Prawie 50 lat po tym, jak pierwszy człowiek postawił stopę na Księżycu, NASA ujawniła szczegóły planu powrotu ludzi na Srebrny Glob. Plan, choć pozbawiony konkretów, zakłada jednak dużo więcej i mowa w nim również o stacji orbitującej wokół naszego naturalnego satelity czy o załogowym locie na Marsa.
W grudniu 2017 roku prezydent Donald Trump podpisał dyrektywę Space Policy Directive-1, w której wyznaczył NASA cel „prowadzenia innowacyjnego i zrównoważonego programu eksploracji z partnerami handlowymi i międzynarodowymi, aby umożliwić ludzką ekspansję w całym Układzie Słonecznym”. W odpowiedzi na to wezwanie NASA przygotowała nowy plan, który właściwie jest przeglądem dotychczasowych koncepcji agencji, ale zawiera kilka nowych szczegółów dotyczących realizacji powrotu na Księżyc i być może załogowego lotu na Marsa. Zostanie on niebawem przedstawiony przed Kongresem USA.
W 21-stronicowym dokumencie można znaleźć gotowe plany dla programu lotów kosmicznych na lata 20. i 30 XXI wieku. Można w nim przeczytać, że eksploracja kosmosu „wymaga ludzkich i robotycznych misji, by rozszerzyć granice ludzkiego doświadczenia i naukowego odkrywania naturalnych zjawisk na Ziemi, w innych światach i kosmosie”.
Jak zaznaczają jego twórcy, plan został przygotowany w oparciu o wieloletnie doświadczenie astronautów pracujących na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Wykorzystuje także postęp w komercyjnym sektorze lotów kosmicznych, w robotyce i innych technologiach niezbędnych do osiągnięcia zamierzonego celu.
Exploration Campaign, bo tak nazwano całość zamierzeń, ma pięć strategicznych punktów:
- Przeniesienie aktywności NASA na niskiej orbicie okołoziemskiej do sektora prywatnego, który wspiera NASA i uwzględnienie jego potrzeb,
- Określenie potrzeb i celów operacji na powierzchni księżyca i ułatwienie misji poza przestrzenią okołoksiężycową,
- Wspieranie naukowych odkryć i eksploracji zasobów Księżyca poprzez serię misji robotycznych,
- Powrót amerykańskich astronautów na powierzchnię Księżyca,
- Zaprezentowanie wymagań potrzebnych do załogowej misji na Marsa oraz w inne miejsca.
Zgodnie ze strategicznymi punktami, NASA zamierza oddać całą aktywność na niskiej orbicie okołoziemskiej w ręce firm prywatnych, tak by rząd USA był tylko jednym z klientów korzystających ich z usług. Dotyczy to także Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, której zresztą władze USA cofnęły finansowanie począwszy od 2025 roku. Wtedy to ISS ma zostać oddana w ręce prywatne. Ponadto NASA rozszerzy partnerstwa publiczno-prywatne, aby opracować i zademonstrować technologie i możliwości umożliwiające tworzenie nowych komercyjnych usług kosmicznych.
Dokument opisuje również rozwój stacji Gateway (Lunar Orbital Platform-Gateway, wcześniejsza nazywana Deep Space Gateway), która ma zostać umieszczona w przestrzeni kosmicznej w pobliżu Księżyca. Dokument opisuje ją jako platformę orbitującą wokół Księżyca, na której mogą przebywać astronauci. Dokument mówi również, że NASA podejmie jeszcze w tym roku decyzję o opracowaniu Gateway, z uwzględnieniem partnerstw międzynarodowych i handlowych oraz ostatecznej konfiguracji obiektu. Stacja ma być gotowa już w 2023 roku, a pełnię swoich możliwości ma osiągnąć w 2026 r.
Plany pierwszego modułu stacji, jej zasilania oraz systemów napędowych zostały opublikowane początkiem września. W raporcie nie ma nic więcej na temat roli partnerów międzynarodowych czy sposobu, w jaki zostaną rozbudowane dodatkowe moduły Gateway. Szef NASA na konferencji prasowej zasłaniał się tym, że wszystko związane ze stacją Gateway jest obecnie w fazie rozwoju i nie ma czym się podzielić z dziennikarzami. Wspomniał jedynie, że Gateway ma mieć kluczowe znaczenie w kontekście załogowej misji na Marsa, która według planu ma odbyć się początkiem lat 30.
W dokumencie stwierdzono, że Księżyc jest fundamentalną częścią przyszłości Ziemi i może posiadać cenne zasoby do wspierania działalności kosmicznej. Ponowne lądowanie człowieka na Księżycu w planach NASA ma nastąpić nie później niż pod koniec lat 20. Dzięki stacji Gateway na Srebrnym Globie ma być ustanowiona stała amerykańska obecność, a co za tym idzie, musi zostać stworzona tam infrastruktura.
Dokument nic nie wspomina o kosztach realizacji stacji księżycowej. Koszty misji robotycznych i eksploracyjnych także zostały pominięte. Podobnie jak dokładne terminy czy szczegóły realizacji konkretnych zamierzeń.
Źródło: NASA, Space News, fot. NASA