Dodano: 12 sierpnia 2021r.

Małpy rozpoczynają i kończą interakcje tak jak ludzie

Rozpoczęcie interakcji między ludźmi przeważnie zaczyna się od przywitania się. Podobna uprzejmość w postaci pożegnania jest też stosowana na koniec interakcji. Do tej pory uczeni sądzili, że jesteśmy jedynym gatunkiem, który stosuje takie zabiegi. Ale jak się okazuje, niektóre z naczelnych mają podobne zachowania. Nowe badania wykazały, że szympansy zwyczajne oraz bonobo mają swój własny sposób witania się i żegnania, używając specjalnych sygnałów do rozpoczynania i kończenia interakcji.

Szympans drapiący się po głowie

 

Kiedy rozmawiamy z drugą osobą, prawdopodobnie nie wyszlibyśmy bez pożegnania, bo byłoby to po prostu niegrzeczne. Jak się okazuje, dbanie o dobre maniery mają też w zwyczaju niektóre małpy naczelne. W nowym badaniu naukowcom udało się udokumentować celowe sygnały szympansów zwyczajnych oraz szympansów karłowatych (bonobo), służące do rozpoczynania i kończenia interakcji.

Są to zachowania, które do tej pory zaobserwowano jedynie u ludzi. Badacze odkryli również, że zmiany społeczne i dynamika władzy występujące między małpami, wpłynęły na stosowane wysiłki komunikacyjne. Naukowcy są zdania, że takie zachowania odzwierciedlają wzorce podobne do ludzkich gestów uprzejmości.

- Byliśmy w stanie skonstruować rakiety i wylądować na Księżycu, ponieważ mamy zdolność do dzielenia się naszymi intencjami. Pozwala nam to osiągać cele o wiele bardziej złożone, niż byłaby w stanie osiągnąć pojedyncza osoba. Uważa się, że ta zdolność leży u podstaw ludzkiej natury – tłumaczy dr Raphaela Heesen z Uniwersytetu Durham w Wielkiej Brytanii.

Dzielenie się intencjami i wspólna praca nad konkretnym celem, prowadzą do wzajemnego poczucia obowiązku, zwanego przez ekspertów wspólnym zaangażowaniem. Dr Heesen wraz z zespołem dostrzegli u małp człekokształtnych sygnały, które mogą podważyć dotychczasową teorię, według której wspólne zaangażowanie jest charakterystyczne jedynie dla ludzi. Ich badania ukazały się na łamach pisma "iScience" (DOI: 10.1016/j.isci.2021.102872).

Przerwana zabawa szympansów

W poprzednich eksperymentach dotyczących zaangażowania, ludzkie dzieci protestowały, gdy eksperymentator nagle przestawał się z nimi bawić. Oferując zabawki lub wokalizując, dzieci próbowały ponownie zaangażować eksperymentatora w uzgodnioną wcześniej zabawę. Podobną sytuację udało się zaobserwować między dwoma bonobo, którym przerwano zabawę. Zwierzęta użyły potem gestów, by wznowić interakcje między sobą. Po tym odkryciu naukowcy zaczęli się zastanawiać, jak i kiedy wspólne zaangażowanie po raz pierwszy pojawiło się u ludzi.

W przeciwieństwie do poprzednich badań, dr Heesen i jej zespół zaproponowali nieco szersze rozumienie wspólnego zaangażowania. Założyli, że nie opiera się ono wyłącznie na poczuciu obowiązku między dwoma uczestnikami, aby spełnić wspólny cel, ale obejmuje również proces tworzenia porozumienia i wzajemnego decydowania o jego wypełnieniu.

Oznacza to, że coś tak prostego jak nawiązanie kontaktu wzrokowego i przywitanie się, a następnie zasygnalizowanie zakończenia rozmowy może być przykładem tego procesu. Dr Heesen i jej koledzy postanowili więc sprawdzić, czy małpy człekokształtne posługują się podobnymi sygnałami rozpoczynania i kończenia interakcji.

Małpy sygnalizują początek i koniec interakcji

Zespół przeanalizował 1 242 interakcje w grupach szympansów i bonobo, przebywających w ogrodach zoologicznych. Badacze odkryli, że małpy człekokształtne rzeczywiście często spoglądały na siebie i komunikowały się ze sobą, aby rozpocząć i zakończyć interakcję.

Bonobo wymieniały sygnały rozpoczęcia i wzajemne spojrzenia przed rozpoczęciem zabawy w 90 proc. przypadków, zaś szympansy w 69 proc. Interakcje oznaczające koniec aktywności były jeszcze bardziej powszechne, wystąpiły u 92 proc. bonobo i 86 proc. szympansów.

Sygnały obejmowały gesty, takie jak dotykanie, stykanie się głowami lub trzymanie za ręce. Małpy wpatrywały się również w siebie przed i po interakcjach, takich jak pielęgnacja lub zabawa.

Małpy bliższe sobie z krótszymi interakcjami

Badacze wzięli również pod uwagę inne czynniki, w tym jak blisko małpy się znały lub która miała większą władzę nad drugą. Co ciekawe, im bardziej bliskie sobie lub spokrewnione były bonobo, tym krótszy był czas trwania ich faz wejścia i wyjścia. Autorzy twierdzą, że taki wzór jest podobny do tego, jak my ludzie komunikujemy się z innymi. - Kiedy wchodzimy w interakcję z dobrym przyjacielem, jest mniej prawdopodobne, że włożymy dużo wysiłku w grzeczną komunikację – tłumaczy dr Heesen.

Jednak poziom „znajomości” i siła więzi społecznych nie miały już podobnego wpływu na interakcje u szympansów. Może to wynikać z faktu, że w porównaniu z despotyczną hierarchią władzy u szympansów, społeczności bonobo uznawane za bardziej egalitarne, ze względu na istniejące przyjaźnie i sojusze między samicami oraz bliskie relacje matka-syn.

Jeśli chodzi o zrozumienie pochodzenia i ewolucji wspólnego zaangażowania, badanie to jest kolejnym krokiem naprzód. Dr Heesen zaznacza jednak, że jest jeszcze wiele do zrobienia. - Zachowanie nie ulega skamienieniu. Nie można odkopać kości, by sprawdzić, jak ewoluowało zachowanie. Ale można badać naszych najbliższych żyjących krewnych, czyli małpy takie jak szympansy i bonobo – przekonuje dr Heesen. Autorka chciałaby w przyszłości poddać podobnemu badaniu także inne gatunki człekokształtnych.

 

Źródło: Cell Press, fot. CC0 Public Domain