Przejdź do treści

Najjaśniejsza supernowa w historii

Spis treści

Międzynarodowy zespół astronomów zidentyfikował supernową co najmniej dwa razy jaśniejszą niż dotychczasowa rekordzistka. Supernowa o nazwie SN2016aps została zaobserwowana w galaktyce oddalonej o 4,5 miliarda lat świetlnych od Ziemi i prawdopodobnie należy do klasy supernowych, które do tej pory były przewidywane wyłącznie teoretycznie.

Masywne gwiazdy nie umierają cicho. Ich śmierć to spektakularna eksplozja widoczna z ogromnych odległości. I właśnie na taką natknęli się astronomowie. Dostrzeżona przez nich eksplozja przyćmiła wszystkie dotychczas zarejestrowane. Odkrycia opublikowano na łamach „Nature Astronomy”.

Eksplozja, która przyćmiła wszystkie inne

Supernowa o nazwie SN2016aps została zaobserwowana w badaniu PanSTARRS Survey for Transients 22 lutego 2016 roku w galaktyce znajdującej się 4,5 miliarda lat świetlnych od Układu Słonecznego. Międzynarodowy zespół naukowców z University of Birmingham, Harvard University, Northwestern University i Ohio University ustalił, że to najjaśniejsza, najbardziej energetyczna, a może nawet najbardziej masywna supernowa, jaką kiedykolwiek zaobserwowano. Eksplozja nazwana SN2016aps była 500 razy jaśniejsza niż typowe wybuchy supernowych.

– Eksplozja SN2016aps była spektakularna na kilka sposobów – wyjaśnił Edo Berger z Harvard University. – Była nie tylko jaśniejsza niż jakakolwiek inna supernowa, jaką kiedykolwiek widzieliśmy, ale miała kilka właściwości i cech, które sprawiają, że była niezwykle rzadka w porównaniu z innymi eksplozjami gwiazd we Wszechświecie – dodał.

Badacze uważają, że supernowa SN2016aps może być przykładem rzadkiej pulsacyjnej supernowej powstałej z powodu niestabilności kreacji par. Ta odmiana supernowych całkowicie rozrzuca swoją materię nie pozostawiając po sobie czarnej dziury czy gwiazdy neutronowej. Powstaje z dwóch masywnych gwiazd, które połączyły się tuż przed eksplozją. To pierwsza detekcja tego typu supernowej. Do tej pory takie wydarzenie było jedynie przewidywane teoretycznie.

– Możemy zmierzyć supernowe za pomocą dwóch skal – całkowitej energii wybuchu lub ilości tej energii, która jest emitowana w postaci obserwowalnego światła. W typowej supernowej energia emitowana w postaci światła wynosi mniej niż 1 procent całkowitej energii. Ale w SN2016aps energia ta była pięciokrotnie wyższa niż energia wybuchu normalnej wielkości supernowej. To największa ilość światła emitowanego przez supernową, jakie udało się nam zaobserwować – powiedział Matt Nicholl z University of Birmingham, główny autor publikacji.

Niezwykle rzadka supernowa

Badania wskazują, że eksplozja musiała być znacznie bardziej energiczna niż zwykłe supernowe. Analizując spektrum światła, zespół był w stanie wykazać, że wybuch był napędzany zderzeniem supernowej z masywną powłoką gazu, zrzuconą przez gwiazdę w latach poprzedzających wybuch.

– Chociaż każdej nocy odkrywa się wiele supernowych, większość znajduje się w masywnych galaktykach – powiedział Peter Blanchard z Northwestern University, współautor badań. – Ta od razu się wyróżniała. Wydawało się, że znajduje się w szczerym polu, pośrodku pustki. Nie byliśmy w stanie zobaczyć galaktyki, w której ta gwiazda się narodziła, dopóki światło supernowej nie przygasło – dodał.

Zespół obserwował eksplozję przez dwa lata, aż przygasła do około jednego proc. swojej jasności szczytowej. Korzystając z tych pomiarów uczeni obliczyli, że masa supernowej była od 50 do 100 razy większa niż masa naszego Słońca. Zazwyczaj supernowe mają masy od 8 do 15 mas Słońca.

– Gwiazdy o bardzo dużej masie podlegają gwałtownym pulsacjom, zanim umrą, otrząsając się z gigantycznej otoczki gazowej. Może to być napędzane procesem zwanym niestabilnością kreacji par, który był przedmiotem spekulacji fizyków przez ostatnie 50 lat. Jeśli supernowa odpowiednio dostosuje czas, może dogonić zrzuconą powłokę i uwolnić ogromną ilość energii podczas tego zderzenia. Uważamy, że jest to jeden z najbardziej przekonujących kandydatów na dowód dla tego procesu i prawdopodobnie najbardziej masywny – wyjaśnił Nicholl.

– SN2016aps zawierał także inną łamigłówkę. Wykryty przez nas gaz był głównie wodorem, ale tak masywna gwiazda powinna utracić cały swój wodór na długo przed tym, zanim zaczęła pulsować. Jednym z wyjaśnień jest to, że dwie nieco mniej masywne gwiazdy, powiedzmy rzędu około 60 mas Słońca, połączyły się tuż przed eksplozją. Gwiazdy o niższej masie dłużej utrzymują swój wodór, a ich połączona masa byłaby wystarczająco wysoka, aby wywołać zjawisko niestabilności kreacji par – zaznaczył Nicholl.

Źródło: University of Birmingham, fot. Aaron Geller/ Northwestern University

Udostępnij:

lub:

Podobne artykuły

Ziemia

Wykryto najbardziej energetyczne elektrony promieniowania kosmicznego. Ich źródło leży blisko Ziemi

Gwiazda WOH G64 Czerwony nadolbrzym

Pierwszy szczegółowy obraz gwiazdy spoza Drogi Mlecznej

Uciekające gwiazdy gwiazdy

Dziesiątki masywnych gwiazd wyrzuconych z młodej gromady z dużą prędkością

Wyróżnione artykuły

Popularne artykuły