Dodano: 05 maja 2018r.

Misja do wnętrza Marsa. Sonda InSight już w drodze na Czerwoną Planetę

Zgodnie z planem, o 13:05 polskiego czasu, wystartowała misja NASA InSight, która zbada wnętrze Czerwonej Planety. To pierwsza w historii misja poświęcona badaniom głębokiego wnętrza Marsa. Na pokładzie sondy znalazł się instrument zaprojektowany i wykonany przez polskich inżynierów.

Start rakiety

 

Sonda InSight została wyniesiona na szczycie rakiety Atlas V. Misja ta jest częścią prowadzonego od 1992 roku przez NASA programu Discovery. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, InSight osiągnie cel w czasie krótszym niż siedem miesięcy, dotykając powierzchni Marsa 26 listopada.

Lądowanie ma nastąpić na równinie wulkanicznej w pobliżu równika Czerwonej Planety w miejscu o nazwie Elisium Planitia. To około 600 kilometrów od obecnej pozycji łazika Curiosity. Miejsce to zostało wybrane ze względu na odbiór możliwie niezakłóconych fal sejsmicznych.

- Lądownik InSight będzie sondował wnętrze innej poza Ziemią skalistej planety, dając nam wyobrażenie o wielkości rdzenia, płaszcza i skorupy Marsa. Będziemy mogli porównać te dane z podobnymi wykonanymi na Ziemi – powiedział podczas czwartkowej konferencji prasowej Jim Green z NASA. - Zasadnicze znaczenie ma dla nas zrozumienie pochodzenia naszego Układu Słonecznego – dodał.

 

Razem ze statkiem i lądownikiem w drogę do Marsa poleciały dwie minisatelity standardu CubeSat. Zadaniem MarCO-A i MarCO-B będzie relacjonowanie lądowania na Marsie.

Celem misji InSight jest przeprowadzenie na Marsie badań geofizycznych, które dostarczą przełomowych informacji o budowie wewnętrznej planety i jej współczesnej aktywności geologicznej. Misja ta pozwoli lepiej zrozumieć ewolucję i powstanie Marsa, a także w ogóle planet typu ziemskiego.

Lądownik jest zasilany energią słoneczną. Waży 358 kilogramów. Do lądowania wykorzysta spadochrony, silniki hamujące oraz nogi absorbujące uderzenia. Na miejscu rozstawi dwa instrumenty naukowe za pomocą ramienia robotycznego – sejsmometr oraz wykonany przez Astronikę oraz Centrum Badań Kosmicznych PAN próbnik ciepła. Misja ma trwać dwa lata ziemskie.

InSight będzie monitorował puls planety wykrywając wibracje spowodowane "trzęsieniami ziemi", uderzeniami meteorytów i innymi tego typu zdarzeniami. W tym celu wykorzysta ultraprecyzyjny sejsmometr SEIS (Seismic Experiment for Interior Structure).

Drugim głównym przyrządem naukowym jest HP3 (Heat Flow and Physical Properties Package) – próbnik do pomiaru strumienia ciepła z wnętrza planety, który zostanie wprowadzony na głębokość 5 metrów w grunt marsjański. Wykonawcą mechanizmu wbijającego „Kret HP3” jest polska firma Astronika, której inżynierowie sprawili, że polski przemysł kosmiczny znany jest w NASA z produkcji najlepszych na świecie urządzeń penetrujących na misje kosmiczne.

Astronika jako koordynator procesu produkcyjnego „Kreta HP3” zaangażowała do podwykonawstwa kilka polskich ośrodków naukowych, m.in. Centrum Badań Kosmicznych PAN, Instytut Lotnictwa, Instytut Spawalnictwa, Politechnikę Łódzką i Politechnikę Warszawską.

Kret HP3 jest kompletnym urządzeniem w całości wykonanym w Polsce, co jest przełomowe dla polskiego sektora kosmicznego, ponieważ po raz pierwszy w historii polska firma wraz z podwykonawcami dostarcza kompletny podsystem, a nie pojedyncze komponenty czy procesy.

Zadaniem tego urządzenia będzie badanie historii powstawania Marsa, badanie zmian jakie zachodzą w strukturze planety, temperatury, badanie jądra planety. Nigdy dotąd żadne urządzenie nie wbiło się w powierzchnię Marsa na taką głębokość.

Trzecim głównym przyrządem naukowym jest RISE (Rotation and Interior Structure Experiment) – instrument służący do pomiary przesunięcia dopplerowskiego sygnałów pomiędzy InSight a Ziemią. Pozwoli on wykryć drobne wahania w osi obrotu Marsa, co powinno dać jakieś pojęcie na temat jądra planety, w tym jego rozmiaru.

 

Źródło: NASA, Astronika, fot.