Przejdź do treści

NASA wyłączyła kolejny instrument badawczy na Voyagerze II

Spis treści

Z powodu coraz mniejszej ilości dostępnej energii NASA zdecydowała się wyłączyć jeden instrumentów naukowych na sondzie Voyager II. Urządzenie to mierzyło ilość i kierunek zjonizowanych cząstek. Na sondzie pozostają cztery funkcjonujące instrumenty naukowe.

Bliźniacze sondy Voyager zostały wysłane w przestrzeń kosmiczną w 1977 roku w mającą trwać pięć lat podróż po Układzie Słonecznym. Ich celem był Jowisz, Saturn, Uran i Neptun oraz ich księżyce. W 1989 roku, gdy sondy zakończyły swoją wycieczkę po planetach zewnętrznych, rozpoczęły misję dotarcia do heliopauzy. Heliopauza to granica heliosfery – ochronnego „bąbla” cząstek i pól magnetycznych wytwarzanych przez nasze Słońce. Na tej granicy wiatr słoneczny wytraca swoją prędkość, a ciśnienie wiatrów galaktycznych zaczyna przeważać nad ciśnieniem wiatru słonecznego. Granica ta znajduje się około 18 miliardów kilometrów od Słońca. Sonda Voyager I przekroczyła granicę heliosfery i weszła w przestrzeń międzygwiezdną w 2012 roku. Sześć lat później dokonała tego także sonda Voyager II. Sondy te są najdalej znajdującymi się od Ziemi statkami i ich położenie daje jedyną w swoim rodzaju szansę na przeprowadzenie pomiarów.

Jednak sondy mają już swoje lata i ich wiek daje o sobie znać. Po 47 latach spędzonych w kosmosie część instrumentów na sondach uległo awarii, część zostało wyłączonych, by zachować więcej energii i przedłużyć misję sond. Mimo swojego wieki obie sondy wciąż działają i przesyłają dane. Konstrukcje zasilane są przez radioizotopowe generatory termoelektryczne. Konwertują one ciepło z rozpadającego się plutonu na energię elektryczną. Jednakże to źródło energii zaczyna się wyczerpywać.

Ale specjaliści z NASA nie ustają w wysiłkach, by misja sond trwała jak najdłużej. Przez lata podróży sond przez kosmos robili wszystko, by zachować działające instrumenty naukowe jak najdłużej, bo zbierają wyjątkowe dane. Zespół stopniowo wyłączał niektóre systemy pokładowe, które nie były niezbędne do utrzymania sond w działaniu, w tym niektóre grzejniki. Na początku ubiegłego roku wprowadzono poprawki do systemów Voyagera II w nadziei na przedłużenie jego żywotności (więcej na ten temat w tekście: NASA znalazła sposób na wydłużenie misji sondy Voyager II). Teraz wyłączono zasilanie detektorów plazmy. Urządzenie to mierzyło ilość i kierunek zjonizowanych cząstek przechodzących w pobliżu sondy.

Voyager II

Obecnie sonda Voyager II znajduje się w odległości 20,5 miliarda kilometrów od Ziemi i porusza się z prędkością około 15 km/sekundę. Nadal używa czterech instrumentów naukowych do badania regionu poza naszą heliosferą. Sonda ma wystarczającą moc, aby kontynuować eksplorację tego regionu przy użyciu co najmniej jednego działającego instrumentu naukowego do lat 30. W komunikacie NASA można przeczytać, że instrument ten w ostatnich latach i tak zbierał ograniczone dane ze względu na swoją orientację względem kierunku przepływu plazmy w przestrzeni międzygwiezdnej.

W 2018 roku ten detektor okazał się kluczowy w ustaleniu, że że Voyager II opuścił heliosferę. Instrument ten tak naprawdę składa się z kilku detektorów. Część jest zwrócona w stronę Słońca, część skierowana pod kątem prostym do tych pierwszych. Gdy Voyager II opuścił heliosferę, przepływ plazmy z detektorów zwróconych w stronę słońca drastycznie spadł. Najbardziej przydatne dane z detektorów zwróconych pod kątem prostym do tych zwróconych w stronę Słońca pojawiają się tylko raz na trzy miesiące, gdy statek wykonuje obrót o 360 stopni wokół osi skierowanej w stronę słońca. To wpłynęło na decyzję o wyłączeniu tego instrumentu.

26 września inżynierowie wysłali do sondy polecenie wyłączenia detektora plazmy. Wysłana przez Deep Space Network komenda dotarła Voyagera II po 19 godzinach. Po kolejnych 19 godzinach eksperci z NASA odebrali sygnał powrotny. Inżynierowie uważnie monitorują zmiany wprowadzane w operacjach 47-letniego statku kosmicznego, aby upewnić się, że nie generują one żadnych niepożądanych efektów ubocznych. W tym przypadku polecenie wyłączenia zostało wykonane bez incydentów, a sonda działa normalnie.

Na sondzie Voyager I instrument ten uległ poważnej awarii po minięciu przez sondę Saturna w 1980 roku. Został wyłączony w 2007 roku.

Źródło: NASA, Universe Today, fot. NASA

Udostępnij:

lub:

Podobne artykuły

Miranda Uran

Miranda, jeden z księżyców Urana, może skrywać głęboki ocean pod lodową skorupą

Mars

Badania NASA sugerują, że na Marsie mogą istnieć warunki sprzyjające życiu

Słońce Maksimum aktywności słonecznej

NASA: aktywność Słońca osiągnęła maksimum

Wyróżnione artykuły

Popularne artykuły