Dodano: 08 października 2018r.

Skutki globalnego ocieplenia będą znacznie poważniejsze. Raport ONZ: potrzeba pilnych zmian

Działający przy Organizacji Narodów Zjednoczonych Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatu opublikował specjalny raport na temat wpływu globalnego ocieplenia. Naukowcy podkreślają w nim pilną potrzebę zmian w sposobie funkcjonowania społeczeństw, by ograniczyć globalny wzrost temperatur do 1,5 st. Celsjusza. Nawet pół stopnia więcej ma istotne znaczenie i może uchronić nas przed groźnymi konsekwencjami.

Dym wydobywający się z komina kamienicy

 

Autorzy raportu opublikowanego dzisiaj przez Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatu (Intergovernmental Panel on Climate Change - IPCC) podkreślają, że potrzebne są pilne zmiany, aby ograniczyć globalny wzrost temperatury do maksymalnie 1,5 stopnia do końca wieku. To najambitniejsze założenie Porozumienia Paryskiego. Raport IPCC ma być naukową podstawą do negocjacji podczas szczytu klimatycznego COP24 w Katowicach.

W grudniu 2015 roku w Paryżu 195 krajów świata zgodziło się przyjąć i wdrożyć porozumienie o ograniczeniu zmian klimatycznych. To pierwsze takie porozumienie w historii przyjęte przez tak duże grono. Ogólne postanowienie mówi o zredukowaniu emisji gazów cieplarnianych oraz utrzymaniu wzrostu globalnej temperatury (bo zatrzymać się nie da) na znacznie niższym poziomie niż 2 st. Celsjusza, a najlepiej maksymalnie 1,5 st. Celsjusza w porównaniu z czasami sprzed rewolucji przemysłowej w XVIII w.

Ale autorzy raportu zaznaczają, że skutki wzrostu globalnej temperatury o 1,5 st. C. będą znacznie poważniejsze, niż wcześniej sądzono. Każde pół stopnia wzrostu temperatur ma istotne znaczenie. Dlatego wzrost ocieplenia o 1,5 st. C. trzeba traktować jako prób bezpieczeństwa. Ograniczenie wzrostu ocieplenia o 1,5 st. C. oznacza mniej intensywne fale upałów, rzadziej występujące susze, jak i powodzie, ale też wolniejsze i na znacznie mniejszą skale wymieranie gatunków zwierząt. Zmiany będą z pewnością trudne, ale są nadal możliwe do przeprowadzenia.

 

„Ograniczenie globalnego ocieplenia do 1,5 st. C. wymaga szybkich, dalekosiężnych i bezprecedensowych zmian we wszystkich aspektach społeczeństwa. Przyniesie to wyraźne korzyści dla ludzi i naturalnych ekosystemów” – czytamy w raporcie, który został opracowany przez blisko 100 naukowców z całego świata i opiera się na 6 tysiącach publikacji naukowych.

- Jednym z kluczowych przekazów, które bardzo wyraźnie wynikają z tego raportu, jest to, że widzimy już konsekwencje globalnego ocieplenia o 1 st. C. poprzez bardziej ekstremalne warunki pogodowe, podnoszenie się poziomu mórz i oceanów i zmniejszanie się lodu morskiego w Arktyce, a także inne zmiany – powiedział Panmao Ziai współprzewodniczący jednej z grup roboczych IPCC.

W raporcie podkreślono szereg skutków zmiany klimatu, których można uniknąć, ograniczając globalne ocieplenie do 1,5 st. C., w porównaniu do 2 st. C. lub więcej. Na przykład do 2100 roku globalny wzrost poziomu morza byłby o 10 cm niższy. Całkowite topnienie lodu morskiego na Oceanie Arktycznym w lecie przy wzroście temperatur o 1,5 st. C. szacunkowo będzie przypadać raz na stulecie, a w przypadku wzrostu ocieplenia o 2 st. C. raz na dekadę. Przy wzroście temperatur o 2 st. C. rafy koralowe zostaną całkowicie wymazane z map świata. Pół stopnia mniej doprowadzi do skurczenia się tych obszarów o 70-90 proc.

- Każdy dodatkowy kawałek ocieplenia ma znaczenie, zwłaszcza, że ​​ocieplenie o 1,5 st. C. lub więcej zwiększa ryzyko związane z długotrwałymi lub nieodwracalnymi zmianami, takimi jak utrata niektórych ekosystemów – zaznaczył Hans-Otto Partner zaangażowany w opracowanie raportu. Badacz dodał, że ograniczenie globalnego ocieplenia dałoby ludziom i ekosystemom więcej możliwości dostosowania się i pozostania poniżej progów ryzyka.

W raporcie przeanalizowano również działania, które należy podjąć w celu ograniczenia ocieplenia do 1,5 st. C. - Dobrą wiadomością jest to, że niektóre rodzaje działań, które są potrzebne do ograniczenia globalnego ocieplenia do 1,5 st. C. są już wprowadzane na całym świecie. Jednak należy je przyspieszyć – ocenił Valerie Masson-Delmotte, współautor raportu.

Wśród niezbędnych działań, badacze wskazali przede wszystkim ograniczenie globalnej emisji dwutlenku węgla. Powinna ona spaść do 2030 roku o 45 proc. w stosunku do 2010 roku, a do 2050 roku powinna spaść do zera. To obejmuje zmiany nie tylko w transporcie czy przemyśle, ale niemal we wszystkich dziedzinach życia.

Zmiany muszą dotknąć także źródeł pozyskania energii. Do 2030 roku produkcja energii z węgla powinna spaść o 60 proc. w porównaniu do 2010 roku. W połowie wieku 70-85 proc. energii ludzkość powinny pozyskiwać ze źródeł odnawialnych. Odejście od spalania paliw kopalnych to konieczność.

- Decyzje, które dziś podejmujemy, mają kluczowe znaczenie dla zapewnienia bezpiecznego i zrównoważonego świata dla wszystkich, zarówno teraz, jak i w przyszłości - powiedziała Debra Roberts, współprzewodnicząca jednej z grup roboczych IPCC. - Raport ten daje decydentom informacje, których potrzebują, aby podejmować decyzje dotyczące zmiany klimatu, biorąc pod uwagę kontekst lokalny i potrzeby ludzi. Najbliższe lata są prawdopodobnie najważniejsze w całej naszej historii – dodała.

 

Źródło: IPCC