Dodano: 10 maja 2022r.

Eksperymentalny lek na otyłość pozwala zrzucić ponad 20 proc. masy ciała

Eksperymentalny lek, który obecnie jest jeszcze w fazie badań klinicznych, pozwolił uczestnikom na zrzucenie ponad 20 proc. masy ciała. Podobne wyniki były dotychczas możliwe jedynie dzięki operacji bariatrycznej. Tirzepatyd, bo o nim mowa, jest podawany w postaci cotygodniowych zastrzyków i naśladuje naturalne hormony tłumiące apetyt.

Eksperymentalny lek na otyłość pozwala zrzucić ponad 20 proc. masy ciała

 

Otyłość stała się globalnym problemem w ostatnich latach. Stan ten zwiększa ryzyko rozwoju wielu chorób, w tym cukrzycy typu 2, chorób serca, niektórych nowotworów, a nawet ciężkiego przebiegu COVID-19. Otyłość jest też niezwykle trudna do leczenia. Terapia wiąże się z zaangażowaniem pacjenta, który musi na stałe zmienić swój styl życia – zacząć się zdrowo odżywiać i podejmować aktywność fizyczną. A to nie jest łatwe i do tego nie zawsze daje oczekiwane rezultaty. W wielu przypadkach dużą rolę odgrywa też czynnik genetyczny.

Osoby otyłe, poza zmianą stylu życia i zwiększeniem aktywności fizycznej, mają dodatkowe dwie opcje: leki odchudzające oraz operację bariatryczną. Operacja jest inwazyjna i niesie ze sobą różne zagrożenia i komplikacje. Jeśli chodzi o leki, to nie zawsze działają i również mogą mieć skutki uboczne. Jednak w przypadku leków, nową nadzieje niesie terapia tirzepatydem, która okazała się niezwykle skuteczna i może okazać się przełomem w leczeniu otyłości.

Przełom w walce z otyłością?

Tirzepatyd został opracowany przez amerykańską firmę farmaceutyczną Eli Lilly. Przyjmuje się go w postaci zastrzyku raz w tygodniu. Środek wspomaga utratę wagi poprzez naśladowanie działania naturalnych hormonów jelitowych zwanych inkretynami. Hormony te obniżają poziom cukru we krwi po jedzeniu, a także regulują procesy metaboliczne związane z trawieniem.

Tirzepatyd jest syntetyczną kombinacją dwóch konkretnych inkretyn - glukagonopodobnego peptydu-1 (GLP-1) i glukozozależnego peptydu insulinotropowego (GIP). GLP-1powoduje utratę wagi poprzez zmniejszenie głodu, zwiększenie uczucia sytości, a tym samym pomaga ludziom jeść mniej i zmniejszyć spożycie kalorii. Jest podstawą leku przeciwcukrzycowego semaglutydu, który został zatwierdzony w USA jako lek odchudzający w 2021 r. Aprobata FDA (amerykańska Agencja Żywności i Leków odpowiedzialna m.in. za kontrolę nowych leków wprowadzanych na rynek) została przyznana w związku z niezwykle obiecującymi wynikami badań opisywanych przez naukowców jako przełom w odchudzaniu. Jednak wygląda na to, że tirzepatyd, dzięki dodaniu inkretyny GIP obok GLP-1 – może okazać się jeszcze lepszy.

Tirzepatyd

W trzeciej fazie badań klinicznych tirzepatydu wzięło udział 2539 osób z nadwagą lub otyłością oraz z jedną chorobą współistniejącą związaną z masą ciała, z wyjątkiem cukrzycy typu 2. Badania trwały 72 tygodnie. W tym czasie uczestnicy otrzymywali tirzepatyd lub placebo. Otrzymywali także wsparcie w przestrzeganiu diety o obniżonej kaloryczności. Mieli też zwiększyć swoją aktywność fizyczną.

Tirzepatyd podawano w jednej z trzech różnych dawek - 5, 10 lub 15 miligramów w cotygodniowym zastrzyku. We wszystkich trzech grupach odnotowano znaczny spadek masy ciała w trakcie badania. Przy najwyższej dawce - 15 mg - uczestnicy odnotowali średnią redukcję masy ciała aż o 22,5 proc. (średnio 24 kg). Dawka 10 mg pozwalała na redukcję 21,4 proc. wagi (średnio 22 kg) a dawka 5 mg powodowała średnią 16 proc. redukcję masy ciała (średnio 16 kg).

Dla porównania, grupa kontrolna, która przyjmowała placebo, straciła tylko 2,4 procent masy ciała (średnio 2 kg). Jeśli chodzi o semaglutyd, to badania pokazały, że pozwalał on na redukcję około 17 proc. masy ciała.

Uśrednione wyniki odchudzania tirzepatydem wydają się nieznacznie przewyższać wcześniej badane terapie semaglutydem i są podobne od oczekiwanej utraty masy ciała po operacji bariatrycznej. - Tirzepatyd jest pierwszym lekiem eksperymentalnym, który w badaniu fazy 3 zapewnia średnio ponad 20-procentową utratę wagi — mówi Jeff Emmick, wiceprezes ds. rozwoju produktów w firmie Eli Lilly.

Skutki uboczne

Obiecujące wyniki to jedno, ale bezpieczeństwo pacjentów jest najważniejsze. Badania pokazały, że niektórzy uczestnicy doświadczyli działań niepożądanych po stosowaniu tirzepatydu. W zależności od dawki, nawet jedna trzecia grupy doświadczała nudności. Częste (u 18,7–23 procent uczestników) również były biegunki. U niektórych osób wystąpiły także wymioty i zaparcia, chociaż warto zauważyć, że tylko niewielki procent uczestników zrezygnował z badań z powodu skutków ubocznych.

Jednak walka z otyłością kosztuje. Zakładając, że wyniki badań przekonają FDA do wprowadzenia leku na rynek (obecnie lek został zgłoszony do przeglądu pod kątem leczenia cukrzycy a nie otyłości), pozostaje kwestia jego ceny. Jak zauważyli komentatorzy, semaglutyd – sprzedawany jako lek odchudzający pod marką Wegovy przez duńską firmę farmaceutyczną Novo Nordisk – kosztuje ponad 1300 USD miesięcznie. Tak wysoka cena sprawia, że niewielu pacjentów będzie korzystać z terapii, zwłaszcza, że takie terapie rzadko są refundowane. Jeśli w przypadku tirzepatydu będzie podobnie, może to być kolejny przypadek potencjalnie genialnego, zmieniającego życie leku, którego wiele osób niestety nie będzie w stanie kupić. Należy też zaznaczyć, że Novo Nordisk taką cenę ustaliło na rynek amerykański. Poza USA preparat kosztuje kilkukrotnie mniej.

Jeśli jednak, jak podkreślają naukowcy, uda się zapewnić sprawiedliwy dostęp do nowej generacji leków na otyłość, można poprawić stan zdrowia milionów ludzi na całym świecie. - To niezwykle ekscytujące, wstępne dane pokazują utratę masy ciała na poziomie operacji bariatrycznej po zastosowaniu leku, który prawdopodobnie zapewnia wiele innych korzyści metabolicznych – powiedział Healio Scott Kahan, dyrektor National Center for Weight and Wellness w Waszyngtonie.


Źródło: New Scientist, Science Alert, fot. Rawpixel