Przejdź do treści

Sonda OSIRIS-REx przemianowana na OSIRIS-APEX. Nowa misja do kolejnej asteroidy

Spis treści

Po pomyślnym dostarczeniu na Ziemię próbek z asteroidy Bennu, sonda OSIRIS-REx wyruszyła w nową podróż. Misja została przemianowana na OSIRIS-APEX i jej celem będzie zbadanie asteroidy Apophis, która za kilka lat zbliży się do Ziemi.

W niedzielę 24 września sonda OSIRIS-REx wyrzuciła w kierunku Ziemi kapsułę z cennymi próbkami pyłu i kawałków skalnych z asteroidy Bennu. Sonda znajdowała się wówczas w odległości 102 tys. kilometrów od powierzchni planety. Kapsuła z cennym ładunkiem weszła w atmosferę z prędkością 44 500 km/h na wysokości około 133 kilometrów. W ciągu 10 minut wylądowała na poligonie wojskowym w USA, skąd została zabrana do laboratorium. Po dostarczeniu próbek sonda poleciała w dalszą podróż na spotkanie z asteroidą Apophis.

OSIRIS-APEX

Apophis to kosmiczna skała o średnicy ponad 360 metrów, która za pięć lat znajdzie się w odległości zaledwie 32 tys. kilometrów od Ziemi. To ponad 10 razy bliżej niż średnia odległość Księżyca od naszej planety. Nawet bliżej niż satelity krążące wokół globu. Asteroida została nazwana na cześć egipskiego boga chaosu i ciemności.

Asteroida Apophis jest zupełnie inna od Bennu. Bennu to asteroida typu C, czyli taka, w której składzie dominuje węgiel. Natomiast Apophis to asteroida typu S. Dla tych kawałków skał charakterystyczne jest występowanie w składzie dużych ilości krzemu i krzemianów, żelaza oraz niklu. To raczej kamienne, lite obiekty. Asteroidy typu S nie są tak liczne, jak te typu C, ale i tak jest ich sporo w Układzie Słonecznym. Uważa się, że to relikty z czasów formowania się naszego systemu planetarnego.

Do niedawna uważano, że istnieje duże ryzyko uderzenia Apophisa w Ziemię w 2068 roku. Obecnie nie jest już uważany za zagrożenie, jednak jego badania mogą dostarczyć cennych informacji o właściwościach różnych typów asteroid krążących po Układzie Słonecznym, co może przełożyć się na lepszą obronę przed ewentualnym uderzeniem podobnego obiektu w Ziemię.

– To niezwykle interesujące z naukowego punktu widzenia oraz z punktu widzenia ochrony Ziemi. Chociaż Apophis nie jest niebezpieczny, spodziewamy się, że będzie bardzo podobny do innych NEO (Near-Earth objects – Obiekty bliskie Ziemi – to obiekty, których orbity przechodzą blisko naszej planety), które mogą zderzyć się z Ziemią – powiedział Olivier Hainaut, astronom pracujący nad NEO w Europejskim Obserwatorium Południowym (ESO).

Przelot asteroidy w pobliżu Ziemi

Ale asteroida może nie być tym, czym się wydaje. Tak jak to było w przypadku Benuu. Sonda działając jeszcze pod nazwą OSIRIS-REx odkryła, że podpowierzchniowa warstwa Bennu składa się ze słabo związanych ze sobą fragmentów skał i zwiera wiele pustych przestrzeni (więcej w tekście: Asteroida Bennu nie jest tym, czym się wydawała. Nowe odkrycia dzięki danym z misji OSIRIS-REx). A czym tak naprawdę jest Apophis? Tego dowiemy się dopiero jak misja OSIRIS-APEX wykona zaplanowane zadania.

– Apophis to jedna z najbardziej niesławnych asteroid – powiedziała Dani DellaGiustina, badaczka misji przemianowanej na OSIRIS-APEX. – Kiedy ją odkryto w 2004 roku, istniały obawy, że uderzy w Ziemię w 2029 roku, podczas swojego bliskiego podejścia. Po kolejnych obserwacjach odrzucono to ryzyko, ale będzie to najbliższy Ziemi przelot kosmicznej skały tej wielkości od mniej więcej 50 lat dokładnego śledzenia asteroid – dodała.

– Podczas bliskiego podejścia w 2029 roku Apophis zbliży się do mniej więcej jednej dziesiątej odległości między Ziemią a Księżycem. Ludzie w Europie i Afryce będą mogli to zobaczyć gołym okiem – dodała DellaGiustina.

Badania Apophisa

Podróż do nowego celu będzie nieco zagmatwana. Po drodze sonda znajdzie znacznie bliżej Słońca, niż pierwotnie planowano, przelatując kilkakrotnie w obrębie orbity Wenus i ponownie odwiedzając Ziemię, ostatecznie umożliwiając spotkanie z Apophisem. Zgodnie z planem do celu ma dotrzeć 8 kwietnia 2029 roku.

W piątek 13 kwietnia 2029 roku, godzinę po bliskim podejściu asteroidy Apophis do Ziemi, OSIRIS-APEX wykorzysta grawitację planety, aby wejść na orbitę wokół asteroidy i zbliżyć się do niej. Jednak sonda nie będzie w stanie pobrać próbek. Sprzęt do tego służący w misji OSIRIS-REx poleciał na Ziemię wraz z kapsułą z materiałem z asteroidy Bennu.

Sonda postara się w inny sposób zbadać ten kawałek skały. Wykona manewr podobny do tego, który został zastosowany w misji pobrania próbek z Bennu. Sonda zbliży się do Apophisa i użyje dysz silników, by wznieść pył i małe skały z jego powierzchni, co pozwoli na zbadanie ich składu oraz właściwości. Dodatkowo asteroida zostanie zobrazowana i zmapowana.

Obserwowanie Apophisa podczas jego bliskiego podejścia do Ziemi i po nim umożliwi naukowcom sprawdzenie, czy zachodzą jakieś przesunięcia w jego orbicie na skutek wpływu grawitacyjnego Ziemi, które mogłyby wpłynąć na prawdopodobieństwo uderzenia w naszą planetę w przyszłości. Uczeni będą też zwracać baczną uwagę na wszelkie zmiany na powierzchni asteroidy oraz w sposobie jej rotacji. Struktura Apophisa i wytrzymałość jego powierzchni mają krytyczne implikacje dla obrony planetarnej.

Źródło: Space.com, University of Arizona, fot. Heather Roper/University of Arizona

Udostępnij:

lub:

Podobne artykuły

Księżyc

Kolejne opóźnienia w programie Artemis

Ceres

Na Ceres jest znacznie więcej materiału organicznego niż dotychczas sądzono

asteroidy Ryugu

Przekąska z kosmosu. Ziemskie mikroorganizmy odkryte w próbkach z asteroidy Ryugu

Wyróżnione artykuły

Popularne artykuły