Dodano: 06 kwietnia 2017r.

Norwegia zamierza wybić tysiące reniferów, by powstrzymać groźną chorobę

Władze Norwegii wydały zgodę na odstrzał całego stada reniferów liczącego sobie ponad dwa tysiące sztuk. Rząd chce w ten sposób zahamować rozprzestrzenianie się śmiertelnej choroby CWD.

Renifery

 

Przewlekła choroba wyniszczająca (chronic wasting disease, CWD) pojawiła się w Norwegii w ubiegłym roku. To wysoce zakaźna choroba, która w każdym w przypadku kończy się śmiercią zarażonego zwierzęcia. Choroba ta od lat zbiera śmiertelne żniwo wśród jeleni i łosi w Ameryce Północnej. Norwegia jest pierwszym krajem europejskim, w którym odnotowano przypadki CWD.

- Mamy do czynienia z bardzo poważną sytuacją. Choroba może wyrządzić duże szkody dla środowiska naturalnego oraz naszej kultury i tradycji – powiedział Bjørnar Ytrehus, weterynarz z Norweskiego Instytutu Badań nad Przyrodą w Trondheim.

W stadzie, którego los został już przesądzony, znaleziono trzy zarażone osobniki. Całe stado liczące ponad dwa tysiące sztuk stanowi około sześć proc. populacji dzikich reniferów w Norwegii. Choroba ta jednak charakteryzuje się tym, że pierwsze objawy pojawiają się 2-3 lata po zarażeniu. Dlatego nie wiadomo, ile osobników w stadzie jest zarażonych. Śmierć następuje po kilku miesiącach od pojawienia się pierwszych objawów.

Siedliska reniferów zostaną poddane kwarantannie przez co najmniej pięć lat, aby zapobiec ponownej infekcji. Zdaniem ekspertów prawdopodobieństwo skutecznego wyeliminowania choroby zależy w dużej mierze od tego, jak długo jest ona obecna w Norwegii. Choć wytępienie choroby nigdzie wcześniej się nie udało.

Pierwsze wzmianki o CWD pojawiły się w 1967 roku. Chorobę wykryto w 24 stanach Stanów Zjednoczonych i dwóch prowincjach Kanady. Eksperci uważają, że choroba została rozpowszechniona poprzez transport zwierząt. Jak dotąd potwierdzono przypadki u kilku gatunków jelenia oraz łosiów. Teraz też i reniferów.

Zarażone zwierzęta tracą masę ciała oraz popadają w swoisty letarg. W Wyoming w USA, gdzie choroba ta pojawiła się bardzo wcześnie, niektóre populacje dzikich zwierząt mogą być nawet 40 proc. dotknięte CWD.

Skąd CWD w Europie?

Poza trzema przypadkami CWD u reniferów, znaleziono także dwa martwe łosie, u których wykryto priony tej choroby. Rozprzestrzeniają się one łatwo przez ślinę, mocz oraz odchody i mogą pozostawać w środowisku przez wiele lat.

Nie jest jasne, w jakich okolicznościach choroba dotarła na Stary Kontynent. Podejrzenie pada na myśliwych. W USA, gdzie choroba ta pojawiła się wcześniej, sprzedawany jest butelkowany mocz jeleni, który służy jako wabik. Bardzo prawdopodobne jest, że jeden z myśliwych przywiózł ze sobą do Europy priony CWD właśnie w moczu jelenia.

Jak dotąd nie potwierdzono żadnego przypadku przeniesienia się choroby na ludzi. Nie stwierdzono też, by człowiek mógł się zarazić poprzez jedzenie mięsa zakażonych zwierząt, jednak specjaliści odradzają tego typu praktyk. CWD jest chorobą prionową, tak jak choroba szalonych krów, która pochłonęło ponad 200 ofiar. Zaraziły się one poprzez zjedzenie mięsa chorych krów.

Obecnie całe stado reniferów, gdzie zanotowano przypadki CWD jest bacznie obserwowane, by nie rozprzestrzeniało się na inne terytoria. Nie jest to łatwe, bo obszar, na którym przemieszcza się stado to grubo ponad dwa tysiące kilometrów kwadratowych.
 


Źródło: Science, fot. Walter Baxter/geograph.org.uk