Mieszkańcy Wyspy Wielkanocnej opracowali pismo zwane rongorongo. Do naszych czasów zachowało się zaledwie kilkadziesiąt zabytków, na których znajdują się teksty w nim wyryte. Pismo nie zostało do tej pory rozszyfrowane, jego pochodzenie jest również niejasne, ale w nowych badaniach naukowcy ustalili, że rongorongo może być znacznie starsze, niż dotąd uważano.
Wyspa Wielkanocna nazywana jest w miejscowym języku Rapa Nui. To jedno z najbardziej odosobnionych miejsc na Ziemi. Do najbliższej zamieszkanej wyspy na Polinezji jest ok. 2000 kilometrów, a do stałego lądu - Ameryki Południowej - ok. 3600 kilometrów. Ta położona na Pacyfiku wyspa ma powierzchnię zbliżoną do Katowic. Została odkryta przez Europejczyków dopiero w 1722 r. w niedzielę wielkanocną, stąd też jej dzisiejsza nazwa.
Zasiedlona przez pradawnych Polinezyjczyków wyspa od dawna postrzegana jest, jako pełne zagadek i tajemnic miejsce. Kojarzona jest przede wszystkim z monumentalnymi posągami moai, które przedstawiają sylwetki ludzi z dużymi głowami. Stały się one symbolem wyspy ze względu na swój charakterystyczny wygląd.
Zagadką jest też używane na Rapa Nui unikatowe pismo rongorongo. Jest to pismo ideograficzne, podobne do hieroglifów. Składa się z symboli. Ale inne ludy polinezyjskie nie miały własnego systemu pisma. Dlaczego zatem pojawiło się na jednej z najbardziej osamotnionych wysp świata? Nauka nie znalazła jeszcze odpowiedzi na to pytanie.
Do naszych czasów zachowało się około 25 drewnianych artefaktów, na których znajdują się teksty wyryte w piśmie rongorongo. Naukowcy uważają, że system pisma znała jedynie elita. Po przybyciu Europejczyków jego znajomość szybko poszła w zapomnienie. Zresztą cała społeczność doznała poważnego uszczerbku na kontaktach z Europejczykami, głównie poprzez epidemię chorób, ale na wyspę zapuszczali się też handlarze niewolników, którzy porywali mieszkańców wyspy.
Naukowcy badają pismo od dekad, ale do tej pory nie udało się go rozszyfrować. Tajemnicze pismo zupełnie nie przypomina żadnej innej znanej formy tekstu, co sugeruje, że może reprezentować niezależny system pisma, unikalny dla tej wyspy. Dotychczas przeważał pogląd, że pismo powstało już po kontakcie z przybyszami z Europy, który, jak uważano, był bodźcem do jego opracowania. Ma to związek z tym, że pierwsi Europejczycy nie zauważyli, by lokalni mieszkańcy używali pisma. Dostrzeżono to dopiero w 1864 roku.
W nowych badaniach, których opis i wyniki ukazały się na łamach pisma „Scientific Reports” (DOI: 10.1038/s41598-024-53063-7), naukowcy ustalili, że najwcześniejsze przykłady rongorongo powstały jeszcze przed przybyciem Europejczyków, co wydaje się potwierdzać pogląd, że pismo zostało wynalezione lokalnie.
Autorzy nowych badań wskazują, że „zachowane teksty są stosunkowo długie i pisane za pomocą znaków obrazkowych. „Kształty znaków rongorongo reprezentują różne klasy obrazów, takie jak postawy i części ciała ludzi, zwierzęta, rośliny, narzędzia, ciała niebieskie itp.” – wskazują autorzy na łamach „Scientific Reports”.
Naukowcy w publikacji wskazują też na podobieństwa rongorongo ze starożytnymi motywami wyrytymi w tamtejszych skałach przez pradawnych artystów. Taka interpretacja sugeruje, że pismo rongorongo może stanowić jeden z nielicznych przykładów pisma wynalezionego całkowicie niezależnie – jak miało to miejsce w Mezopotamii, Egipcie czy Chinach.
Dotychczas jedynie dwa drewniane artefakty z przykładami rongorongo zostały datowane. Pochodziły z drzew ściętych w pierwszej połowie XIX wieku, kiedy nawiązano już kontakt z Europejczykami. W nowych badaniach datowano metodą radiowęglową cztery kolejne artefakty, które misjonarze zabrali z wyspy w 1869 r. i obecnie przechowywane są w Rzymie.
Wyniki pokazały, że trzy z nich wykonano na drewnie z drzew ściętych w XIX wieku, ale czwarty artefakt liczy sobie kilkaset lat więcej. Drewno, na którym wyryto znaki rongorongo pochodzi z drzewa ściętego między 1493 a 1509 rokiem. To co najmniej 200 lat przed przybyciem Europejczyków, co sugeruje, że pismo rzeczywiście mogło powstawać w całkowitej izolacji.
Co ciekawe, ten intrygujący artefakt został wykonany z gatunku drzewa Podocarpus latifolia, który nie rośnie na Wyspie Wielkanocnej. Według naukowców takie drewno było zwykle wykorzystywane do budowy masztów statków już od czasów średniowiecza. Być może jego kawałek został wyrzucony na brzeg Wyspy Wielkanocnej, a mieszkańcy zrobili z niego użytek.
Ale badania tak naprawdę nie potwierdzają, że system pisma powstał przed przybyciem Europejczyków. Pokazują jedynie, kiedy ścięto drzewo, na którego drewnie zapisano inskrypcje w rongorongo. Równie dobrze ten kawałek drewna mógł przez 200 lat pływać po świecie, aż trafił na wyspę.
Jeśli jednak inne badania potwierdzą, że pismo to jest starsze, niż kontakty mieszkańców wyspy z przedstawicielami Europy, będzie to kolejny niezależny wynalazek pisma w historii ludzkości. To stawiałoby lud Rapa Nui w tej samej lidze, co starożytni Sumerowie, Egipcjanie i Chińczycy, którzy rozwinęli swój własny, unikalny system pisma.
Źródło: Live Science, IFLScience, fot. christopherhu, CC BY 2.0, via Wikimedia Commons