Rój Perseidów to jeden z najbardziej znanych corocznych spektakli nocnego nieba. Perseidy słyną ze swojej intensywności i pozwalają zobaczyć nawet dziesiątki „spadających gwiazd” na godzinę. W tym roku maksimum roju przypadnie na środę 12 sierpnia. Warto spojrzeć w nocy w niebo, zwłaszcza, że w tym roku aura powinna sprzyjać obserwatorom.
Dla miłośników obserwacji astronomicznych z półkuli północnej sierpień jest zwykle uważany za „miesiąc spadających gwiazd”. Nic dziwnego. Jeden z najaktywniejszych i najbardziej widowiskowych rojów meteorów osiąga maksimum w pierwszej połowie miesiąca. Mowa o roju Perseidów, którego maksimum aktywności spodziewane jest w tym roku 12 sierpnia. Ale dni poprzedzające i następujące po maksimum także obfitują w „spadające gwiazdy”.
Szczątki komety 109P/Swift-Tuttle
Każdego roku w wakacje orbitę Ziemi przecinają szczątki komety 109P/Swift-Tuttle. To jej pozostałości tworzą rój Perseidów. Deszcz meteorów można oglądać już od około połowy lipca i spektakl trwa prawie do końca sierpnia.
Perseidy to jeden z najbardziej regularnych i najbardziej widowiskowych rojów meteorów. Znany jest ludzkości od starożytności. Inna jego nazwa to „łzy Świętego Wawrzyńca”, bowiem 10 sierpnia, gdy rój zbliża się do swojego maksimum, przypada rocznica jego męczeńskiej śmierci.
Jasne smugi przecinające nocne niebo, określane także mianem „spadających gwiazd”, to nic innego, jak meteory, czyli ślady zostawione w atmosferze po przejściu meteoroidów – okruchów skalnych, które kiedyś były większymi asteroidami czy kometami. W przypadku Perseidów jest to gruz, który niegdyś był kometą 109P/Swift-Tuttle. Pozostałości te wpadają w ziemską atmosferę z ogromną prędkością rzędu kilkudziesięciu kilometrów na sekundę. W kontakcie z atmosferą ulegają gwałtownemu wyparowaniu zostawiając po sobie widoczny ślad. Gdy meteoroid dociera do powierzchni Ziemi, nazywamy go już meteorytem.
Perseidy są także jednym z najintensywniejszych rojów meteorów. W trakcie maksimum można zobaczyć nawet kilka „spadających gwiazd” na minutę. Podczas najaktywniejszych lat można było zobaczyć nawet 150 meteorów w ciągu godziny.
Perseidy 2020
W tym roku rój Perseidów osiągnie maksimum w środę 12 sierpnia. Zwykle najwięcej meteorów widuje się w drugiej części nocy oraz nad ranem. Meteory lubią pojawiać się grupami, po 5-15 w ciągu kilku minut. Do podziwiania spektaklu nie potrzeba teleskopu ani lornetki. Wystarczy wygodny leżak. Oczywiście najlepsze warunki do obserwacji znajdziemy poza miastem, gdzie jest znacznie mniejsze zanieczyszczenie świetlne, które utrudnia wszelkie obserwacje astronomiczne. Ze swojego balkonu w mieszkaniu w mieście zobaczymy tylko te najjaśniejsze meteory.
Jak obserwować Perseidy? Są one widoczne w zasadzie na całym niebie i podczas obserwacji meteory wydają się wybiegać z jednego punktu. Punkt ten nazywany jest radiantem. Radiant roju Perseidów znajdziemy nad północno-wschodnim horyzontem w gwiazdozbiorze Perseusza, ale najlepiej spoglądać prostopadle do jego kierunku. Wtedy zwiększymy szansę na uchwycenie dłuższych i bardziej okazałych smug „spadających gwiazd”.
W obserwacjach może trochę przeszkadzać Księżyc. 12 sierpnia Srebrny Glob będzie już zbliżał się do nowiu i wzejdzie dopiero po północy, czyli w momencie nasilenia meteorów. Poza tym warunki pogodowe w większej części naszego kraju powinny sprzyjać obserwacjom.
Polując na spadające gwiazdy, można przy okazji podziwiać jasne planety. Wieczorem nad południowym horyzontem świecą Jowisz i Saturn, wchodzi też Mars. Z kolei w drugiej części nocy zobaczymy bardzo jasną Wenus (po wschodniej stronie nieba).