Metaanaliza badań, w których łącznie wzięło udział ponad 24 tys. mężczyzn wykazała, że niskie stężenie testosteronu w surowicy wiąże się ze zwiększonym ryzykiem zgonu, głównie z przyczyn rozwoju chorób sercowo-naczyniowych.
Za badaniami stoi grupa naukowców z Australii, Europy i Ameryki Północnej, kierowana przez badaczy z University of Western Australia. Uczeni przeglądnęli 11 badań obejmujących ponad 24 tys. uczestników, aby sprawdzić, jaki wpływ ma poziomu testosteronu na długość życia mężczyzn.
Rezultaty badań ukazały się na łamach pisma „Annals of Internal Medicine” (DOI: 10.7326/M23-2781).
Testosteron
W badaniach obserwowano mężczyzn przez co najmniej pięć lat. Uczeni stwierdzili, że ryzyko śmierci było większe u osób z najniższym poziomem testosteronu. Zgon najczęściej następował z przyczyn rozwoju chorób sercowo-naczyniowych, które są główną przyczyną zgonów mężczyzn na całym świecie.
Co ciekawe, ten sam proces leżący u podstaw chorób serca może również przyczyniać się do zaburzeń erekcji. Te często pojawiają się znacznie wcześniej niż objawy chorób serca i mogą działać jako wczesny sygnał ostrzegawczy istniejących lub przyszłych problemów z sercem.
Poziom testosteronu zwykle spada wraz z wiekiem. Od około 30. roku życia poziom testosteronu spada około o 1 proc. rocznie. Spadek ten jest przynajmniej częściowo spowodowany powolnym zanikiem zdolności jąder do wytwarzania testosteronu i osłabieniem sygnałów, które im to nakazują. Jednak inne czynniki, w tym choroby przewlekłe, mogą przyspieszyć ten spadek.
Niski poziom testosteronu
Analizy wykazały, że u mężczyzn ze stężeniem testosteronu poniżej 7,4 nmol/l (poniżej 213 nanogramów na decylitr) ogólne ryzyko zgonu było wyższe. Ale mężczyźni ze stężeniem testosteronu poniżej 5,3 nmol/l (poniżej 153 nanogramów na decylitr) mieli znacznie większe ryzyko śmierci z przyczyn sercowo-naczyniowych.
Ograniczeniem badania jest to, że nie jest w stanie ustalić, czy niski poziom testosteronu bezpośrednio powoduje zwiększone ryzyko śmierci. Może być tak, że to jakaś choroba powoduje obniżenie poziomu testosteronu, więc niskie stężenie może być markerem choroby podstawowej, która zwiększa ryzyko śmierci. Jest to szczególnie istotne w przypadku chorób przebiegających z długotrwałym stanem zapalnym, do których zalicza się otyłość.
Autorzy badań przytoczyli sytuacje występujące u pacjentów z rakiem prostaty. Gdy nowotwór się rozprzestrzeni, pacjentowi podaje się leki drastycznie obniżające poziom testosteronu. Leczenie to poprawia stan pacjenta, jeśli chodzi o raka prostaty, ale zwiększa ryzyko zawału serca i udaru mózgu. Tak więc, chociaż niski poziom testosteronu może być markerem choroby, w pewnym stopniu jest on również czynnikiem przyczyniającym się do rozwoju przyszłych chorób i możliwej śmierci.
Problematyczne jest też ustalenie, czym jest niski poziom testosteronu. Sam pomiar testosteronu może nie dać pełnego obrazu tego, jaki poziom jest dla danej osoby odpowiedni. To, co jest niskie dla jednego, może być dobre dla innego. Naukowcy wykorzystują średnie poziomy testosteronu u wielu osób z różnych populacji, aby ustalić prawidłowe zakresy. Jednak dokonanie takich uogólnień na całą populację jest trudne. Nowa metaanaliza sugeruje, że zwiększone ryzyko śmierci u mężczyzn jest widoczne głównie wtedy, gdy poziom testosteronu jest bardzo niski.
Biorąc pod uwagę ryzyko związane z niskim poziomem testosteronu, pewnie wielu mężczyzn zada pytanie, czy istnieje sposób, aby temu zapobiec, by utrzymać zdrowy poziom testosteronu? Naukowcy wskazują, że należy prowadzić zdrowy tryb życia. Osoby otyłe powinny zrzucić zbędne kilogramy. Kiedy jednak poziom testosteronu jest zbyt niski, rozwiązaniem może być terapia zastępcza testosteronem.
Źródło: The Conversation, American College of Physicians, fot. Pexels/ CC0