Naukowcy z NASA korzystając z danych satelitarnych w połączeniu z modelami matematycznymi w symulacji komputerowej stworzyli hipnotyzującą wizualizację tegorocznego sezonu huraganowego na północnym Oceanie Atlantyckim.
Jak można zobaczyć atmosferę? Śledząc to, co jest przenoszone przez wiatr. Drobne cząsteczki, takie jak dym, kurz i sól morska, są transportowane po całym świecie. Satelity potrafią je dostrzec, dzięki czemu widoczne są wzorce pogodowe i inne normalnie niewidoczne procesy. Wykorzystali to badacze z NASA tworząc zachwycającą animacją ruchu aerozoli nad północnym Atlantykiem.
Sezon huraganowy trwa na Oceanie Atlantyckim od czerwca do listopada. To w tym okresie tworzą się największe huragany, które następnie sieją spustoszenie na Karaibach i w południowych stanach USA. Istnieje kilka mechanizmów tworzących te niszczycielskie zjawiska. Ich zrozumienie może pomóc w prognozowaniu ich drogi i ograniczyć straty przez nie wyrządzone.
Na wizualizacji możemy m.in. zobaczyć, jak pył znad Sahary jest transportowany z Afryki do Ameryki Północnej, tworząc przy tym ośrodki burzowe, które w drodze przez Atlantyk nabierają mocy. Gdy docierają do wybrzeża USA są już potężnymi huraganami. Tak w dużym uproszczeniu tworzył się m.in. huragan Irma.
Postępy w zakresie szybkości obliczeń pozwalają naukowcom na włączenie większej ilości szczegółów tych procesów do symulacji. Dzięki temu naukowcy są w stanie lepiej zrozumieć, jak aerozole oddziałują z systemami burzowymi.
Źródło i fot. NASA