Pojawia się coraz więcej dowodów na to, że tanie i powszechnie dostępne sterydy mogą pomóc uratować życie pacjentów chorych na COVID-19, przebywających w ciężkim stanie w szpitalach. Nowe analizy uwzględniające siedem badań klinicznych dowodzą, że ryzyko zgonu u pacjentów leczonych sterydami zmniejszyło się o 1/3 w porównaniu do osób, które były leczone standardowymi środkami.
W oparciu o przytoczoną analizę Światowa Organizacja Zdrowia uaktualniła swoje wytyczne dotyczące leczenia kortykosteroidami. Od teraz eksperci WHO zalecają, aby osoby ciężko przechodzące COVID-19, otrzymywały podobne leki od siedmiu do dziesięciu dni. Jest to nowy standard opieki osobami zakażonymi koronawirusem.
Jednocześnie osoby przechodzące infekcję łagodniej nie powinny zażywać sterydów, ponieważ nie będą prawdopodobnie czerpać z tego korzyści, a co więcej, leki takie „mogą wyrządzić im szkodę” – przekonują eksperci WHO.
Sterydem w koronawirusa
Już wcześniej pojawiały się doniesienia, że sterydy mogą uratować życie w przypadku ciężkiego przebiegu COVID-19. Jeszcze w marcu wskazywały na to dane z Chin. Lekarze z Państwa Środka przekonywali, że kortykosteroidy mogą zmniejszyć liczbę zgonów u pacjentów z zespołem ostrej niewydolności oddechowej. Do podobnych wniosków doszli lekarze z Wielkiej Brytanii, którzy w czerwcu ogłosili, że w przypadku osób zaintubowanych lek deksametazon pomagał w zmniejszeniu śmiertelności. Badania te nie zostały wcześniej poddane wzajemnej weryfikacji.
– Bez dostępu do pełnych danych, lekarze byli niepewni, czy powinno stosować się deksametazon u pacjentów hospitalizowanych z powodu COVID-19, a jeśli już, to jak długo powinno się go stosować i jakie dawki leku podawać – przekonują profesorowie medycyny Hallie Prescott i Todd Rice, którzy napisali wstęp do nowej analizy, która ukazała się w piśmie „Journal of the American Medical Association”.
Mimo to od czasu opublikowania brytyjskich analiz w czerwcu wielu lekarzy decydowało się na podawanie sterydów osobom z ciężkimi objawami zakażenia. – Ma to duże znaczenie, szczególnie w krajach z ograniczonymi zasobami, bowiem deksametazon jest tani i łatwy do zdobycia – przekonuje dr Nahid Bhadelia z Boston University School of Medicine.
Tłumienie nadmiernej reakcji układu odpornościowego
Deksametazon tłumi układ odpornościowy i zmniejsza stan zapalny w organizmie. Jest lekiem powszechnie stosowanym m.in. w leczeniu łuszczycy, reumatoidalnego zapalenia stawów, astmy i niektórych rodzajach nowotworów, jak np. białaczki. W nowej analizie badacze zebrali dane od zespołów testujących w leczeniu trzy rodzaje sterydów: deksametazon, hydrokortyzon i metyloprednizolon. Wszystkie te leki działają w podobny sposób, powodują zwężenie naczyń krwionośnych i pomagają zmniejszyć zwłóknienie tkanek.
Jak sugerują nowe badania, w przypadku ciężkiego zakażenia COVID-19 dochodzi do nadmiernej reakcji układu odpornościowego, co prowadzi do uszkodzenia narządów. Sterydy mogą zapobiec takiej reakcji. W sumie analiza objęła 1703 pacjentów z COVID-19 w stanie krytycznym, z których 647 zmarło.
Wyniki analiz pokazują, że wszystkie trzy sterydy zmniejszyły śmiertelność pacjentów z COVID-19 w stanie krytycznym o około 34 proc., w porównaniu do chorych, którym nie podano podobnych środków. Tylko 18 proc. pacjentów zgłosiło potem działania niepożądane na skutek leczenia, w porównaniu do 23 proc. leczonych standardowo, bez sterydów. W większości przypadków sterydy nie wiązały się z większym ryzykiem wystąpienia skutków ubocznych leczenia.
Korzyści przewyższają ryzyko
– Nowa analiza powinna rozwiać wszelkie wątpliwości dotyczące podawania sterydów pacjentom w stanie krytycznym – mówi dr Todd Rice, profesor medycyny i lekarz podstawowej opieki zdrowotnej w Vanderbilt University School of Medicine. Poprzednie badania nad koronawirusami SARS-CoV i MERS-CoV sugerowały, że sterydy mogą zakłócać pracę układu odpornościowego, jednak nowe odkrycia przeczą tamtym ustaleniom.
Eksperci są zdania, że korzyści płynące ze stosowania sterydów przewyższają ewentualne ryzyko dla pacjentów z COVID-19 w stanie krytycznym. Profesorowie Prescott i Rice zaznaczają przy tym, że „dokładny czas, w którym należy przepisać kortykosteroidy pojedynczemu pacjentowi, pozostaje niejasny”. Istnieją bowiem różne formy zespołu ostrej niewydolności oddechowej, a sterydy mogą łagodzić jedną formę skuteczniej od innych. Dalsze badania powinny wykazać, kto dokładnie powinien otrzymywać sterydy, w jakiej dawce i w którym momencie.
Źródło: Live Science