Dodano: 16 lutego 2022r.

Nowe nagrania z ruin elektrowni atomowej w Fukushimie

Kilka dni temu zdalnie sterowany robot podwodny został wysłany do zalanych pomieszczeń w zrujnowanej w wyniku tsunami elektrowni Fukushima Daiichi w Japonii. Na nagraniach udało się uchwycić obrazy stopionego paliwa znajdującego się w mętnych czeluściach reaktora.

Nowe nagrania z ruin elektrowni atomowej w Fukushimie

 

Katastrofa jądrowa w Fukushimie miała miejsce 11 marca 2011 roku. Po trzęsieniu ziemi i 15-metrowej fali tsunami doszło do katastrofalnego stopienia trzech reaktorów w elektrowni atomowej Fukushima w północno-wschodniej Japonii. Była to najpoważniejsza katastrofa nuklearna od czasu wybuchu w Czarnobylu w 1986 roku. Ze względu na szkodliwe izotopy promieniotwórcze, które zostały rozrzucone po okolicy, blisko 160 tys. mieszkańców zostało natychmiast ewakuowanych, a władze Japonii wprowadziły 30-kilometrową strefę zamkniętą wokół elektrowni.

Gdy doszło do katastrofy, pracowały bloki 1, 2 i 3, a w reaktorach znajdowało się paliwo. Tsunami zniszczyło źródła zasilania i systemy chłodzenia wykorzystywane do kontrolowania temperatury paliwa, co spowodowało wydzielenie ogromnej ilości ciepła, które stopiło zarówno reaktor jak i paliwo. W końcu ta topiąca się zawiesina paliwa i wyposażenia ostygła i zestaliła się w radioaktywne szczątki. Inżynierowie zastanawiają się obecnie, jak je usunąć.

Wizyta w ruinach elektrowni w Fukushimie

Celem przeprowadzonej ostatnio misji było zdobycie informacji o głównym zbiorniku reaktora nr 1, jak również zlokalizowanie stopionego paliwa jądrowego, które pozostaje do dziś zanurzone w wysoce radioaktywnej wodzie. Zespół inżynierów planuje usunąć wszystkie radioaktywne szczątki. Z tego względu obecna misja małej, zdalnie sterowanej łodzi podwodnej badała ich rozmiary oraz analizowała emitowane izotopy.

Do pracy wykorzystywane są roboty, ponieważ poziom promieniowania w głębinach elektrowni jest zbyt niebezpieczny dla ludzi. Jak donosi Associated Press, w niektórych miejscach poziom promieniowania wynosi dwa Siwerty (Sv), co jest dawką promieniowania jonizującego śmiertelną dla człowieka.

Z pomocą kamery robota podwodnego, zespół zainstalował specjalne pierścienie naprowadzające, które pomogą wyznaczyć drogę dla przyszłych sond. Kamera zdołała również uchwycić obrazy paliwa jądrowego, które stopiło się i opadło na dno uszkodzonego reaktora.

Zrzut skażonej wody do oceanu

TEPCO, wraz z International Research Institute for Nuclear Decommissioning (IRID) i Hitachi-GE Nuclear Energy, mają uprzątnąć i „zlikwidować” elektrownię. Część działań będzie ukierunkowana na usunięcie fizycznych szczątków, ale trzeba też zmierzyć się z problemem wysoce radioaktywnej wody, która zalała elektrownię.

W następstwie katastrofy roztopione resztki paliwa dostały się do betonowych podstaw budynków reaktora. Od tego czasu pracownicy pompują tam wodę, aby zapobiec przegrzaniu gruzu i spowodowaniu dalszych szkód. Całą skażoną wodę zebrano w jednym miejscu i obecnie wypełnia ona ponad 1000 stalowych zbiorników znajdujących się na terenie elektrowni w Fukushimie.

Władze w Tokio planują zrzucenie części tej skażonej wody do Oceanu Spokojnego, choć pomysł ten wywołał liczne kontrowersje i spotkał się ze sprzeciwem ze strony organizacji ekologicznych, miejscowych rybaków oraz sąsiednich krajów. Rządowy komitet doradczy, w którego skład weszli przedstawiciele nauki oraz osoby reprezentujące interesy obywateli, zaznaczył w oświadczeniu, że „jedyną praktyczną opcją usunięcia problematycznej wody są zrzuty do morza”. Zaznaczono też, że inne elektrownie jądrowe już wcześniej stosowały podobne praktyki przy minimalnych skutkach dla środowiska.

Chłodziwo znajdujące się obecnie w stalowych zbiornikach zostało przepuszczone przez złożony łańcuch filtrów. Takie oczyszczenie wychwytuje 62 rodzaje radionuklidów, ale nie tryt, radioaktywny izotop wodoru, który występuje naturalnie w śladowych ilościach w wodzie morskiej i atmosferze. Tryt jest niezwykle trudny do usunięcia, ponieważ zastępuje atomy wodoru w cząsteczkach wody. Jednak tryt emituje tylko promieniowanie beta, mniej przenikliwe od promieniowania alfa, dlatego stwarza niewielkie zagrożenie dla zdrowia.

Plan jest taki, aby rozcieńczać wodę do momentu, gdy stężenie trytu osiągnie jedną czterdziestą tego, co jest dopuszczane przez władze Japonii w wodzie pitnej. W sumie cały proces likwidacji elektrowni ma się zakończyć dopiero za 30-40 lat.

 

Źródło: IFLScience, fot. TEPCO/IRID//Hitachi-GE Nuclear Energy, Ltd