Dodano: 18 października 2023r.

Starożytna mapa wyryta w kamieniu może poprowadzić archeologów do cennych znalezisk

Odkryta w 1900 roku tzw. płyta z Saint-Belec to sporych rozmiarów kawałek skały, na którym znajdują się dziwne linie i symbole. W 2021 roku po przeanalizowaniu wzorów wyrytych w kamieniu naukowcy uznali, że może to być najstarsza mapa w Europie i przedstawia fragment zachodniej Bretanii. Badacze ostatnio znaleźli kilka wcześniej nieodkrytych części płyty i spekulują, że mapa może odpowiadać starożytnemu królestwu. Liczą też, że wskaże im drogę do cennych znalezisk archeologicznych.

Starożytna mapa wyryta w kamieniu może poprowadzić archeologów do cennych znalezisk

 

Kamienna płyta ma dwa metry długości i półtora metra szerokości. Odkrył ją w kopcu grobowym archeolog Paul du Chatellier na prehistorycznym cmentarzysku w Finistère w zachodniej Bretanii. Uczeni sądzą, że kopiec, z którego wydobyto kamienną płytę liczy cztery tys. lat i pochodzi z końca wczesnej epoki brązu (1900 - 1640 r. p.n.e.), choć kamienny artefakt jest prawdopodobnie starszy.

Płyta z Saint-Belec

Płyta z Saint-Belec po śmierci Chatelliera została sprzedana Narodowemu Muzeum Archeologicznemu we Francji i tam w magazynach przeleżała ponad sto lat. Odnaleziono ją ponownie w 2014 roku i z miejsca przykuła uwagę archeologów. W 2021 roku ukazały się wyniki analiz, które sugerowały, że na kamieniu wyryta została mapa, że linie i wzory wyryte na płycie przedstawiają z grubsza kontury zachodniej Bretanii i pasują do trójwymiarowego przedstawienia obszaru Finistère, gdzie znajduje się starożytny grobowiec, z którego wydobyto skałę (więcej na ten temat w tekście: Kamienna płyta sprzed 4 tys. lat to prawdopodobnie najstarsza mapa w Europie).

Jednak nadal nie wiadomo, co przedstawiają niektóre ze znaków wyrytych w kamieniu. Uczeni w badaniach z 2021 roku spekulowali, że mogą to być lokalizacje osad z wczesnej epoki brązu, miejsca innych grobowców, pól uprawnych czy system dróg, a nawet plan organizacyjny użytkowania i własności ziemi na tych obszarach.

„Mapa skarbów”

Od czasu jej ponownego odkrycia płyta z Saint-Belec jest badana z wykorzystaniem najnowszych technologii. Archeolodzy pracują na zrozumieniem symboli na mapie. Chcą też ustali dokładny wiek powstania grawerów, jak również sprawdzić, co znajduje się w oznaczonych niezrozumiałymi symbolami miejscach.

- Wykorzystywanie mapy do wyszukiwania stanowisk archeologicznych to świetne podejście. Nigdy w ten sposób nie pracowaliśmy – powiedział Yvan Pailler z Uniwersytecie Zachodniej Bretanii (UBO). - To mapa skarbów – dodał.

Mapa wyryta w kamieniu wyznacza obszar o wymiarach mniej więcej 30 na 21 kilometrów. Szczegółowe badania całego terenu przedstawionego na artefakcie może zająć sporo czasu.

Clement Nicolas z francuskiego Narodowego Centrum Badań Naukowych (Centre national de la recherche scientifique – CNRS) i Pailler byli częścią zespołu, który ponownie odkrył płytę z Saint-Belec. Do swojego zespołu włączyli badaczy z innych instytucji we Francji i spoza kraju i rozpoczęli rozszyfrowywanie zagadkowych wzorów i znaków.

Pailler przyznał, że na kamieniu było kilka symboli, które od razu nabrały sensu. Wybrzuszenia i linie wyryte na płycie odzwierciedlają z grubsza rzeki i góry Roudouallec, części zachodniej Bretanii, około 500 kilometrów na zachód od Paryża.

Archeolodzy liczą na nowe odkrycia

Naukowcy zeskanowali płytę i porównali ją z aktualnymi mapami, stwierdzając zgodność w około 80 proc.. Jednak nadal pozostają do zidentyfikowania niektóre symbole geometryczne. W płycie znajdują się maleńkie wgłębienia, które według badaczy mogą wskazywać na kurhany, domostwa lub złoża geologiczne. Ustalenie ich znaczenia może doprowadzić do nowych odkryć archeologicznych.

Naukowcy sprawdzili miejsce znalezienia kamienia. Według Paillera, to jedno z największych miejsc pochówku z epoki brązu w Bretanii. - Próbujemy lepiej umieścić odkrycie w kontekście, aby ustalić datę powstania płyty – powiedział Pailler. Wykopaliska te zaowocowały znalezieniem kilku wcześniej nieodkrytych fragmentów płyty.

Płyta posłużyła starożytnym do budowy kurhanu. Budowniczowie wkomponowali ją w ścianę grobowca tak, że linie i wzory były skierowane do wewnątrz mogiły, co uchroniło je przed działaniem czynników atmosferycznych i pozwoliło zachować grawer. Nie wiadomo, czy był to celowy zabieg.

Archeolodzy sugerują, że płyta mogła zostać celowo połamana na kawałki i wykorzystana jako materiał budowlany. Według Nicolasa może to oznaczać zmieniającą się dynamikę władzy na tych terenach w epoce brązu. Badacz spekuluje, że obszar objęty mapą może odpowiadać starożytnemu królestwu, które prawdopodobnie upadło w wyniku buntów. - Grawerowana płyta nie miała już wtedy znaczenia. Została rozbita i wykorzystana jako materiał budowlany – powiedział Nicolas.

Zespół dopiero zaczyna poszukiwania archeologicznych skarbów. Uczeni chcą zbadać całe wskazane na płycie terytorium. Według szacunków zespołu może to zająć nawet 15 lat.

 

Źródło: Science Alert, fot. Paul du Châtellier/ Wikimedia Commons/ CC0