Dodano: 22 listopada 2023r.

Jeden proc. najbogatszych emituje tyle CO2, co dwie trzecie ludzkości o najniższych dochodach

Jak wynika z analizy opublikowanej przez organizację Oxfam International, najbogatsi ludzie na świecie, którzy stanowią około jeden proc. światowej populacji, odpowiadają za taką samą emisję dwutlenku węgla, co pięć miliardów ludzi, którzy stanowią najbiedniejsze dwie trzecie ludzkości.

Jeden proc. najbogatszych emituje tyle CO2, co dwie trzecie ludzkości o najniższych dochodach

 

Raport organizacji Oxfam International został opublikowany w związku ze zbliżającym się szczytem klimatycznym COP28, który ma rozpocząć się 30 listopada tego roku w Dubaju. Rosną obawy, że ograniczenie długoterminowego ocieplenia do 1,5 stopnia Celsjusza może wkrótce okazać się niemożliwe do osiągnięcia. Dlatego też, dla naszego wspólnego dobra, polityka państw powinna zostać dostosowana do zmieniającego się świata.

Najbogatsi zanieczyszczają najbardziej

Chociaż walka z kryzysem klimatycznym jest wspólnym wyzwaniem, nie wszyscy są jednakowo odpowiedzialni za zaistniały stan rzeczy. Jak wynika z raportu, jeden procent najbogatszych na świecie, czyli około 77 milionów ludzi, był odpowiedzialny za 16 procent światowych emisji CO2. Taką samą emisję CO2 obliczono dla 66 proc. ludzi o najniższych dochodach. To około 5,11 miliarda ludzi.

Na przykład we Francji, jeden procent najbogatszych emituje w ciągu roku tyle samo dwutlenku węgla, co 50 procent najbiedniejszych w ciągu 10 lat. Bernard Arnault, miliarder, założyciel Louis Vuitton i najbogatszy człowiek we Francji, pozostawia ślad węglowy 1270 razy większy niż przeciętny Francuz. Ale jest to wynik nie uwzględniający emisji związanych z jego inwestycjami.

- Im jesteś bogatszy, tym łatwiej jest ograniczyć emisję zarówno osobistą, jak i inwestycyjną – powiedział Max Lawson, współautor raportu. - Nie potrzebujesz trzeciego samochodu, czwartego urlopu ani nie musisz inwestować w przemysł cementowy - dodał..

- Superbogaci plądrują i zanieczyszczają planetę, przez co ludzkość dusi się z powodu ekstremalnych upałów, powodzi i suszy – powiedział szef Oxfam International Amitabh Behar. - Przez lata walczyliśmy o zakończenie ery paliw kopalnych, aby ocalić miliony istnień ludzkich i naszą planetę. Staje się coraz bardziej jasne, że będzie to niemożliwe, dopóki również nie zakończymy ery skrajnego bogactwa – powiedział Behar.

Co robić?

Raport „Równość klimatyczna: planeta dla 99%” opiera się na badaniach Sztokholmskiego Instytutu Środowiska (SEI) i ocenia emisję gazów cieplarnianych w różnych grupach dochodowych. Pokazuje wyraźną różnicę między śladem węglowym najbogatszych ludzi na świecie, a całą resztą ludzkości. Według niego jeden procent najbogatszych odpowiada za 16 procent światowych emisji pochodzących z konsumpcji. Najbogatsze 10 procent odpowiada już za połowę emisji.

- Uważamy, że jeśli rządy nie wprowadzą postępowej polityki klimatycznej, zgodnie z którą ludzie, którzy emitują najwięcej, będą proszeni o największe poświęcenia, nigdy nie uda nam się zredukować ocieplenia klimatu – powiedział Lawson.

Autorzy raportu sugerują, że rządy mogłyby wprowadzić podatek od lotów więcej niż dziesięć razy w roku lub podatek od inwestycji w mało ekologiczne gałęzie, który byłby znacznie wyższy niż podatek od inwestycji ekologicznych.

Chociaż bieżący raport skupiał się na emisji dwutlenku węgla powiązanej wyłącznie z konsumpcją indywidualną, „osobista konsumpcja superbogatych jest przyćmiona emisjami wynikającymi z ich inwestycji” – stwierdzono w raporcie.

Bogate kraje są znacznie bardziej odpowiedzialne za globalne ocieplenie i muszą, według autorów raportu, ponieść odpowiednie koszty. Nowe podatki nakładane na korporacje i miliarderów mogłyby pomóc w opłaceniu przejścia na energię odnawialną.

- Brak opodatkowania bogactwa pozwala najbogatszym okradać nas i rujnować naszą planetę. Opodatkowanie skrajnego bogactwa zmieni nasze szanse na walkę zarówno z nierównością, jak i kryzysem klimatycznym – powiedział Behar.

 

Źródło: Oxfam International, AFP, fot. Pixabay