Dodano: 19 lutego 2019r.

Biotworzywo z Gdańska do wyrobu ekologicznych produktów jednorazowego użytku

Naukowcy z Politechniki Gdańskiej opracowali biotworzywo, które składa się m.in. ze skrobi termoplastycznej uzyskanej z mąki ziemniaczanej. Na bazie wynalazku gdańskich badaczy będzie można tworzyć jednorazowe naczynia czy sztućce, które całkowicie ulegną biodegradacji.

Plastikowe widelce

 

Innowacyjna kompozycja polimerowa została opracowana w Katedrze Technologii Polimerów Wydziału Chemicznego Politechniki Gdańskiej. Jak czytamy w komunikacie opublikowanym na stronie internetowej Politechniki Gdańskiej, biotworzywo jest odpowiedzią naukowców na wprowadzenie w krajach Unii Europejskiej zakazu sprzedaży plastikowych przedmiotów jednorazowego użytku, takich jak sztućce, słomki czy naczynia.

Do wytworzenia biopolimeru badacze wykorzystali łatwo dostępne surowce pochodzenia naturalnego lub pozyskane z odnawialnych źródeł. W skład kompozycji wchodzą m.in. skrobia termoplastyczna wytwarzana z mąki ziemniaczanej, biodegradowalny polimer polilaktyd (PLA) oraz dodatki pochodzenia naturalnego. Autorzy wynalazku zapewniają, że uzyskane w ten sposób tworzywo, po użyciu i zakompostowaniu, ulegnie w całości biodegradacji.

 

– Odpowiedni dobór rodzaju i ilości modyfikatora skrobi termoplastycznej oraz jej kompozycji z PLA zapewnia materiał o pożądanej przetwarzalności oraz podatności na kompostowanie, a także o odpowiednich właściwościach fizyko-mechanicznych produktów gotowych – powiedziała cytowana w komunikacie prof. Helena Janik, kierownik zespołu badawczego.

W październiku ubiegłego roku Parlament Europejski poparł zakaz sprzedaży w UE przedmiotów jednorazowego użytku, takich jak plastikowe sztućce, słomki, talerze czy patyczki do uszu. Jest to związane z coraz większym zanieczyszczeniem drobinami plastiku morskich ekosystemów. Zakaz ma wejść w życie od 2021 roku.

Biotworzywo opracowane na Politechnice Gdańskiej może posłużyć do produkcji ekologicznych przedmiotów jednorazowego użytku, które będą podlegać recyklingowi organicznemu. Materiał ten jest trwały w użytkowaniu, a jednocześnie zachowuje właściwości przyjazne dla środowiska naturalnego. Może być kompostowane wraz z resztkami jedzenia i ulegnie całkowitej biodegradacji.

– Granulaty opracowanej skrobi i jej kompozycje z PLA to materiały termoplastyczne, a więc mogą być wykorzystane w produkcji wyrobów jednorazowych metodą formowania wtryskowego lub metodą wytłaczania, uznawanych za jedne z najtańszych i najszybszych metod otrzymywania wyrobów użytkowych z klasycznych tworzyw sztucznych – wyjaśniła w komunikacie na stronie PG prof. Janik.

Naukowcy we współpracy z jedną z firm zainteresowanych biopolimerem wykonali testy technologiczne materiału. W ten sposób powstały biodegradowlane sztućce jednorazowego użytku. Testy dowiodły, że opracowane kompozycje charakteryzują się wyższą odpornością termiczną niż produkty z czystego PLA. Mieszankę polimerową naukowców z Gdańska charakteryzuje jeszcze jedna istotna cecha, która jest przedmiotem zainteresowania przedsiębiorców - cena.

- Ze względu na zastąpienie części PLA przez znacznie tańszą skrobię termoplastyczną, finalna cena 1 kg naszej kompozycji jest niższa od czystego PLA o około 15 proc., a proces wdrożenia technologii do produkcji niezwykle prosty – powiedział dr inż. Maciej Sienkiewicz, współtwórca technologii wytwarzania granulatu i jego wytłaczania.

Właściwości biotworzywa potwierdzone zostały badaniami, które przeprowadzono w akredytowanych laboratoriach. Objęły one m.in. ocenę podatności na kompostowanie, zdolność do biodegradacji oraz wpływ na środowisko wodne. Testy wypadły bardzo pozytywnie, dowodząc wyższości opracowanych kompozycji nad istniejącymi na rynku rozwiązaniami.

Opracowany przez gdańskich naukowców materiał został objęty ochroną patentową na terenie Polski, Niemiec, Francji oraz Wielkiej Brytanii. Centrum Transferu Wiedzy i Technologii Politechniki Gdańskiej poszukuje właśnie przedsiębiorców zainteresowanych wykorzystaniem biotworzywa.

 

Źródło: Politechnika Gdańska, PAP, fot. CC BY 2.0/ Flickr/ Marco Verch