Naukowcy nie wykluczają, że pierwotnie piramida w Rapie konstrukcja być pełniła rolę lodowni (chłodni), a nie grobowca. Zabytek to kwadratowa w planie kaplica grobowa, zwieńczona piramidą o wysokości 13 metrów.
Ogłoszenie nowych ustaleń na temat unikatowego mazurskiego zabytku odbyło się podczas konferencji "Nauka w służbie ratowania zabytków - Piramida w Rapie, Nadleśnictwo Czerwony Dwór". W czasie obrad podsumowano trwające dwa lata badania archeologiczne, historyczne i architektoniczne.
Specjaliści z firmy Wydział Poszukiwań Specjalnych odkryli dwie anomalie - jedną pod wejściem do piramidy. - Jest to prawdopodobnie zagruzowanie związane z budową lub dawnym remontem konstrukcji - komentuje dla PAP naukowiec zaangażowany w badanie zabytku Janusz Janowski z Instytutu Archeologii UW.
Druga anomalia jest dla badaczy bardziej obiecująca. Rozciąga się od wejścia do piramidy aż do ściany wewnętrznej na przeciwko. - Być może pod podłogą skrywa się nieznane pomieszczenie, które obecnie jest częściowo zasypane - uważa Marta Bura z Instytutu Archeologii UW, która jest jednym z inicjatorów badań w obrębie piramidy.
Do tej pory sądzono, że piramida w Rapie powstała pod koniec XVIII wieku jako mauzoleum dla członków rodu von Fahrenheid - przedstawicieli wschodniopruskiej szlachty, której majątek był zlokalizowany nieopodal. W wyniku niedawnych analiz dr Jerzy Marek Łapo z Muzeum Kultury Ludowej w Węgorzewie postawił nową tezę: piramida była zaprojektowana jako lodownia - budowla do przechowywania lodu wykorzystywanego do celów kuchennych. Dopiero później zarządcy majątku zmienili funkcję konstrukcji na miejsce wiecznego spoczynku szlacheckiej rodziny.
Swoje przypuszczenie naukowiec podpiera przykładami z zachodniej Europy - podobne konstrukcje, o bardzo zbliżonym kształcie, powstały w francuskim Chambourcy i niemieckim Poczdamie. Druga z piramid - lodowni posiadała piwnicę, co pozwala sądzić, że anomalia odkryta przez badaczy z firmy Wydział Poszukiwań Specjalnych wewnątrz konstrukcji to świadectwo istnienia podziemnych struktur również w Rapie.
Piramida w Rapie może się zawalić
- Na ten moment trudno ustalić jednoznacznie, co skrywa się pod podłogą. Zamierzamy wprowadzić pod nią kamerę inspekcyjną, żeby sprawdzić nasze przypuszczenia - wyjaśnia PAP Janowski.
Piramidzie w Rapie grozi zawalenie - jej stan jest bardzo zły. Szeroko zakrojony projekt badawczy miał zwrócić uwagę na ten problem.
- W tej chwili nie można już mówić o konserwacji tego zabytku, tylko o jego ratowaniu - powiedział we wrześniu ub. r. PAP sekretarz Nadleśnictwa Czerwony Dwór, Tomasz Łaskowski, na którego terenie znajduje się zabytek. Oszacowano, że na ten cel potrzeba ok. 1 mln złotych.
Na ratunek piramidzie naukowcy ruszyli w 2015 r., kiedy sprawdzono stan zachowania konstrukcji i wykonano jej trójwymiarowe skanowanie. Kolejne działania miały miejsce w 2016 r. Udało się oczyścić kanały wentylacyjne i zabezpieczyć grożący zawaleniem strop piramidy.
Jak poinformował PAP Łaskowski, Lasy Państwowe czekają teraz na decyzję ws. przyznania środków na remont i prace konserwatorskie piramidy przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Ma zostać wydana do końca maja br.