Dodano: 23 października 2023r.

Największy zarejestrowany wstrząs sejsmiczny na Marsie nie był spowodowany przez meteoryt

W 2022 roku lądownik misji InSight zarejestrował na Marsie wstrząsy sejsmiczne o magnitudzie 4,7 w skali Richtera. To najsilniejsze zarejestrowane zdarzenie sejsmiczne na Czerwonej Planecie. Naukowcy początkowo uważali, że wstrząsy zostały spowodowane przez uderzenie meteorytu. Okazuje się jednak, że było to coś innego.

Lądownik i instrumenty naukowe misji Mars InSight

 

Nowe badania dostarczają więcej dowodów na to, że Mars jest bardziej aktywny sejsmicznie, niż wcześniej sądzono. 4 maja 2022 roku sejsmometr umieszczony na Marsie wraz z lądownikiem misji InSight zarejestrował wstrząsy sejsmiczne o magnitudzie 4,7 w skali Richtera. Lądownik był już wtedy u kresu swoich sił. Jego panele słoneczne pokrywały się kurzem i zbliżała się marsjańska zima. Ale zarejestrowane wstrząsy przekonały decydentów w NASA, by wycisnąć z lądownika jak najwięcej. Trzeba było odpowiedzieć na ważne pytanie: jaka była przyczyna tego potężnego wstrząsu?

Badania prowadzone pod kierunkiem naukowców z Uniwersytetu Oksfordzkiego wykluczyły możliwość, że zarejestrowane wstrząsy były wynikiem uderzenia meteorytu. Uczeni zasugerowali, że trzęsienie było spowodowane przez gwałtowne uwolnienie ogromnych sił wewnątrz skorupy Marsa.

Rezultaty i opis badań ukazał się na łamach pisma „Geophysical Research Letters” (DOI: 10.1029/2023GL103619).

Poszukiwania krateru

Trzęsienie o magnitudzie 4,7 w skali Richtera rozchodziło się po Czerwonej Planecie przez co najmniej sześć godzin. Ponieważ sygnał sejsmiczny był podobny do wstrząsów rejestrowanych wcześniej spowodowanych przez meteoryty, uczeni uznali, że zdarzenie z 4 maja 2022 roku, oznaczone jako S1222a, również jest wynikiem uderzenia kosmicznej skały w powierzchnię Marsa. W związku z tym rozpoczęli poszukiwania świeżego krateru.

Chociaż Mars jest mniejszy od Ziemi, to ma podobną powierzchnię lądową, ponieważ nie ma oceanów. Do zbadania uczeni mieli 144 miliony kilometrów kwadratowych. Kierujący badaniami dr Benjamin Fernando z Uniwersytetu Oksfordzkiego zwrócił się o pomoc do Europejskiej Agencji Kosmicznej, Chińskiej Narodowej Agencji Kosmicznej, Indyjskiej Organizacji Badań Kosmicznych i Agencji Kosmicznej Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Instytucje te mają na orbicie Marsa swoje sondy. Zarządzający misjami sprawdzili dane ze swoich orbiterów w poszukiwaniu nowego krateru lub jakiejkolwiek innej charakterystycznej sygnatury uderzenia, jak chociażby chmury pyłu pojawiającej się kilka godzin po silnym wstrząsie sejsmicznym.

Po kilku miesiącach poszukiwań nie znaleziono żadnego świeżego krateru. Uczeni doszli zatem do wniosku, że wstrząsy były spowodowane uwolnieniem ogromnych sił tektonicznych drzemiących we wnętrzu Marsa.

Naprężenia w skorupie Marsa

Ustalenia naukowców są nieoczekiwane, bo Mars nie ma płyt tektonicznych. - Nadal uważamy, że na Marsie nie ma obecnie żadnej aktywnej tektoniki płyt, zatem zdarzenie to było prawdopodobnie spowodowane uwolnieniem naprężeń w skorupie Marsa. Naprężenia te są wynikiem miliardów lat ewolucji, w tym ochładzania i kurczenia się różnych części planety w różnym tempie. Nadal nie do końca rozumiemy, dlaczego w niektórych częściach planety naprężenia wydają się być większe niż w innych, ale takie wyniki pomagają nam w dalszych badaniach – powiedział Fernando.

Wygląda na to, że Mars jest znacznie bardziej aktywny sejsmicznie, niż nam się wydawało. Niestety lądownik misji InSight nie pomoże w dalszych badaniach. Baterie przestały dostarczać wystarczającej ilości energii pod koniec 2022 roku, ale zebrane dane dadzą naukowcom materiał do badań na nadchodzące lata.


Źródło: University of Oxford, fot. NASA