Inwazyjny gatunek mrówki ognistej, pochodzący z Ameryki Południowej, został oficjalnie zidentyfikowany na Sycylii. Naukowcy ostrzegają przed jego potencjalnym szybkim rozprzestrzenianiem się, stwarzającym poważne wyzwania dla środowiska i zdrowia na całym kontynencie.
Mrówki ogniste (Solenopsis invicta) wywodzące się z Ameryki Południowej w ciągu niespełna 100 lat skolonizowały rozległe terytoria Ameryki Północnej, Chin, Filipin czy Tajwanu. Są obecne nawet w Australii. W artykule opublikowanym w czasopiśmie „Current Biology” (DOI: 10.1016/j.cub.2023.07.036) grupa ekspertów potwierdza, że gatunek ten dotarł na Sycylię. Najprawdopodobniej został zawleczony na teren Włoch przez któryś ze statków handlowych transportujący produkty, w których były obecne mrówki.
Mrówki ogniste
Mrówki ogniste są jednym z najbardziej inwazyjnych gatunków na świecie. Szybko się rozprzestrzeniają, ograniczając konkurencję w postaci innych gatunków mrówek i zmniejszając bioróżnorodność. Ale ich ofiarami mogą stać się żaby, jaszczurki czy małe ssaki. Gatunek ten niszczy również plony, a nawet urządzenia elektryczne.
Naukowcy ostrzegają, że mrówki te mogą wkrótce rozprzestrzenić się na cały kontynent, co może spowodować poważne problemy środowiskowe, zdrowotne i gospodarcze. Gatunki inwazyjne kosztują światową gospodarkę miliardy dolarów rocznie, ale przeciętnego zjadacza chleba najbardziej zainteresuje zapewne informacja, że ugryzienie mrówek ognistych jest niezwykle bolesne i może powodować wstrząs anafilaktyczny. Ból jest podobny do poparzenia, stąd też nazwa gatunku.
– S. invicta to jeden z najgorszych gatunków inwazyjnych. Może rozprzestrzeniać się w niepokojąco szybkim tempie. Znalezienie tego gatunku we Włoszech było wielką niespodzianką, ale wiedzieliśmy, że ten dzień nadejdzie – mówi główna autorka publikacji Mattia Menchetti z Instytutu Biologii Ewolucyjnej w Hiszpanii. – W Europie żyje obecnie ogromna liczba obcych gatunków mrówek, a brak tego gatunku był pewną ulgą. Przez dziesięciolecia naukowcy obawiali się, że i tu dotrze. W końcu to się stało – dodaje.
Inwazja na Sycylię
Mrówki ogniste były już wcześniej widywane w Europie. Znajdywano je w Hiszpanii, Finlandii czy Holandii, w różnego rodzaju produktach. Jednak nie były to całe gniazda. Obecnie wygląda na to, że we Włoszech gatunek ten zdołał się zadomowić.
Po wstępnych doniesieniach w ręce naukowców trafiły zdjęcia mrówek wykonane na Sycylii. Następnie badacze udali się na miejsce, w celu potwierdzenia informacji. W sumie znaleziono 88 gniazd owadów na obszarze o powierzchni 4,7 hektara. W niektórych z nich żyło wiele tysięcy robotnic. Ale po rozmowach z miejscową ludnością badacze dowiedzieli się, że ludzie na Sycylii już wcześniej poznali ból po ugryzieniu mrówki ognistej.
– Mieszkańcy doświadczają bolesnych użądleń co najmniej od 2019 roku, więc mrówki prawdopodobnie były tam już od jakiegoś czasu, a rzeczywisty zasięg zaatakowanego obszaru jest prawdopodobnie większy – mówi Menchetti.
Uczeni nie byli w stanie dokładnie określić, w jaki sposób S. invicta dostała się do Włoch. Analizy DNA wykazały jednak, że ta konkretna populacja prawdopodobnie pochodziła z USA lub Chin.
Miasta szczególnie zagrożone
Autorzy publikacji przeanalizowali lokalne wzorce wiatrów na Sycylii, aby ustalić, w jaki sposób mrówki mogą się rozprzestrzeniać teraz, gdy już znajdują się w Europie. Opracowali także kompleksowy model w celu sprawdzenia, na ile reszta Europy i obszar Morza Śródziemnego będzie odpowiedni dla tego gatunku oraz czy zmiana klimatu będzie miała na to wpływ.
Według modelu, obecnie siedem proc. kontynentu jest odpowiednie dla S. invicta, ale biorąc pod uwagę zmiany klimatyczne, tempo kolonizacji nowych terenów i zasięg prawdopodobnie się zwiększą. Obszary miejskie są szczególnie zagrożone. Według ustaleń, połowa miast w Europie jest narażonych na inwazję.
– Jest to szczególnie niepokojące, ponieważ wiele miast, w tym Londyn, Amsterdam i Rzym, posiada duże porty morskie, które mogłyby umożliwić mrówkom szybkie rozprzestrzenianie się do większej liczby krajów i kontynentów – podkreśla starszy autor Roger Vila z Instytutu Biologii Ewolucyjnej w Hiszpanii. Trzeba tu zaznaczyć, że z Sycylii eksportowane są ogromne ilości pomarańczy, cytryn, ozdobnych drzew oliwnych i innych roślin śródziemnomorskich.
Ze względu na klimat, najlepszym miejscem dla tego gatunku jest południe Europy. Jak wskazują badacze, im dalej na północ, gdzie jest chłodniej, gatunek ten odniesie mniejszy sukces, chociaż zmiana klimatu może dać im dodatkowy impuls. Według opracowanego modelu, ocieplenie może rozszerzyć potencjalny zasięg gatunku do 25 proc. obszaru Europy do roku 2050.
Jak odeprzeć najazd?
Jedyny kraj, który poradził sobie z inwazją mrówek ognistych to Nowa Zelandia. Dlatego też badacze planują oprzeć swoje interwencje na tym, co się tam sprawdziło. Pod uwagę brane są też metody obecnie wdrażane w Chinach.
Przede wszystkim uczeni chcą dokładnie określić zasięg występowania gatunku. Następnie zamierzają systematycznie tępić mrówki, niszcząc ich gniazda i dokładnie monitorując obszar, by się przekonać, że nie nastąpiło odrodzenie populacji. Autorzy publikacji podkreślają, że zaangażowanie lokalnych społeczności znacznie pomogłoby w likwidacji gatunku.
– Obywatele mogą odegrać bardzo ważną rolę. Mamy nadzieję, że z ich pomocą będziemy w stanie pokryć większy obszar. Pomoże nam to wyśledzić i wykryć wszystkie możliwe obszary zaatakowane w regionie – mówi Menchetti.
Plan zakłada zwiększenie świadomości społeczeństwa poprzez programy naukowe, w ramach których ludzie będą szukać S. invicta i robić zdjęcia. Następnie specjaliści dwukrotnie sprawdzą, czy jest to właściwy gatunek mrówek, co jest ważnym krokiem, ponieważ wiele mrówek europejskich tworzy podobnie wyglądające gniazda. Kolejnym krokiem będzie fizyczna likwidacja gniazd.
Źródło: Cell Press, Science, fot. Stephen Ausmus/ Wikimedia Commons/ CC0