Planowana na jesień misja polskiego astronauty na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) zostanie najprawdopodobniej przesunięta na późniejszy termin. – Mam nadzieję, że niedługo dojdzie do ogłoszenia daty – powiedział astronauta projektowy Europejskiej Agencji Kosmicznej Sławosz Uznański.
4 sierpnia 2023 r. Ministerstwo Rozwoju i Technologii, Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) oraz Axiom Space (amerykańska firma działająca w branży kosmicznej), podpisały porozumienia w sprawie lotu polskiego astronauty na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS).
Polskie eksperymenty na ISS
W toku przygotowań ESA ogłosiła, jeszcze w ubiegłym roku wspólnie z Polską Agencją Kosmiczną (POLSA), konkurs skierowany wyłącznie do polskiego sektora kosmicznego na realizację eksperymentów na ISS. Polskie uczelnie, instytuty i firmy zgłosiły aż 66 eksperymentów, z czego wybranych zostało 18. Ciągle jednak nie wiadomo, ile z nich zostanie wykonanych rękami polskiego astronauty podczas misji kosmicznej planowanej wstępnie na jesień 2024 r.
– Mamy zatwierdzoną polską misję kosmiczną, która odbędzie się, natomiast daty lotu dziś nie znamy. A to wynika z tego, że to jest trudny proces z wieloma międzynarodowymi partnerami (…) ten proces jest długi i uzgadnianie, jaka misja będzie w jakim terminie, zajmuje trochę czasu. Jednocześnie trening zajmuje też trochę czasu. Także tutaj wszyscy musimy uzbroić się w cierpliwość. Ja tej daty nie znam również. Mam nadzieję, że niedługo dojdzie do ogłoszenia daty – powiedział Sławosz Uznański, astronauta projektowy Europejskiej Agencji Kosmicznej.
Misja opóźniona
Na pytanie, czy jego misja zostanie przesunięta z jesiennego terminu na późniejszy, odpowiedział: „Tak. Najprawdopodobniej misja się przesunie”.
Z kolei pytany o liczbę eksperymentów, które przeprowadzi na ISS, Uznański odparł, że sprzęt potrzebny do ich przeprowadzenia jest dopiero w budowie i nie wiadomo, czy przejdzie wszystkie testy bezpieczeństwa, a więc „ciągle nie można podać dokładnej liczby eksperymentów”. Natomiast w przypadku eksperymentów polegających na wykorzystaniu parametrów medycznych astronauty, Uznański sam zdecyduje, czy będzie chciał wziąć w nich udział.
– Wszystkie eksperymenty, które dotykają moich danych medycznych przechodzą, przez komisję etyki medycznej. Mam prawo wyrazić zgodę lub nie – na pobieranie danych medycznych mojego ciała (…) Jeszcze żaden eksperyment nie został mi przedstawiony – poinformował Uznański.
Astronauta ciągle czeka też na ogłoszenie składu załogi, z którą poleci na ISS. – Załoga nie została ani przypisana, ani ogłoszona. I to jest jeden z punktów blokujących na dzień dzisiejszy, żeby zacząć wspólne szkolenie – przyznał Uznański. Zaznaczył jednocześnie, że tego typu proces, który przeciąga się w czasie, jest czymś „absolutnie naturalnym” w przypadku misji kosmicznych.
Gdy skład załogi zostanie ogłoszony, rozpocznie ona intensywny trening z elementami integracji. Sprawdzona też zostanie zdolność grupy do współdziałania w warunkach ekstremalnych. – Jest część szkolenia w warunkach ekstremalnych, gdzie załoga jest zamknięta w jakiejś jaskini, albo przeprowadza ekspedycję w górach – zdradził Uznański.
Źródło: www.naukawpolsce.pl, fot. NASA, Public domain, via Wikimedia Commons