Dodano: 20 maja 2022r.

Hydrolog: od siedmiu lat mamy w naszym kraju permanentną suszę

Od siedmiu lat mamy w naszym kraju permanentną suszę, która zajmuje coraz większy obszar - ocenił zastępca Dyrektora Centrum Hydrologicznej Osłony Kraju IMGW-PIB Grzegorz Walijewski. - Gdy spada poziom wody w rzekach i jeziorach, wtedy reagujemy: wydajemy ostrzeżenia przed suszą hydrologiczną - dodał.

Wysychająca rzeka

 

- Od 2015 roku mamy w naszym kraju permanentną suszę, która zajmuje coraz większy obszar. Mówimy o suszy meteorologicznej, która później przeradza się w suszę rolniczą lub glebową - wskazał Grzegorz Walijewski. Jak dodał, przy niskiej wilgotności gleby rośliny mają problem, by prawidłowo się rozwijać. - Z suszy rolniczej tworzy się susza hydrologiczna, czyli spada poziom wody w rzekach i jeziorach. My jako IMGW-PIB wtedy reagujemy: wydajemy ostrzeżenia przed suszą hydrologiczną. Takie ostrzeżenia już są wydane w naszym kraju - przypomniał.

Zła sytuacja

Jak podkreślił, "oprócz tego, że zaczęliśmy wprowadzać do atmosfery ogromne ilości dwutlenku węgla, to jeszcze zrobiliśmy inną rzecz: przez wiele lat 'wysuszaliśmy' nasz kraj poprzez nieprawidłową meliorację".

Walijewski wymienił konsekwencje suszy. - Wysokie parowanie, wysoka temperatura, brak opadów, niska wilgotność gleby. Rolnicy mają problem. W tym momencie tak naprawdę cała gospodarka ma problem - stwierdził.

Przypomina, że susza jest spowodowana brakiem opadów deszczu oraz wysoką temperaturą. - Efektem braku opadów i wysokiej temperatury jest to, że zmienia się klimat - wyjaśnił synoptyk.

Wzrost temperatur w Polsce

Zaznaczył, że w ostatnich 70 latach w Polsce temperatura wzrosła średnio o 1,7 stopnia Celsjusza. - To są ogromne wartości dla różnych ekosystemów, ale też ogromne wartości, by to, co się dzieje pod względem meteorologicznym i hydrologicznym w naszym kraju, miało swoje złe konsekwencje - powiedział i wskazał, że konsekwencjami są m.in. coraz częstsze upały, które "trwają dłużej niż dwie doby".

Wyjaśnił, że zjawisko suszy jest związane ze zmianą klimatu, jaką obserwujemy. - Jeżeli proces zmiany klimatu będzie postępował cały czas, to susza będzie coraz częściej obserwowana w naszym kraju - zaznaczył. Dodał, że "w tym momencie raczej tego procesu nie zatrzymamy, tylko musimy starać się bardziej adoptować do tej zmiany, przyzwyczajać się".

- Susze oraz powodzie będą coraz częściej występowały, ale powodzie typu: szybkie powodzie miejskie, górskie, ulewne deszcze, które będą powodowały wezbrania - wskazał.

Promyk nadziei

Mimo pesymistycznych prognoz na najbliższe lata Walijewski dostrzega pozytywny aspekt. - Optymistyczne jest to, że programy edukacyjne działają. Dzieci chłoną tę wiedzę i później pokazują to w domu. Jak dzieci się tego nauczą, to będą miały większą świadomość, a większa świadomość będzie powodowała, że jednak zmiany będą mniej dotkliwe, ponieważ będą nowe sposoby, żeby do tej suszy się przystosować - zauważył.

Według Walijewskiego, problem suszy powodowany m.in. przez zmiany klimatu, będzie w Polsce występował, ale trzeba minimalizować jego skalę. - Po pierwsze edukacja. Trzeba edukować ludzi, przede wszystkim dzieci, żeby pokazać, że jest zmiana klimatu, jest problem z suszą. Druga sprawa: musimy działać - ocenił synoptyk IMGW.

- Są różnego rodzaju programy małej retencji, gdzie można wykopać staw i nie trzeba mieć na to pozwolenia. Można dostawać różnego rodzaju dofinansowania do urządzeń, typu zbiorniki na deszczówkę. Deweloperzy robią coraz częściej domy, które są przyjazne temu, żeby zbierać deszczówkę: pod garażami umieszczają ogromne zbiorniki, gdzie później tę wodę się wykorzystuje - stwierdził.

Podkreślił, że w każdym gospodarstwie domowym można oszczędzać wodę. - Oszczędzajmy na wiele sposobów. Używajmy urządzeń, które są wodooszczędne typu: zmywarka, pralka w trybie EKO - podkreślił Walijewski.

Zauważył, że w Polsce teraz jest tak, jak było mniej więcej 70 lat temu w północnych Włoszech - tak zmienił się u nas klimat.

 

Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl