Dodano: 19 marca 2021r.

Na Ziemię dotarły pierwsze dźwięki z jazdy łazika Perseverance po powierzchni Marsa

Gdy łazik Perseverance zaczął przecierać nowe szlaki na powierzchni Marsa, jego czułe mikrofony zarejestrowały pierwsze dźwięki: uderzenia i grzechotanie sześciu kół pojazdu, które toczyły się po skałach Czerwonej Planety. To zupełnie nowy wymiar w eksploracji Marsa – przekonują badacze biorący udział w misji.

Na Ziemię dotarły pierwsze dźwięki z jazdy łazika Perseverance po powierzchni Marsa


- Chociaż ludzie obserwują zdjęcia łazika, to zazwyczaj nie zastanawiają się nad tym, że jego koła są metalowe – mówi Vandi Verma, starsza inżynier, która w Jet Propulsion Laboratory NASA pełni rolę „kierowcy” Perseverance. - Kiedy takimi kołami poruszamy się po skałach jest bardzo głośno – dodaje.

16 minut dźwięków z Czerwonej Planety

Marsjański pojazd przejechał do tej pory ponad 27 metrów. W tym czasie dzięki czułym mikrofonom nagrał 16 minut dźwięków. - Gdybym usłyszał takie odgłosy jadąc samochodem, zjechałbym na pobocze i wezwałbym pomoc drogową – żartuje Dave Gruel, główny inżynier podsystemów kamer i mikrofonów misji Mars 2020. - Ale jeśli poświęcimy kilka chwil na zastanowienie się nad tymi dźwiękami i miejscem z którego pochodzą, wszystko nabiera sensu – podkreśla.

17 marca NASA udostępniło dwie wersje nagrania. Pierwsza zawiera ponad 16 minut surowych, niefiltrowanych dźwięków łazika przemieszczającego się w marsjańskim kraterze Jezero. Mikrofonom udało się zarejestrować hałas wywoływany przez interakcję systemu jezdnego Perseverance (kół i zawieszenia) z powierzchnią, a także wysokie tony podobne do drapania.

Zespół inżynierów poszukuje aktualnie źródeł tego "drapiącego" hałasu. Mogą nimi być zakłócenia elektromagnetyczne w jednym z układów łazika lub „zwykłe” interakcje między systemem jezdnym a powierzchnią Marsa. Początkowo jeden z mikrofonów nie był przeznaczony do pracy na powierzchni planety, miał rejestrować dźwięki tylko w czasie lądowania. Dlatego przed startem misji był testowany w ograniczonym zakresie.

Druga wersja stanowi kompilację dźwięków z surowego nagrania. Inżynierowie wybrali trzy fragmenty z oryginału, których łączna długość wynosi 90 s. Przetworzyli je również, odfiltrowując niektóre szumy.

Coraz więcej marsjańskich dźwięków

Pierwszy dźwięk zarejestrowany podczas przemieszczania się pojazdu po powierzchni Marsa dołącza do rosnącej listy nagrań z Czerwonej Planety. Drugi mikrofon, będący częścią instrumentu SuperCam łazika, zarejestrował dotąd szum marsjańskiego wiatru i dźwięki wydawane przez laser, służący do badania składu marsjańskich skał. Naukowcy mają nadzieję znaleźć dawne ślady życia na Marsie. Próbki skał mają zostać przywiezione na Ziemię przez kolejne misje.

Dźwięki przesłane dotąd przez SuperCam zarejestrowano podczas testów kolejnych systemów łazika. Naukowcy sprawdzili już m.in. masywne, robotyczne ramię oraz analizator pogody panującej na Marsie. Perservance poszukiwał również odpowiedniego lądowiska dla drona Ingenuity Mars Helicopter, aby przeprowadzić jego pierwsze testy. Helikopter będzie miał 31 dni na wykonanie do pięciu lotów.

Po zakończeniu wszystkich testów łazik rozpocznie „polowanie” na ślady starożytnego życia. Perservance będzie badał teren, na którym według naukowców kiedyś znajdowała się woda. 19 kamer i dwa mikrofony łazika sprawią, że odkrywanie tajemnic Marsa będzie doświadczeniem pełnym obrazów i dźwięków.

Dla Vermy, która pomagała przy kierowaniu ostatnimi czterema łazikami marsjańskimi NASA, dźwięk jest czymś więcej niż tylko fajnym dodatkiem. - Dźwięk to zupełnie inny wymiar. Możemy zobaczyć różnice między Ziemią i Marsem, doświadczyć bliżej nieznanego nam środowiska marsjańskiego – ocenia ekspertka.

 

Źródło: NASA, fot. NASA/JPL-Caltech