Sonda Akatsuki należąca do Japońskiej Agencji Kosmicznej, która obecnie znajduje się na orbicie Wenus, podczas swojej prawie 18-letniej misji dostarczyła na Ziemię wiele fotografii tej planety. Niedawno część archiwalnych zdjęć zostało przetworzonych przez profesjonalną fotograf, dając całkiem nowe spojrzenie na tę enigmatyczną planetę.
Fotograf Damia Bouic, zajęła się przetworzeniem archiwalnych zdjęć, m.in. podkreśliła intensywność niektórych kolorów. Pomagali jej przy tym astronomowie – Thomas Widemann, Emmanuel Marcq i Colin Wilson. Dzięki pracy Bouic fotografie zyskały nowe życie odsłaniając przed nami złożoną i dynamiczną atmosferę Wenus.
Sonda Akatsuki została wystrzelona w 2010 roku i jej głównym zadaniem jest badanie atmosfery Wenus. Na orbitę planety miała wejść tego samego roku, jednak z powodu awarii ten manewr się nie powiódł. Dopiero po pięcioletniej tułaczce wokół Słońca eksperci z JAXA (Japońska Agencja Kosmiczna) ponowili próbę wejścia na orbitę, która tym razem zakończyła się powodzeniem.
Mimo że nowa orbita Akatsuki jest odległa i bardzo wydłużona, duża część pierwotnych celów naukowych może jeszcze zostać osiągnięta. Głównym zadaniem sondy (znanej również pod nazwą PLANET-C lub Venus Climate Orbiter) jest badanie struktury oraz dynamiki atmosfery Wenus.
Akatsuki ma na swoim pokładzie zainstalowane pięć kamer. Dzięki temu może wykonywać zdjęcia w świetle widzialnym, ultrafioletowym oraz w zakresie podczerwieni.
Wenus jest często nazywana „siostrą Ziemi” lub „planetą bliźniaczą”. Jej wielkość jest porównywalna do wielkości Ziemi. Jest najbliższą Ziemi planetą. Posiada bardzo gęstą atmosferę i obraca się wokół własnej osi w przeciwnym kierunku niż większość planet w Układzie Słonecznym.
Temperatura na powierzchni Wenus to około 500 st. Celsjusza. Ciśnienie tam panujące jest 92 razy większe niż na naszej planecie, a gęsta atmosfera w 96 proc. składa się z dwutlenku węgla. „Siostra Ziemi” była już odwiedzana przez lądowniki, ale w takich warunkach elektronika nie jest w stanie długo działać. Rekord długości sprawnego funkcjonowania na „bliźniaczce Ziemi” należy do radzieckiej sondy Wenera 13, która zdołała przetrwać piekielne warunki przez 127 minut.
Mimo iż Wenus jest najbliższą Ziemi planetą, nadal jest stosunkowo mało poznana. To przez warunki na niej panujące. W ostatniej rundzie wyborów misji kosmicznych w grudniu ubiegłego roku, NASA przyznała wsparcie na rozwój technologii dla misji VICI (Venus In situ Composition Investigations). W ramach tej misji ma zostać opracowany instrument badawczy, który sprosta skrajnie trudnym warunkom na powierzchni Wenus. Oparty na laserach Venus Element and Mineralogy Camera ma być wykorzystany do pomiarów składu chemicznego próbek na powierzchni planety.
Więcej przetworzonych fotografii Wenus można znaleźć na Planetary Society. Obrazy nie poddane obróbce są na stronach agencji JAXA.
Źródło: Planetary Society