Dodano: 26 października 2022r.

Naukowcy zidentyfikowali nową grupę krwi

Naukowcy z Uniwersytetu w Bristolu odkryli nową i wyjątkowo rzadką grupę krwi. Co prawda na pierwsze ślady tej grupy, nazwanej Er, natrafiono 40 lat temu, jednak dopiero teraz udało się ją scharakteryzować.

Naukowcy zidentyfikowali nową grupę krwi

 

Zapewne przyzwyczailiśmy się do wiedzy, zgodnie z którą istnieje kilka głównych grup krwi. Okazuje się jednak, że grup krwi jest znacznie więcej. Naukowcy z Uniwersytetu w Bristolu opisali niedawno słabo poznaną grupę krwi określaną mianem Er. Co ciekawe, Er to 44. znany nam system grup krwi.

Opis i rezultaty badań ukazały się na łamach pisma „Blood” (DOI: 10.1182/blood.2022016504).

Nowa grupa krwi

Jeżeli zapytalibyśmy kogoś, jakie istnieją grupy krwi, bez wahania wymieniłby A, B, 0 dodając ewentualnie czynniki RH- oraz RH+. A co jeżeli jest ich więcej? Już 40 lat temu, w roku 1982, naukowcy po raz pierwszy natrafili na ślad zupełnie nowej grupy, zaś cały związany z nią system został nazwany Er. Stopniowo poznawano coraz to nowe warianty, np. w roku 1988 zidentyfikowano Erb. Wprowadzono też specjalne oznaczenia dla różnych wariantów, chociażby Er3, który jest używany w sytuacji braku Era oraz Erb.

Odkrycie tych nowych wariantów oznacza, że lekarze będą mogli brać pod uwagę jeszcze większą niż dotychczas ilość potencjalnie występujących w krwi antygenów. Jak wiemy, ma to szczególnie znaczenie w przypadku chociażby transfuzji krwi. Jeżeli bowiem nasz organizm zidentyfikuje w naszej krwi jakiś antygen, który nie jest „nasz”, uruchamia reakcję immunologiczną. Antyciała namierzają wtedy taki antygen celem jego unicestwienia.

Szczególnie jednak groźne są oczywiście konflikty serologiczne pomiędzy organizmem matki, a nienarodzonego jeszcze dziecka. W tej sytuacji ten pierwszy może uznać krew tego drugiego za zagrożenie, a antyciała mogą nawet przeniknąć do organizmu dziecka, stając się u niego przyczyną choroby hemolitycznej. Aczkolwiek istnieją obecnie metody przeciwdziałania jej wystąpieniu oraz jej leczenia, takie jak odpowiednie zastrzyki dla matek oraz transfuzje krwi dla noworodków.

Potrzebne dodatkowe badania

Brak dokładnej wiedzy na temat odkrytych antygenów (Er) stanowi jednak dla medycyny dość spory problem. Przykładowo w ramach przypadków opisanych w poświęconemu tej kwestii studium naukowego znalazł się przypadek, w którym pomimo szybkiej transfuzji krwi dla dziecka, które przyszło na świat w wyniku cesarskiego cięcia, nie udało się uratować jego życia. Jest to smutny dowód na wspomniane niedobory wiedzy, której uzupełnienie wymaga dodatkowych badań.

Zespół naukowców, autorów wspomnianego studium, podjął się zbadania krwi 13 pacjentów, zawierającej te jak dotąd mniej znane antygeny. Póki co udało im się zidentyfikować pięć z nich: Era, Erb, Er3, Er4 oraz Er5. Co ciekawe, Er5 w dużej mierze występuje wśród ludności afrykańskiej. Badacze podejrzewają, że ich obecność może dawać posiadającym go ludziom pewną przewagę w kontakcie np. z malarią.

Następnie naukowcy próbowali znaleźć odpowiedź na pytanie, jaki gen odpowiada za powstawanie tych antygenów? W trakcie badań udało im się odkryć, że ów gen jest już znany medycynie. Przykładowo pozbawione go myszy umierają jeszcze przed narodzinami, natomiast jego usunięcie sprawia, że ich czerwone krwinki stają się niezwykle wrażliwe i przewodnione. Ten gen to PIEZO1. Naukowcom udało się też potwierdzić zależność pomiędzy występowaniem tego genu, a antygenami z grupy Er. Otóż jego usunięcie z erytroblastów sprawiło, że testy przestały wykazywać obecność omawianych antygenów we krwi. W badaniach antygenów z grupy Er jest to z pewnością obiecujący krok naprzód.

 

Źródło: Science Alert, fot. Pixabay