Dodano: 13 lipca 2020r.

Czy otyłość zawsze jest skutkiem obżarstwa?

Obiegowa opinia na temat osób otyłych jest taka, że same są sobie winne - bo mają słabą wolę, za mało się ruszają i za dużo jedzą. W świetle aktualnej wiedzy medycznej jest to jednak zbyt daleko idące i często krzywdzące uproszczenie. Wyjaśniamy dlaczego.

Otyłość

 

Już jedna czwarta dorosłych mieszkańców Polski choruje na otyłość. Wielu z nich latami bezskutecznie próbuje zrzucić nadmiarowe kilogramy. Wbrew pozorom, powodów takiego stanu rzeczy jest bardzo wiele.

- Obecnie uważa się, że w około 25-40 proc. przypadków otyłości odgrywa rolę czynnik genetyczny. Dziecko szczupłych rodziców ma szansę być otyłe w 7 proc. przypadków, a gdy ma oboje rodziców otyłych aż w 80 proc. przypadków - zaznacza dr Magdalena Białkowska w poświęconym otyłości rozdziale podręcznika do dietetyki, wydanego przez Instytut Żywności i Żywienia.

Specjalistka wyjaśnia, że czynniki genetyczne wpływają m.in. na regulację apetytu, preferencje dotyczące wyboru produktów obfitujących w tłuszcz i/lub cukier, zdolność do oksydacji (utleniania) tłuszczu i węglowodanów, a także na funkcjonowanie komórek tłuszczowych oraz wiele innych procesów fizjologicznych i metabolicznych, które mogą sprzyjać powstawaniu otyłości.

Jak się odzwyczaić od cukru?

Na tym oczywiście nie koniec. Lista czynników ryzyka rozwoju otyłości jest naprawdę długa. Dr Magdalena Białkowska podkreśla, że obok uwarunkowań genetycznych, do głównych przyczyn powstawania otyłości należą jednocześnie czynniki środowiskowe, a więc w praktyce m.in.: siedzący tryb życia (mała aktywność fizyczna) oraz łatwy dostęp do smacznej, wysokoprzetworzonej i wysokokalorycznej żywności.

Generalnie, co do zasady, otyłość rozwija się w wyniku utrzymującego się przez dłuższy czas dodatniego bilansu energetycznego (czyli w praktyce spożywania nadmiernej ilości kalorii w stosunku do zapotrzebowania organizmu). Jednak w praktyce, powstawaniu i utrzymywaniu się dodatniego bilansu energetycznego sprzyjać może bardzo wiele różnych czynników. Są wśród nich nie tylko wspomniane już wcześniej predyspozycje genetyczne oraz styl życia, lecz także niektóre schorzenia i stosowane w związku z nimi leki.

W związku z tym, medycy wyróżniają dwa podstawowe rodzaje otyłości: prostą i wtórną.

  • Otyłość prosta - wynika głównie z przekarmienia i zbyt małej ilości ruchu. Podstawą jej leczenia jest więc zbilansowana dieta o obniżonej wartości energetycznej (przede wszystkim z ograniczeniem ilości tłuszczu), a także odpowiedni poziom aktywności fizycznej. W rzeczywistości jest to najczęściej występujący rodzaj otyłości w Polsce i na świecie.
  • Otyłość wtórna - jest skutkiem różnego rodzaju schorzeń i dysfunkcji, zwłaszcza tych, które dotyczą narządów i układów regulujących pobór oraz wydatkowanie energii. Otyłość może rozwinąć się m.in. wskutek zapalenia lub guza mózgu, zaburzeń hormonalnych – np. niedoczynności tarczycy lub też jako efekt uboczny przyjmowania leków, np. niektórych leków psychiatrycznych.

To właśnie dlatego, z uwagi na wielość i złożoność przyczyn, leczenie otyłości jest tak bardzo trudne. W praktyce, aby było ono skuteczne, powinno być więc kompleksowe, czyli realizowane przez tzw. zespół terapeutyczny, złożony z różnych specjalistów medycznych – począwszy od lekarzy, poprzez dietetyków klinicznych, a na rehabilitantach i psychologach skończywszy. Nierzadko też zdarza się, że oprócz interwencji dietetycznej, farmakoterapii, fizykoterapii i psychoterapii, konieczne okazuje się leczenie chirurgiczne (w przypadku tzw. otyłości olbrzymiej).

Eksperci podkreślają, że otyłość to nie tylko defekt estetyczny, lecz groźna choroba, która może prowadzić do wielu powikłań, takich jak:

  • Cukrzyca typu 2,
  • Nadciśnienie,
  • Kamica pęcherzyka żółciowego,
  • Zespół bezdechu sennego,
  • Choroba wieńcowa serca,
  • Dna moczanowa,
  • Choroba zwyrodnieniowa stawów,
  • Rak jelita grubego, macicy i inne nowotwory,
  • Powikłania okołoporodowe, operacyjne i pooperacyjne. 

Nie dajmy się jednak w kwestii nadmiarowych kilogramów całkiem zwariować! Wiele osób odchudza się obsesyjnie, często bez wyraźnego powodu – np. mając tylko lekką nadwagę. Eksperci ostrzegają, że stosowanie modnych, w tym zwłaszcza drakońskich diet na własną rękę, może przynieść więcej szkody niż pożytku!

Dr Magdalena Białkowska, we wspomnianym na początku podręczniku do dietetyki, przytacza rezultaty badań, z których wynika, że lekka nadwaga nie stanowi tak naprawdę zbyt dużego zagrożenia dla zdrowia. Konkretnie wykazano, że ryzyko dla zdrowia istotnie wzrasta u kobiet dopiero, gdy ich BMI (wskaźnik masy ciała) przekracza wartość 27,2. Tymczasem u mężczyzn, gdy wynosi więcej niż 27,8. Przypomnijmy, że BMI oblicza się dzieląc masę ciała podaną w kilogramach, przez wysokość ciała (wzrost) w metrach podniesioną do kwadratu. W teorii, według wskazań WHO, prawidłowe BMI (tzw. norma) mieści się w przedziale 18,5 – 24,9.

Więcej szczegółowych i praktycznych informacji na temat otyłości znaleźć można m.in. na stronie internetowej Narodowego Centrum Edukacji Żywieniowej (NCEŻ).

 

Źródło: Wiktor Szczepaniak, zdrowie.pap.pl