc reaktywna stanowi niejako odpowiedź na przemoc aktywną. Swoją drogą tak jak pokojowe społeczności nagle mogą okazać się zdolne do agresji, tak i te nielubiane z powodu swojego zamiłowania do niej mogą okazać się zdolne do wykazania się życzliwością.
Dużo zależy też od kręgu kulturowego. Uważa się, że przemoc jest w większym stopniu obecna w kulturze amerykańskiej (Stanów Zjednoczonych), niż europejskiej, chociaż oczywiście nie we wszystkich przypadkach. Generalnie możemy jednak powiedzieć, że w porównaniu do wcześniejszych okresów istnienia ludzkości, żyjemy obecnie w o wiele spokojniejszych czasach. Nie znaczy to jednak, że różne czynniki obiektywne nie mogą przyczynić się do eskalacji napięć. Takim czynnikiem może być chociażby globalne ocieplenie.
Źródło: Live Science