Codzienny zimny prysznic może przynieść niespodziewane korzyści dla zdrowia. Tak przynajmniej wynika z pracy holenderskich naukowców.
Zanurzanie ciała na krótki czas w zimnej wodzie dla poprawienia funkcji organizmu było stosowane już w czasach panowania Cesarstwa Rzymskiego. Jednak dopiero po 2000 lat naukowcy przyglądnęli się temu zabiegowi. Okazuje się, że Rzymianie wiedzieli, co robili, bo wyniki badań pokazują, że codzienny zimny prysznic może korzystnie działać na nasz organizm.
Według badań opublikowanych w PLOS One, codzienna dawka zimna poprawia samopoczucie oraz zwiększa zdolności organizmu do walki z chorobami. Holenderscy badacze przeprowadzili doświadczenie, w którym uczestniczyło ponad trzy tysiące ochotników. W badaniu chodziło o to, by codzienny prysznic kończyć co najmniej 30 sekundową dawką zimnej wody.
Uczeni zaobserwowali u badanych zwiększenie stężenia hormonów takich jak kortyzol i noradrenalina, których wytwarzanie było pobudzane przez zimny prysznic.
U uczestniczących w badaniu ludzi zaobserwowano zmniejszenie o 29 proc. absencji chorobowych w pracy w porównaniu do ich kolegów, którzy nie brali udziału w badaniu. Jednak jak twierdzą uczeni z Holandii, sam zimny prysznic nie zwiększa odporności organizmu. Uczestnicy tak samo często czuli się źle, co ich koledzy, którzy nie byli w nie zaangażowani. Jednak organizmy ludzi poddanych badaniu, były w stanie szybciej uporać się z zagrożeniem zdrowia.
Ludzie poddani badaniu zgłaszali także inne korzyści. Większość stwierdziła polepszenie jakości życia już po 30 dniach stosowania zimnego prysznica. Badani mówili także, że mają więcej energii i wolniej się męczą. Ponad dwie trzecie uczestników zdecydowało się kontynuować badanie przez kolejne dwa miesiące.
Źródło: PLOS One, Fot. PublicDomainPictures/Pixabay