W środę o godz. 16.52 czasu polskiego z przylądka Canaveral wystartował statek Starliner z amerykańskimi astronautami na pokładzie. Starliner zabierze dwoje astronautów na Międzynarodową Stację Kosmiczną i z powrotem.
W końcu się udało. Starliner z załogą wzbił się w niebo podczas trzeciej próby startu. Poprzednie próby były odwoływane z powodów problemów technicznych. Pierwszą storpedował wyciek helu w układzie napędowym kapsuły i problemy z zaworami. W drugiej próbie awarii uległ sekwenser startu naziemnego.
Wcześniej Starliner był testowany w lotach bezzałogowych. Podczas misji demonstracyjnej w 2019 roku kapsuła załogowa Starliner weszła na złą orbitę. To spowodowało odwołanie dokowania do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) i przedwczesne zakończenie misji (więcej na ten temat w tekście: Przerwana misja statku załogowego Starliner). Dopiero podczas drugiego lotu testowego w 2022 roku, po naprawieniu problemów technicznych, Straliner zadokował do ISS.
Pierwszy lot załogowy
Pierwszy udany start kapsuły z załogą ma na celu wykazanie, że Starliner jest bezpiecznym sposobem transportu astronautów na stację kosmiczną i z powrotem. Na ISS na pokładzie Starlinera udali się Barry Wilmore i Sunita Williams. Razem z astronautami na stację poleciało około 350 kilogramów ładunku, w tym żywność i środki medyczne.
Astronauci spędzą na ISS około tygodnia, testując różne systemy i rozwiązania, po czym wrócą na Ziemię tym samym statkiem. Plan zakłada lądowanie w południowo-zachodniej części Stanów Zjednoczonych. Po wejściu w atmosferę, podczas opadania zostaną rozwinięte spadochrony, które spowolnią kapsułę. Lądowanie zostanie zamortyzowana przez sześć poduszek powietrznych. Po powrocie i dokładnym sprawdzeniu Starlinera, jeśli oczywiście wszystko przebiegnie zgodnie z planem, statek powinien zostać dopuszczony do regularnych lotów operacyjnych.
Starliner, zaprojektowany i zbudowany przez firmę Boeing, ma być kapsułą wielokrotnego użytku. Razem z kapsułą Crew Dragon firmy SpaceX będą stanowić flotę pojazdów latających na ISS. Statki SpaceX kursują na tej trasie od 2020 roku.
Starliner
Starliner podczas rozwoju napotkał liczne problemy techniczne, które opóźniły jego planowany debiut załogowy o kilka lat. Pierwotnie pierwszy załogowy lot planowano na 2017 rok.
Sam statek został opracowany w ramach Commercial Crew Program. Po zamknięciu programu wahadłowców w 2011 roku NASA dążyła do komercjalizacji lotów kosmicznych i wejścia w branżę sektora prywatnego. Po 2011 roku astronauci NASA dostawali się na orbitę i Międzynarodową Stację Kosmiczną za pomocą rosyjskiego statku Sojuz, ale od początku zakładano, że porozumienie z Rosją miało być tylko tymczasowe i należy opracować własne rozwiązanie. W ramach tej koncepcji NASA powierzyła dwóm prywatnym firmom – lotniczemu gigantowi Boeingowi i SpaceX – zadanie zaprojektowania i zbudowania kapsuł, które zastąpiłyby wahadłowce.
– W tej chwili mamy jednego dostawcę, który zapewnia nam dostęp do stacji kosmicznej — wyjaśnił Jim Free z NASA. – Teraz będziemy mieć drugiego, co oznacza, że jeśli będziemy mieli problem z którymś z nich, będziemy mieli sposoby na dotarcie naszych załóg na stację i powrót z niej — dodał.
– To kolejny kamień milowy w niezwykłej historii NASA — powiedział na konferencji prasowej po starcie Bill Nelson, administrator NASA. – Cały zespół przeszedł przez wiele prób i udręk. Ale mieli wytrwałość. Dzięki kapsułom Dragon i Starliner USA będą miały dwa wyjątkowe systemy transportu kosmicznego dla ludzi. Zawsze lubimy mieć kopię zapasową, która czyni naszych astronautów bezpieczniejszymi. Dlatego właśnie rozpoczęliśmy komercyjny program, współpracując z amerykańskimi firmami, aby umożliwić bezpieczne i niezawodne loty kosmiczne przy jednoczesnym obniżeniu kosztów. Kiedy rozszerzamy naszą flotę statków kosmicznych, to rozszerzamy nasz zasięg do gwiazd – dodał.
NASA zamówiła u Boeinga sześć lotów załogowych na ISS. Według firmy, każda kapsuła może odbyć do takich 10 lotów, z sześciomiesięcznym okresem między każdą misją. Zaawansowana technologicznie kapsuła Starliner została zaprojektowana tak, aby całkowicie zmienić sposób podróży astronautów w kosmosie. Jej autonomiczne systemy lotu, nawigacji i korygowania kursu sprawiają, że Williams i Wilmore są w zasadzie tylko pasażerami, chociaż w razie potrzeby mogą przejąć kontrolę nad pojazdem. Starliner może zabrać do siedmiu osób, ale standardowa konfiguracja będzie obejmowała miejsca dla czterech astronautów oraz przestrzeń na ładunek.
Źródło: NASA, BBC, Live Science, fot. NASA TV