Dodano: 05 września 2019r.

Chiński łazik znalazł dziwną substancję po niewidocznej stronie Księżyca

Podczas eksploracji niewidocznej z Ziemi strony Księżyca chiński łazik z misji Chang'e-4 odkrył dziwną substancję. Niespodziewane znalezisko skłoniło chińskich naukowców do zmiany planów łazika i zbadania materiału, jednak do tej pory nie podzielili się ze światem wynikami analiz.

Ślady łazika Yuyu 2 na niewidocznej stronie Księżyca

 

Łazik Yutu-2, natknął się na niespodziankę podczas eksploracji obszaru wypełnionego małymi kraterami uderzeniowymi pod koniec lipca. Jednak informację o odkryciu podano dopiero kilka dni temu.

Podczas procedury czasowego obniżania mocy łazika i wprowadzania go w drzemkę mającą chronić go przed wysokimi temperaturami i promieniowaniem słonecznym, jeden z członków zespołu zauważył na zdjęciach z głównej kamery łazika obrazujących teren, gdzie Yutu-2 miał zostać uśpiony, mały krater, który wydawał się zawierać materiał o odmiennej barwie i połysku od otaczającej go powierzchni Księżyca. Odkrycie to skłoniło naukowców do odłożenia na później planów związanych z łazikiem i skierowania go do zbadania dziwnej substancji.

 

Yutu-2 zbliżył się do podejrzanego krateru, a następnie wycelował w dziwny materiał i jego otoczenie swoje instrumenty badawcze. Łazik zbadał oba obszary za pomocą spektrometru widzialnego i bliskiej podczerwieni (VNIS), który wykrywa światło rozproszone lub odbite od materiałów, co pozwala poprzez analizę fal światła poznać skład chemiczny badanego obiektu.

Jednak do tej pory chińscy naukowcy nie podzielili się zdobytymi informacjami ze światem. Po za informacjami o odkryciu dziwnej substancji Państwo Środka nie podało nic więcej, co do natury odkrytego materiału. Chińczycy nie opublikowali też żadnych zdjęć znaleziska. Z komunikatów udostępnianych w oficjalnym dzienniku misji można się dowiedzieć jedynie, że znaleziona substancja jest podobna do żelu, ma niezwykłą barwę i że została zbadana spektrometrem.

Jednym z możliwych wyjaśnień, które zostało zasugerowane przez niezależnych naukowców, jest to, że substancja jest stopionym szkłem utworzonym z meteorytów uderzających w powierzchnię Księżyca. Szkło mogłoby się wyróżniać w otaczającym regolicie, choć daleko mu do „żelowej substancji”, o której mówią komunikaty. Jednak na obecny stan wiedzy wydaje się to najbardziej prawdopodobnym wytłumaczeniem.

Sonda Chang’e-4 należąca do Chińskiej Narodowej Agencji Kosmicznej wylądowała na niewidocznej z Ziemi stronie Księżyca 3 stycznia tego roku. Lądownik wraz z łazikiem osiadł w kraterze Von Kármána, który jest częścią struktury o nazwie Basen Biegun Południowy - Aitken, jednej z największych znanych struktur uderzeniowych w całym Układzie Słonecznym i najstarszej na Księżycu.

Basen Biegun Południowy - Aitken  ma średnicę 2500 kilometrów i głębokość 13 kilometrów. Naukowcy uważają, że to kluczowy obszar, który może dać odpowiedzi na kilka ważnych pytań dotyczących wczesnej historii Srebrnego Globu. Sama misja Chang’e-4 wzięła swoją nazwę od chińskiej bogini Księżyca. Misja ma potrwać około 12 miesięcy.

 

Źródło: Space.com, fot. China Lunar Exploration Project