Przejdź do treści

Sonda BepiColobmo poleci do Merkurego

Spis treści

W październiku przyszłego roku sonda BepiColombo wyruszy w podróż do Merkurego. To wspólne przedsięwzięcie Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) oraz Japońskiej Agencji Kosmiczne (JAXA). Podróż do pierwszej planety Układu Słonecznego zajmie sondzie ponad siedem lat.

ESA kilka dni temu opublikowała krótki film przedstawiający skomplikowaną trasę ekspedycji. BepiColombo przy użyciu kilku asyst grawitacyjnych wejdzie na orbitę Merkurego pod koniec 2025 roku. Jej lot obejmuje bliski przelot w pobliżu Ziemi, dwa bliskie przeloty w pobliżu Wenus oraz sześć przelotów w pobliżu Merkurego zanim ostatecznie wejdzie na jego orbitę.

Misja pierwotnie miała wystartować w lipcu 2014 roku. Jednak z powodu opóźnień związanych z kwestiami technicznymi i w ich następstwie kolejnych związanych z doborem odpowiedniej trajektorii lotu, kilkakrotnie przekładano start BepiColombo.

Sonda BepiColombo składa się z modułu głównego oraz dwóch orbiterów. Pierwszy z orbiterów – Mercury Planetary Orbiter (MPO) – ma badać planetę. Jest zbudowany na zlecenie ESA i zawiera 11 instrumentów naukowych. Drugi – Mercury Magnetospheric Orbiter (MMO) – ma posłużyć do badania magnetosfery Merkurego. Zbudowany został przez inżynierów z JAXA. Moduł główny tzw. moduł transferowy – Mercury Transfer Module (MTM), za który odpowiedzialna jest ESA, jest podstawową częścią statku, do którego będę przymocowane na czas lotu oba orbitery. Z powodu ograniczeń budżetowych zrezygnowano z lądownika, który mieli zbudować Rosjanie.

Misja ma za zadanie zbadać strukturę, topografię oraz geologię Merkurego. Zbada również dynamikę i skład egzosfery. Misja przeanalizuje również strukturę i dynamikę pola magnetycznego Merkurego.

 

Merkury to najmniejsza i najbliższa naszej gwiazdy planeta Układu Słonecznego. Planeta jest praktycznie pozbawiona atmosfery a jej powierzchnia z licznymi kraterami uderzeniowymi przypomina nasz Księżyc. Temperatura na powierzchni Merkurego oscyluje między -183 st. Celsjusza a 427 st. Celsjusza. Planeta nie posiada naturalnych satelitów. Znana jest od starożytności i można ją dostrzec gołym okiem, jednak ze względu na bliskość Słońca Merkurego można dostrzec z Ziemi jedynie tuż przed wschodem lub tuż po zachodzie Słońca.

Merkurego do tej pory odwiedziły jedynie dwie ziemskie sondy. Dlatego w porównaniu do innych planet Układu Słonecznego wiemy o tej planecie stosunkowo niewiele. Pierwszy raz zbadała go sonda Mariner 10, która wykonała w latach 1974-1975 mapy 45 proc. powierzchni planety. Kolejne spotkanie z Merkurym nastąpiło dopiero w 2008 roku. Sonda MESSENGER podczas trzech zbliżeń do planety zmapowała kolejne białe plamy na powierzchni planety, co w rezultacie dało 98 proc. całości.

 

Źródło i fot.: ESA

Udostępnij:

lub:

Podobne artykuły

Ceres

Na Ceres jest znacznie więcej materiału organicznego niż dotychczas sądzono

asteroidy Ryugu

Przekąska z kosmosu. Ziemskie mikroorganizmy odkryte w próbkach z asteroidy Ryugu

Uran

Zagadka dziwnego pola magnetycznego Urana. Dane z sondy Voyager II wprowadziły badaczy w błąd

Wyróżnione artykuły

Popularne artykuły