W sobotę z miasteczka studenckiego Politechniki Wrocławskiej wystartował balon stratosferyczny ze Światowidem na pokładzie. Lot testowy miał sprawdzić działanie poszczególnych modułów pierwszego, polskiego satelity komercyjnego.
Światowid dotarł na wysokość 28 kilometrów. Podczas lotu przetestowano działanie aparatury pokładowej satelity. Światowid przeszedł testy bez zarzutu. Przesłał na Ziemię dane telemetryczne dotyczące stanu instrumentów na jego pokładzie. Przy okazji wykonał kilka fotografii. Satelita po kilku godzinach lotu bezpiecznie powrócił na Ziemię.
Światowid jest dziełem wrocławskiej firmy SatRevolution. Spółka działa na rynku od 2016 roku. Specjalizuje się w projektowaniu i seryjnej produkcji sztucznych satelitów na potrzeby międzynarodowych agencji kosmicznych oraz innych podmiotów, zarówno prywatnych, jak i publicznych. Prowadzi też prace badawcze nad innymi rozwiązaniami z zakresu technologii kosmicznych.
W listopadzie Światowid ma zostać wyniesiony na pokład Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, skąd zostanie wprowadzony na niską orbitę okołoziemską.
Światowid wykonany jest ze specjalnego stopu aluminium, co uodporni go na wszelkiego rodzaju wibracje oraz na promieniowanie kosmiczne. Gwałtowne wahania temperatur od minus 150 st. C. do 300 st. C., którym będzie poddany, także nie wyrządzą mu wielkiej krzywdy. Waga Światowida nie przekracza 2 kilogramów. Satelita jest wysoki i szeroki na 10 centymetrów, a jego długość wynosi 20 centymetrów.
Modułowa konstrukcja satelity zaproponowana przez inżynierów z SatRevolution pozwala na łatwe dostosowanie instrumentów, które mają się znaleźć na jego pokładzie, do wymagań klienta. W locie testowym zamontowano kamerę, za pomocą której wykonano fotografię Ziemi, ale Światowida można wyposażyć w wiele różnorakich urządzeń.
Źródło: SatRevolution