Dodano: 30 kwietnia 2019r.

W oceanicznych głębiach odkryto prawie 200 tysięcy wirusów

Niewiele wiadomo o życiu w oceanach. Pokazują to wyniki kilkuletnich badań oceanograficznych, w których międzynarodowa grupa naukowców zidentyfikowała blisko 200 tysięcy wirusów żyjących w morskich głębinach na całym świecie. Ogromna większość z odkrytych wirusów była dotąd nieznana nauce.

Statek badawczy Tara

 

Wyniki te pochodzą z badań Tara Oceans. W latach 2009–2013 naukowcy przemierzając oceany pobierali próbki wody z dziesiątek miejsc na całym świecie. Próbki były pobierane z płytkich wód, ale także z tych głębszych, sięgających nawet do 4000 metrów. Następnie wysyłano je do laboratoriów do analizy.

Filtrowanie próbek ujawniło ogromną różnorodność wirusów żyjących w oceanach. W badaniu zidentyfikowano 195 728 wirusów. To z grubsza 12 razy więcej niż w poprzednim, mniejszym badaniu. Dotychczas znane było około 15 tysięcy morskich gatunków wirusów. Większość z odkrytych wirusów była dotąd nieznana nauce. Co ciekawe, 42 procent z nich znaleziono w Arktyce.

Rezultaty ekspedycji zostały opublikowane na łamach pisma „Cell”.

 

Naukowcy twierdzą, że odkrycia te mogą nas nauczyć więcej przede wszystkim o ewolucji życia na naszej planecie. Ale mogą również pokazać konsekwencje zmian klimatycznych.

- Wirusy są tak małe, że nie można ich nawet zobaczyć, ale ponieważ są one obecne w tak ogromnej liczbie, naprawdę mają znaczenie – powiedział jeden z członków zespołu, mikrobiolog Matthew Sullivan z Uniwersytetu Stanowego Ohio. - Opracowaliśmy mapę dystrybucji, która jest podstawą dla każdego, kto chce zbadać, jak wirusy manipulują ekosystemem. Podczas tych badań było wiele rzeczy, które nas zaskoczyły – dodał.

Pomimo dużej liczby odkrytych wirusów, ich analiza wykazała, że wirusy te można podzielić na pięć odrębnych grup w zależności od stref występowania, co było dość nieoczekiwane, biorąc pod uwagę płynny charakter oceanów i złożoność wielu regionów morskich. Wirusy różnią się od siebie w zależności od lokalizacji geograficznej i głębokości, na której żyją.

Uczonych zaskoczyło także bogactwo gatunków wirusów żyjących w Oceanie Arktycznym. Zaraz po tym regionie największą różnorodność odnotowano w płytkich wodach w regionach umiarkowanych i tropikalnych. Wszystko to przyczynia się do lepszego zrozumienia, jak wirusy przemieszczają się po planecie.

Ale badania te mają też znaczące implikacje dla zrozumienia, w jaki sposób mikroorganizmy oceaniczne wpływają na atmosferę ziemską. - W ciągu ostatnich 20 lat dowiedzieliśmy się, że połowa tlenu, którym oddychamy, pochodzi z organizmów morskich. Dodatkowo oceany pochłaniają połowę dwutlenku węgla z atmosfery - zauważył Sullivan.

Uczony dodał również, że wirusy mogą nam pomóc w walce ze zmianami klimatycznymi. - Ze względu na złożoną chemię, zwiększony poziom dwutlenku węgla na powierzchni zakwasza oceany. Jeśli jednak ten dwutlenek węgla zostanie przekształcony w cząstki stałe, mógłby zatonąć w oceanach. To mogłoby pomóc złagodzić zmiany klimatu wywołane przez człowieka. Wirusy mogą nam ułatwić to zadanie – wyjaśnił Sullivan.

Badacze twierdzą, że posiadanie pełniejszego obrazu rozmieszczenia wirusów żyjących w oceanach i ich liczebności pomoże im określić, na których wirusach powinny skupić się dalsze badania. - Wcześniejsze modele ekosystemów oceanicznych często ignorowały drobnoustroje i rzadko obejmowały wirusy, ale teraz wiemy, że są one istotnym elementem, który należy uwzględnić - powiedział Sullivan.

 

Źródło: Science News, Science Alert, fot. A. Deniaud Garcia/ Fondation Tara Ocean