Brzmi dosyć tajemniczo, ale zaczyna podbijać serca pacjentów. Kriolipoliza to zabieg polegający na zamrożeniu komórek tkanki tłuszczowej, co skutkuje ich śmiercią i późniejszym wydaleniem owych komórek przez nasz organizm. Jest to metoda bezpieczna i skuteczna, dlatego zaczyna cieszyć się coraz większą popularnością. Co warto wiedzieć o kriolipolizie?
Twórcami tej metody są Dieter Manstein oraz R. Rox Anderson, dwaj amerykańscy lekarze, którzy odkryli, że komórki tłuszczowe nie są odporne na działanie niższych temperatur i giną już przy 5–0 stopni Celsjusza. Na tej podstawie, opracowano metodę bezpiecznego zamrażania owych komórek, które w późniejszych procesach metabolicznych, nasz organizm usuwa sam. Niskie temperatury nie uszkadzają pozostałych tkanek, takich jak mięśnie czy naczynia krwionośne, dlatego zabieg kriolipolizy jest całkowicie bezpieczny. Jest też mniej inwazyjny niż, na przykład, liposukcja.
Sam zabieg odbywa się przy pomocy specjalnego aplikatora. Na skórę nakłada się przygotowany do tego celu okład przeciwodmrożeniowy, nasączony specjalnym żelem. Takie okłady wyjmuje się ze sterylnych opakować i są one konieczne do wykonania zabiegu, gdyż ochraniają naszą skórę przed niechcianymi odmrożeniami. Na okład przykładany zostaje aplikator, który zasysa skórę i zamraża tłuszcz.
Jest kilka dostępnych rozmiarów aplikatorów, które wybiera się w zależności od obszaru skóry, na którym wykonywany jest zabieg. Długość całej procedury jest zależna od konkretnych potrzeb pacjenta i zazwyczaj nie przekracza godziny.
Rezultaty są zauważalne gołym okiem – można zredukować tkankę tłuszczową o 25 proc. Na efekty trzeba jednak poczekać. Odsłaniają się powoli, wraz z pozbywaniem się przez ciało martwej materii. Już po 4 tygodniach możemy cieszyć się znikającymi centymetrami! Efekty powinny utrzymywać się przez co najmniej pół roku od zabiegu, choć miejsca poddane kriolipolizie mają tendencję do trudniejszego otłuszczania się w przyszłości.
Nie jest to metoda polecana w przypadku chęci pozbycia się tłuszczu z dużych partii ciała. Najlepiej sprawdza się w przypadku twarzy, ud czy brzucha.
Źródło: Dr Marcin Nowak
Nie poleca się tego zabiegu osobom w ciąży, karmiącym piersią, z niskim ciśnieniem, nadwrażliwością na zimno, posiadającym rozrusznik serca, chorującym na cukrzycę, a także zmagającym się z zaburzeniami pracy nerek czy wątroby (głównie dlatego, że zabieg ten mocno obciąża system metaboliczny).
Cena zabiegu może wahać się od 1000 złotych do 2000 tysięcy złotych. Jest również możliwe powtórzenie zabiegu po 6 tygodniach od pierwszego, aby poprawić efekt.
Która z metod jest lepsza? Liposukcja polega na wycięciu zbędnej tkanki tłuszczowej, jest więc to zabieg dosyć inwazyjny, do którego przeprowadzenia używa się skalpela. Z kolei kriolipoliza jest zabiegiem szybkim, mniej inwazyjnym oraz umożliwia powrót do normalnego funkcjonowania natychmiast po przeprowadzeniu zabiegu. Nie jest jednak dobrą metodą na pozbycie się tłuszczu z większych partii ciała, a także obciąża wątrobę.
Obie metody dają dobre i trwałe efekty, przy zachowaniu zasad zdrowego trybu życia. Wybór odpowiedniej metody usuwania tłuszczu podyktowany jest indywidualnymi potrzebami i możliwościami.
Źródło: Artykuł sponsorowany
