Dodano: 23 maja 2024r.

Koszmary mogą być wczesnym sygnałem ostrzegawczym choroby autoimmunologicznej

Prawdopodobnie nie ma osoby, która nie przeżyłaby nocnego koszmaru. Są jednak ludzie, którym zdarza się to częściej niż innym. Według niedawno przeprowadzonych badań, często pojawiające się koszmary senne oraz halucynacje mogą zwiastować poważne kłopoty zdrowotne. Naukowcy wykazali, że złe sny mogą działać jako wczesny sygnał ostrzegawczy chorób autoimmunologicznych, takich jak toczeń.

Koszmary mogą być wczesnym sygnałem ostrzegawczym choroby autoimmunologicznej

 

Koszmary senne, zwidy i halucynacje na jawie mogą być częścią chorób autoimmunologicznych. Tak wynika z badań przeprowadzonych przez naukowców z Uniwersytetu Cambridge i King's College London, które ukazały się na łamach pisma „eClinicalMedicine” (DOI: 10.1016/j.eclinm.2024.102634). Uczeni wykazali, że złe sny są jedną z najczęstszych i wczesnych oznak zaostrzenia tocznia.

Zwiastun choroby

Toczeń rumieniowaty układowy (SLE, z j. ang. systemic lupus erythematosus) jest autoimmunologiczną chorobą zapalną wynikającą z zaburzeń układu odpornościowego, znaną z wpływu na wiele tkanek i narządów, w tym mózg. Częściej cierpią na nią kobiety. Chorobę zwykle diagnozuje się między 15 a 45 rokiem życia. Ma różny przebieg i nasilenie, często pojawiają się remisje i zaostrzenia choroby.

Naukowcy w swoich badaniach zebrali informacje za pomocą ankiet internetowych od 676 osób cierpiących na toczeń rumieniowaty układowy oraz od ponad 400 klinicystów. Przeprowadzili również szczegółowe wywiady z 50 lekarzami i 69 cierpiącymi na choroby autoimmunologiczne, w tym na SLE. Pacjentów pytali o czas wystąpienia 29 objawów neurologicznych i psychicznych, takich jak depresja, halucynacje, koszmary czy utrata równowagi. Podczas rozmów badacze pytali także o to, czy są w stanie wymienić kolejność, w jakiej objawy zwykle występują w okresie zaostrzenia choroby.

Jak się okazało, zaburzenia snu były jedną z najczęściej pojawiających się odpowiedzi. Pojawiały się u trzech na pięciu badanych pacjentów, z czego jedna trzecia zgłosiła, że objaw ten pojawił się ponad rok przed zdiagnozowaniem tocznia. Z kolei wystąpienie halucynacji czy zwidów na jawie zgłaszał co czwarty pacjent, ale u 85 proc. z nich objawy pojawiły się dopiero po diagnozie. Trzech na pięciu pacjentów z toczniem i jeden na trzech z innym schorzeniem autoimmunologicznym zgłaszało nasilające się zaburzenia snu przed zaostrzeniem choroby, najczęściej w postaci niezwykle żywych koszmarów.

Nie u każdego chorego na SLE rozwijają się takie objawy. Należy podkreślić, że koszmary senne i halucynacje są subiektywne i wielu pacjentów nie widzi związku z chorobą i waha się, czy w ogóle o nich rozmawiać. W innych badaniach uczeni wykazali, że wiele osób, u których rozwinęła się choroba Parkinsona, złe sny pojawiły się nawet na dziesięć lat przed diagnozą. Koszmary mogą również potencjalnie zapowiadać demencję, która też jest powiązana z układem odpornościowym. Z kolei część chorych na stwardnienie rozsiane także wskazuje, że złe sny nasilają się przed zaostrzeniem choroby.

Koszmary

Uczestnicy badań różnie opisywali swoje sny. Najczęściej dotyczyły one ataku, uwięzienia, zmiażdżenia lub upadku z wysokości. Pacjenci wskazywali, że czuli przerażenie czy dezorientację. Jeden z badanych przyznał, że trudno jest mu opisać swoje sny - Jedyne, co przychodzi mi do głowy, to to, że czuję się jak Alicja w Krainie Czarów – podkreślił. Inny wskazał, że czuł ogromne przerażenie. - Myślę, że im większemu stresowi podlega moje ciało, tym żywsze i gorsze będą moje sny – dodał.

Z kolei podczas rozmów z lekarzami badacze usłyszeli, że wielu z nich nigdy nie uważało, że koszmary i halucynacje mają związek z zaostrzeniem choroby. Większość obiecała, że w przyszłości będzie rozmawiać ze swoimi pacjentami o koszmarach sennych i zgodziła się, że rozpoznanie tych wczesnych objawów może być jak system wczesnego ostrzegania, umożliwiający im poprawę opieki, a nawet skrócenie czasu wizyty w klinice.

- Ważne jest, aby lekarze rozmawiali ze swoimi pacjentami o tego typu objawach i poświęcali czas na zapisywanie indywidualnego ich rozwoju u każdego chorego. Pacjenci często wiedzą, które objawy są złym sygnałem, że ich choroba wkrótce się zaostrzy, ale zarówno oni, jak i lekarze mogą niechętnie rozmawiać o zdrowiu psychicznym i objawach neurologicznych, zwłaszcza jeśli nie zdają sobie sprawy, że mogą one być częścią chorób autoimmunologicznych – powiedziała Melanie Sloan z Uniwersytetu w Cambridge, główna autorka badania.

- Przez wiele lat omawiałem koszmary z moimi pacjentami z toczniem i myślałem, że istnieje związek między ich częstotliwością a chorobą. To badanie dostarcza na to dowodów i zdecydowanie zachęcamy większą liczbę lekarzy, aby zadawali pytania o koszmary senne i inne objawy neuropsychiatryczne – uważane za niezwykłe, ale w rzeczywistości bardzo częste w przypadku chorób autoimmunologicznych – przyznał starszy autor badania, David D’Cruz z Kings College w London.

Badacze w publikacji napisali też, że niektórzy pacjenci zostali początkowo błędnie zdiagnozowani lub nawet hospitalizowani z powodu epizodu psychotycznego lub myśli samobójczych, które dopiero później okazały się pierwszym objawem ich choroby autoimmunologicznej.

 

Źródło: University of Cambridge, Science Alert, fot. Alyssa L. Miller/ Flickr/ CC BY 2.0