Dodano: 27 lutego 2023r.

„Wieczne chemikalia” są w stanie zaburzyć kluczowe procesy biologiczne

Świat medycyny i nauki coraz częściej zwraca naszą uwagę na fakt, że konkretny rodzaj związków chemicznych może być niezwykle groźny dla naszego zdrowia. Chodzi tutaj o tzw. „wieczne chemikalia”, czyli związki zwane PFAS. Ostatnie badania dowodzą, że związki te mogą prowadzić do zmian w procesach biologicznych związanych z szerokim zakresem chorób.

„Wieczne chemikalia” są w stanie zaburzyć kluczowe procesy biologiczne

 

„Wiecznymi chemikaliami” nazywamy substancje per- i polifluoroalkilowe, tzw. PFAS. Są to stworzone w pełni przez człowieka chemikalia, które znajdziemy w wielu produktach codziennego użytku. Można je spotkać np. w opakowaniach na żywność czy odzieży wodoodpornej. Niestety tempo ich rozkładu jest niezwykle powolne, co właśnie sprawia, że nadano im nazwę „wiecznych”. Kumulują się one tak w środowisku naturalnym, jak i ludzkich organizmach. Sprawia to, że większość ludzi ma wykrywalny ich poziom we własnej krwi. Co więcej, przykładowo w Stanach Zjednoczonych około 200 milionów osób korzysta z wody pitnej, w której zawartość PFAS przekracza wyznaczone w 2022 roku przez U.S. Environmental Protection Agency normy.

PFAS we krwi

Naukowcy postanowili przebadać krew 312 nastolatków, uczestników Study of Latino Adolescents at Risk oraz 137 dzieci, które z kolei zostały uwzględnione w Southern California Children’s Health Study. Celowo zdecydowano się na taką grupę badawczą, ponieważ jak wiadomo młode i wrażliwe organizmy dzieci i młodzieży są szczególnie narażone na negatywny wpływ tych wytworzonych przez przemysł substancji chemicznych.

Rezultaty badań okazały się szokujące. We krwi wszystkich przebadanych osób stwierdzono różne mieszanki PFAS, takie jak PFOS, PFHxS, PFHpS, PFOA oraz PFNA. Ponadto aż 98 proc. z nich miało również we krwi PFDA.

Konieczne podjęcie działań

Istotne jest jednak to w jaki sposób obecność tych wszystkich chemikaliów we krwi wpływa na zawartość w niej innych związków chemicznych, które w normalnych warunkach powinny się w niej znajdować. I tutaj ponownie nie mamy dobrych wiadomości. Okazuje się bowiem, że mieszanka różnego rodzaju PFAS wpływa na to, w jaki sposób ludzki organizm metabolizuje lipidy i aminokwasy. Nie koniec jednak na tym, ponieważ mają one także wpływ na gospodarkę hormonalną tarczycy, która jest niezwykle istotna dla naszego metabolizmu, jak i dla wzrostu, jaki ostatecznie osiągamy. Nieprawidłowości w tym zakresie u dzieci mogą przyczynić się do wystąpienia cukrzycy, chorób układu krążenia oraz chorób nowotworowych.

Badania te potwierdziły tylko to, co pokazywały również inne, przeprowadzane wcześniej. Wynikało z nich, że wystawienie na działanie poszczególnych PFAS w dzieciństwie było powiązane z zaburzeniami w zakresie metabolizowania lipidów i kwasów tłuszczowych. A to z kolei może prowadzić do zaburzeń metabolicznych oraz ponownie chorób układu krążenia w dorosłym życiu. W kontekście powyższych informacji niewątpliwie pozytywnym sygnałem jest zaniechanie wykorzystywania poszczególnych pojedynczych PFAS przez producentów. Jednakże w tym samym kontekście generalne uregulowanie kwestii ich stosowania jako grupy środków chemicznych wydaje się być bardziej, niż zasadne.

Opis i rezultaty badań ukazały się na łamach pisma „Environmental Health Perspectives” (DOI: 10.1289/EHP11372).

 

Źródło: Keck School of Medicine of USC, fot. CC0