Dodano: 05 września 2018r.

Broń mikrofalowa głównym podejrzanym ws. tajemniczej choroby dyplomatów USA

W 2016 roku dziesiątki pracowników amerykańskiej ambasady na Kubie i w Chinach słyszało głośne dźwięki, od których bolały ich uszy i głowy. Sprawą zajmowali się liczni naukowcy i lekarze, przedstawiono także dziesiątki koncepcji, co mogło być przyczyną tajemniczych dolegliwości. Teraz badacze podejrzewają, że atak mógł być dokonany za pomocą broni mikrofalowej.

Ambasada USA w Hawanie

 

Sprawa rozpoczęła się pod koniec 2016 roku. Część personelu amerykańskiej ambasady w Hawanie skarżyła się na silne bóle głowy, mówiła o chwilowych utratach świadomości i zanikach pamięci. Pracownicy twierdzili, że objawy pojawiały się po usłyszeniu dziwnego, głośnego i nieprzyjemnego dźwięku. Podobne objawy pojawiły się u kilku pracowników konsulatu w Guangzhou w Chinach.

Nad zagadką tą głowią się naukowcy z całego świata, jednak jak dotąd bez skutku. Wcześniej podejrzewano, że atak przeprowadzono za pomocą broni sonicznej. Mówiono także o zbiorowej histerii, silnym stresie oraz pomyłce dyplomatów, którzy słysząc świerszcza myśleli że to jakaś forma ataku.

 

Dotknięci tajemniczymi atakami dyplomaci skarżyli się na problemy z koncentracją, szum w uszach, zaniki pamięci, nudności, silne bóle głowy, zmęczenie czy problemy ze snem. Objawy takie zgłosiło kilkadziesiąt osób.

W badaniu opublikowanym w marcu w „Journal of the American Medical Association” zespół medyczny, który zbadał 21 poszkodowanych osób wykluczył użycie jakiejkolwiek broni sonicznej. - Dźwięk w zakresie słyszalnych dźwięków od 20 Hz do 20 000 Hz nie powoduje trwałych uszkodzeń ośrodkowego układu nerwowego – napisali w badaniu naukowcy.

Teraz główny autor marcowej publikacji - Douglas Smith, dyrektor Center for Brain Injury and Repair na University of Pennsylvania, przyznał w rozmowie z “The Times”, że obecnie za głównego podejrzanego uważa broń mikrofalową. Dodał też, że dyplomaci prawdopodobnie doznali obrażeń mózgu.

Amerykański biolog Allan Frey pokazał na początku lat 60., że promieniowanie mikrofalowe może wywoływać wrażenie dźwięków słyszalnych, gdy trafia do płata skroniowego mózgu. Innymi słowy, mózg może postrzegać mikrofale jako dźwięk. 

Według „The Times”, sowieccy badacze bardzo zainteresowali się jego odkryciem, posuwając się nawet do tego, by zaprosić Frey'a do swojego laboratorium wojskowego.

Dziennikarze gazety spekulują że może na bazie odkryć Frey’a radzieccy uczeni opracowali broń mikrofalową. W latach zimnej wojny zarówno USA, jaki ZSRR z pewnością sprawdzały możliwość zastosowania mikrofal jako środka bojowego. Jednak nie wiadomo, czy taka broń mikrofalowa jest na wyposażeniu którejś z tych armii.

„The Times” przypomniał także ostrzeżenia amerykańskiego rządu z 1976 roku, że sowieckie badania wykazały potencjał "zakłócenia wzorców zachowań personelu wojskowego lub dyplomatycznego".

FBI przeprowadziło śledztwo w tej sprawie, ale nie znalazło żadnych dowodów na atak tajemniczą bronią. Władze na Kubie podkreśliły, że nie mają żadnej wiedzy na temat rzekomych ataków. Mimo to rząd USA odwołał z ambasady w Hawanie ponad połowę pracowników wydalając przy okazji 15 kubańskich dyplomatów z Waszyngtonu. Personel konsulatu z Chin także został odesłany do domów po podobnych incydentach.

Departament Stanu USA nie rozstrzygnął jeszcze tego wyjaśnienia, przynajmniej publicznie. Zatem nie jest to jeszcze oficjalna przyczyna wystąpienia wspomnianych wcześniej symptomów amerykańskich dyplomatów. Oczywiście, nadal możliwe jest, że pojawi się bardziej banalne wyjaśnienie.

 

Źródło: The Guardian, Live Science, fot. CC BY-SA 3.0/Krokodyl/ Wikimedia Commons