Dodano: 01 sierpnia 2023r.

NASA utraciła kontakt z sondą Voyager II. Wszystko przez błędne polecenie

21 lipca kontrolerzy lotu z NASA wysłali w kierunku sondy Voyager II serie poleceń. Niestety, pakiet zawierał błędną komendę, która spowodowała odchylenie anteny sondy o około dwa stopnie. To wystarczyło, by NASA utraciła kontakt z Voyagerem II.

NASA utraciła kontakt z sondą Voyager II. Wszystko przez błędne polecenie

 

Sonda Voyager II została wyniesiona w przestrzeń kosmiczną w 1977 roku. Kilka tygodni po tym wystartowała z Ziemi bliźniacza konstrukcja – sonda Voyager I. Misja sond miała na celu zbadanie planet zewnętrznych Układu Słonecznego. W jej ramach zaplanowano lot w pobliżu Jowisza i Saturna.

Misja sond Voyager

Misja została zaplanowana na cztery lata, ale była stale przedłużana. Najpierw kolejnym celem sond stały się Uran i Neptun. A następnie postanowiono przekroczyć granicę. Dosłownie, ponieważ Voyagery miały dotrzeć do heliosfery – i poza nią. Heliosfera jest szczególnie ważna dla życia na Ziemi, ponieważ dzięki obecnemu w niej polu magnetycznemu jesteśmy chronieni przed niebezpiecznym promieniowaniem kosmicznym. Obie sondy przekroczyły granicę heliosfery - Voyager I w 2012 roku, a Voyager II w 2018 roku - zapewniając nam pierwsze pomiary in situ tej zmieniającej się granicy. Na granicy heliosfery, zwanej heliopauzą, wiatr słoneczny wytraca swoją prędkość, a ciśnienie wiatrów galaktycznych zaczyna przeważać nad ciśnieniem wiatru słonecznego. 

Od zakończenia podstawowej misji Voyagerów, czyli zbadania gazowych olbrzymów w Układzie Słonecznym, minęło już kilka dekad. Obecnie bliźniacze konstrukcje są jedynymi obiektami stworzonymi przez człowieka, które przekroczyły granice heliosfery i dotarły do ​​przestrzeni międzygwiazdowej, zapewniając ludzkości obserwacje, jak żaden inny instrument naukowy.

Obie konstrukcje zasilane są przez radioizotopowe generatory termoelektryczne, które z roku na rok działają coraz gorzej. Według szacunków NASA, około 2025 roku generatory mogą nie być już w stanie zapewnić odpowiedniej do działania mocy. Być może sytuację poprawić może upgrade systemu. Na początku tego roku wprowadzono poprawki do systemów Voyagera II w nadziei na przedłużenie jego żywotności (więcej na ten temat w tekście NASA znalazła sposób na wydłużenie misji sondy Voyager 2).

Błędna komenda

21 lipca kontrolerzy lotu wysłali w kierunku sondy Voyager II pakiet poleceń. Niestety, przypadkowo wysłana błędna komenda spowodowała zmianę orientacji anteny sondy Voyager II o około dwa stopnie, co spowodowało przerwanie komunikacji. W rezultacie Voyager II nie jest w stanie wysyłać ani odbierać wiadomości za pośrednictwem globalnej sieci anten Deep Space Network.

NASA poinformowała, że za pomocą swoich instrumentów szuka wszelkich zabłąkanych sygnałów z Voyagera II, który obecnie oddalony jest od Ziemi o ponad 19 miliardów kilometrów. Dotarcie sygnału z tak dużej odległości na Ziemię zajmuje ponad 18 godzin. Należy zaznaczyć, że sonda ma się dobrze i prawdopodobnie wysyła komunikaty, ale strumień danych ucieka w kosmos, zamiast docierać do anten Deep Space Network. NASA zamierza również bombardować okolice Voyagera II odpowiednim poleceniem, w nadziei, że trafi w cel.

Specjaliści zapewniają jednak, że awaria jest tymczasowa. Sonda ma wbudowany system okresowego ustawiania anteny. Także jeśli nie uda się dostarczyć komendy korygującej orientacje anteny, NASA będzie musiała czekać aż do 15 października na automatyczny reset ustawień anteny, co powinno przywrócić komunikację. Do tego czasu Voyager II porusza się zgodnie z zaplanowaną trajektorią.

Komunikacja z sondą Voyager I działa bez problemów. Statek ten znajduje się obecnie blisko 24 miliardy kilometrów od Ziemi.

 

Źródło: JPL, Live Science, fot. CreeD93, CC BY-SA 4.0, via Wikimedia Commons