Dodano: 19 grudnia 2022r.

Niektóre bakterie jelitowe mogą wpływać na motywację do ćwiczeń

Motywacja do ćwiczeń może pochodzić z wielu źródeł. Okazuje się, że także z... naszych jelit. Niedawno przeprowadzone badania na myszach wykazały, że niektóre bakterie bytujące w naszych jelitach mogą zwiększać uwalnianie dopaminy podczas aktywności fizycznej, co pomaga z kolei podwyższyć naszą motywację.

Niektóre bakterie jelitowe mogą wpływać na motywację do ćwiczeń

 

Chociaż większość z nas wie, że ćwiczenia przynoszą wiele korzyści dla naszego samopoczucia oraz zdrowia organizmu, to jednak nie wszyscy uzbrojeni w tę wiedzę są aktywni fizycznie. Skąd wziąć zatem motywację do ćwiczeń? Może ona pochodzić z wielu źródeł. W ostatnich badaniach naukowcy znaleźli dość nieoczekiwanego sprzymierzeńca. Okazuje się, że obecne w naszych jelitach drobnoustroje mogą wyciągnąć pomocną dłoń.

Badanie przeprowadzone na myszach sugeruje, że niektóre bakterie jelitowe mogą wpływać na motywację do ćwiczeń poprzez zwiększanie poziomu dopaminy w mózgu podczas aktywności fizycznej.

Opis i rezultaty badań ukazały się na łamach pisma „Nature” (DOI: 10.1038/s41586-022-05525-z).

Bakterie mają większy wpływ na kondycję niż czynniki genetyczne

Badacze z Perelman School of Medicine na Uniwersytecie w Pennsylwanii obserwowali zachowanie myszy laboratoryjnych mierząc, ile czasu w ciągu dnia zazwyczaj spędzają biegając z własnej woli na kołowrotku. Uczeni oceniali także kondycję gryzoni. Dokładnie przebadali też myszy, analizując ich genom oraz m.in. gatunki bakterii występujących w ich jelitach. Ku zaskoczeniu naukowców przeprowadzone przez nich badania uwidoczniły, że na aktywność myszy w niewielkim stopniu wpływ miały czynniki genetyczne.

O wiele większą natomiast różnicę robiły właśnie obecne w ich organizmach bakterie. Zajmującym się tą kwestią laboratoriom udało się nawet zidentyfikować te z nich, które są na tym polu najbardziej efektywne. Są to Eubacterium rectale oraz Coprococcus eutactus.

Ciekawy jest fakt, że te myszy, u których stwierdzono obecność korzystnych szczepów, wykazywały się też większą wytrzymałością i odpornością na ból. Może to sugerować, że zjawisko znane jako „euforia biegacza” również może mieć związek z bakteriami jelitowymi. Co jeszcze bardziej zaskakujące: podanie myszom antybiotyków eliminujących te bakterie znacząco wpływało na obniżenie poziomu ich aktywności.

W jaki sposób mikroby są w stanie stymulować mózg?

Dlaczego jednak drobnoustroje mogły w aż takim stopniu wpływać na zachowanie zwierząt? Otóż dzieje się tak z powodu metabolitów produkowanych przez bakterie. Akurat wspomniane powyżej dwa gatunki wytwarzają amidy kwasów tłuszczowych. Metabolity te stymulują nerwy czuciowe w jelitach, co z kolei wzmaga aktywność części mózgu odpowiedzialnej za motywację w trakcie ćwiczeń.

Amidy stymulują w ten sposób znajdujące się w jelitach receptory endokannabinoidowe CB1, które łączą się z mózgiem. Stymulacja nerwów z receptorem CB1 powoduje wzrost poziomu dopaminy podczas ćwiczeń w obszarze mózgu zwanym prążkowiem brzusznym, które jest elementem ośrodka nagrody i motywacji w mózgu. Natomiast dodatkowa dawka dopaminy w trakcie ćwiczeń zwiększa wydolność poprzez zwiększenie chęci do kontynuowania ćwiczeń.

Również dla naszego gatunku powyższe badania mogą mieć istotne znaczenie. Jeżeli bowiem udałoby się potwierdzić, że podobne ścieżki występują również u nas, mogłoby to otworzyć zupełnie nowe możliwości w kontekście zwiększenia ilości i częstotliwości wykonywanych przez społeczeństwo ćwiczeń. A to z kolei mogłoby się przełożyć na generalną poprawę stanu jego zdrowia. I co najważniejsze: metoda ta byłaby jednocześnie niezwykle tania, jak i całkowicie bezpieczna.

Nic więc dziwnego, że obecnie naukowcy planują przeprowadzenie podobnych badań właśnie u ludzi. W perspektywie zaś wyłania się możliwość wykorzystania tej wiedzy np. przy wpływaniu na nastrój i motywację u osób leczonych z powodu uzależnień oraz depresji.

 

 

Źródło: Perelman School of Medicine at the University of Pennsylvania, fot. PxHere