Dodano: 16 lutego 2018r.

Unosząca się nad Alaską cząsteczka wzbogaconego uranu zdumiała badaczy

Samolot badawczy przelatujący nad Aleutami w sierpniu 2016 roku wykrył pojedynczą plamkę wzbogaconego uranu przemieszczającą się około siedem kilometrów od zachodniego wybrzeża wysp. Artykuł naukowy na temat tego niespodziewanego znaleziska zostanie opublikowany w kwietniowym numerze " The Journal of Environmental Radioactivity".

Miasto Unalaska - główne miasto archipelagu Aleuty

Znaleziona cząstka była mikroskopijna. Jej wielkość nie przekraczała 580 nanometrów (mniej więcej połowa wielkości krwinki). I była całkowicie sama, żaden inny materiał radioaktywny nie znajdował się w tej części nieba. Pewne jest jednak, że uran nie pochodził z naturalnego źródła - donosi serwis LiveScience.

Naukowcy nie mają pojęcia jak cząsteczka uranu znalazła się w tym miejscu. Samolot z aparaturą do badania zanieczyszczeń, wykrył cząsteczkę w śladach chemikaliów z płonącej ropy. Wykrycie pojedynczej cząstki nie byłoby niczym niezwykłym, uran występuje bowiem na Ziemi w stanie naturalnym i mógł przedostać się do atmosfery w wyniku na przykład działalności górniczej. Jednak znaleziona cząstka była uranem wzbogaconym. Zawierała w sobie znacznie więcej izotopu U-235, niż uran występujący w naturze.

U-235 stanowiło od 2,6 do 3,6 proc. znalezionej cząstki. Normalnie nie powinno być go więcej, niż 0,7 proc. Wzbogacony uran wykorzystywany jest w elektrowniach atomowych, a jego produkcja i dystrybucja jest ściśle regulowana. Znaleziona cząsteczka mogłaby służyć jako paliwo w elektrowni atomowej.

Zdaniem naukowców znalezienie jednej cząstki wzbogaconego uranu w powietrzu jest czymś dziwnym, jednak nie jest niebezpieczne. - Znalezisko może jednak wskazywać, że w naturze występuje nowe źródło uranu, którego dotąd nie poznaliśmy - twierdzi Dan Murphy, naukowiec pracujący w amerykańskim Urzędzie ds. Badań Oceanów i Atmosfery.

Co więcej cząstka była znacznie mniejsza, niż podobne elementy wydobywające się do atmosfery z instalacji wykorzystujących technologie jądrowe. Jedna z hipotez stawianych przez naukowców mówi, że cząstka przedostała się do środowiska w wyniku "wyrzucenia" starej cząstki, która opadła na ziemię np. po katastrofie w elektrowni w Czarnobylu. Jednak nigdy wcześniej nie dokonano podobnej obserwacji. Jak na razie naukowcy nie mają pojęcia skąd cząsteczka wzbogaconego uranu wzięła się w tak nietypowym miejscu. 


Źródło: LiveScience, fot. US Department of Transportation