Dodano: 06 stycznia 2018r.

Opracowano technologię łączącą mózg z samochodem

Nissan ujawnił nową technologię nazwaną "brain-to-vehicle" (B2V). Ma ona pozwolić, aby komputer przewidział z wyprzedzeniem zamiary kierowcy, co zwiększy kontrolę nad pojazdem i bezpieczeństwo ruchu.

Technologia "brain-to-vehicle"

 

Firma pokaże działanie technologii na targach Consumer Electronic Show w Las Vegas. Odbędą się one w dniach 8-11 stycznia tego roku. W oświadczeniu Nissan poinformował, że technologia nie tylko przyspieszy czas reakcji kierowców, ale uczyni też jazdę przyjemniejszą.

- Gdy ludzie myślą o "autonomicznej jeździe", uważają że to maszyny przejmą całkowitą kontrolę nad ruchem drogowym - twierdzi wiceprezes Nissana Daniele Schillaci. - Tymczasem technologia B2V robi coś odwrotnego. Wykorzystując sygnały pochodzące z mózgu czyni prowadzenie pojazdów bardziej ekscytującym - dodaje.

Technologia Nissana stanowi więc krok pośredni między pojazdami autonomicznymi sterowanymi przez komputer, a tradycyjną, znaną nam dzisiaj jazdą. To dobra wiadomość dla osób, które nie wyobrażają sobie oddania kontroli nad pojazdem jedynie w ręce komputera.

B2V opiera się na elektroencefalografii (EEG). Technologia stosowana jest w medycynie do mierzenia aktywności elektrycznej w mózgu. Wszystko przy pomocy elektrod podpiętych do specjalnego "kasku" zakładanego na głowę człowieka.

Na nagraniu wideo, które zostało opublikowane przez Nissana w serwisie Youtube widać, jak komputer wyprzedza reakcje kierowcy. W efekcie dzięki B2V samochód wie od 0,2 do 0,5 s. wcześniej, co kierujący chce zrobić i sam może rozpocząć odpowiedni manewr.

Kierowcy nie mogą jak na razie kontrolować samochodu poprzez myśli. Jednak nowa technologia pozwoli autom przewidywać kiedy prowadząca je osoba będzie chciała skręcić, zahamować lub przyspieszyć. To pozwoli na rozpoczęcie manewru przez samochód jeszcze zanim zacznie wykonywać go kierowca.

Zanim B2V zostanie wprowadzone może jednak minąć jeszcze od 5 do 10 lat. Nick Maxfield z departamentu komunikacji Nissana mówi, że przed wprowadzeniem technologii na drogi trzeba podjąć jeszcze szereg działań. Dla przykładu naukowcy musieliby opracować mniejszy i bardziej przyjazny "hełm" odbierający sygnały EEG. Także samochody muszą być wyposażone w pewną autonomię działania.

Maxfield dodaje również, że technologia B2V nie będzie wdrażana masowo, a pozostanie jedynie opcją dodatkową. - Są informacje, które samochód może zebrać o kierowcy nawet bez zestawu do badania fal mózgowych - przekonuje Maxfield. - Zakładamy jedynie, że podobne zestawy do mierzenia aktywności mózgu będą miały szerokie zastosowanie w przyszłości. I chcemy zaoferować pierwszy samochód kompatybilny z tą technologią - dodaje.


 


Źródło: Futurism, The Verge, fot. Nissan/YouTbe