Zanieczyszczenie mikroplastikiem jest wszechobecne. Malutkie fragmenty plastiku są już niemal w każdym miejscu na planecie – w powietrzu, wodzie, jak i glebie. Dostają się też do naszych organizmów. W niedawnych badaniach chińscy naukowcy odkryli drobinki tworzyw sztucznych w każdej próbce badanego nasienia. Zaznaczyli, że mikroplastiki mogą być przyczyną globalnego spadku wskaźników płodności.
Maleńkie drobinki tworzyw sztucznych powstałe z wyrzucanych przez nas plastikowych odpadków znaleziono już niemal w każdym miejscu na Ziemi. Odkryto je na szczytach gór, odległych wyspach, w górnych warstwach atmosfery czy głębinach oceanów. Co więcej, znaleziono je też w wielu narządach naszych organizmów.
Plastik może dostać się do naszego ciała na wiele sposobów. Możemy go wypić razem z wodą z butelki, możemy go wchłaniać razem z oddechem lub spożywać z żywnością. Naukowcy zauważają, że obecnie praktycznie niemożliwe jest uniknięcie spożywania mikroplastiku, a zjadamy go około pięć gramów każdego dnia (więcej na ten temat w tekście: Wszechobecny mikroplastik. Co tydzień zjadamy nawet 5 gramów).
Wpływ plastikowych drobinek na zdrowie pozostaje nieznany. Na całym świecie wielu naukowców bada tę kwestię, podejrzewając, że spożywanie mikroplastiku może być przyczyną wielu chorób o podłożu zapalnym. Mikroplastiki są też podejrzewane o spadek wskaźników płodności. W badaniach opublikowanych kilka tygodni temu naukowcy wykryli znaczne stężenia mikroplastików w tkance jąder ludzi oraz psów (więcej na ten temat w tekście: Mikroplastik znaleziony w tkance jąder). Teraz badacze z Chin znaleźli drobinki tworzyw sztucznych w każdej badanej próbce nasienia.
Opis oraz rezultaty badań ukazały się na łamach pisma „Science of The Total Environment” (DOI: 10.1016/j.scitotenv.2024.173522).
Mikroplastik
Mikroplastiki, czyli drobinki tworzyw sztucznych o średnicy mniejszej niż 5 mm, stanowią rosnący problem dla środowiska i zdrowia publicznego. Są obecne niemal w każdym miejscu na planecie – w powietrzu, wodzie, jak i glebie. Znajdowane są na odległych wyspach, a nawet w Arktyce. Są też obecne w żywności i wodzie pitnej. Ale te drobinki dostają się do naszych organizmów nie tylko poprzez spożycie, ale także poprzez wdychanie.
Od początku lat pięćdziesiątych XX wieku na całym świecie zużycie tworzyw sztucznych wzrosło wykładniczo, przekładając się na tysiące ton odpadów trafiających na wysypiska czy do oceanów każdego roku. Na wysypiskach, ale bardziej w oceanach, tworzywa te pod wpływem promieniowania ultrafioletowego występującego w świetle słonecznym oraz nieustającego tarcia powodowanego falami zaczynają się rozdrabniać na coraz to mniejsze kawałeczki. Gdy plastikowe śmieci rozpadną się do tego stopnia, że nie można ich już dostrzec gołym okiem, to ich maleńkie fragmenty nadal zanieczyszczają środowisko.
Materiał ten nie tylko dostaje się do naszego układu pokarmowego, ale i może przenikać barierę jelitową. Malutkie fragmenty plastiku znaleziono w ludzkiej ślinie, w płucach, w próbkach kału, w łożysku i we krwi. Drobinki osadzają się w drogach oddechowych i mogą nawet przeniknąć do mózgu.
Mikroplastiki w nasieniu
W niedawnych badaniach naukowcy z kilku chińskich instytucji szukali mikroplastiku w próbkach nasienia pobranych od 36 zdrowych dorosłych mężczyzn pochodzących z miasta Jinan położonego we wschodniej części Chin. Żaden z nich nie pracował w przemyśle związanym z tworzywami sztucznymi.
Każda z próbek została przygotowana poprzez zmieszanie jej z roztworem chemicznym, a następnie przefiltrowana w celu analizy przy użyciu mikroskopu. Naukowcy znaleźli mikroplastiki w każdej próbce. Łącznie zaobserwowali osiem rodzajów tworzyw sztucznych, ale najczęstszym był polistyren – materiał stanowiący podstawę wielu tworzyw sztucznych, powszechnie wykorzystywany do izolacji budynków w formie styropianu, ale też do produkcji opakowań.
Co więcej, w badanych próbkach nasienia, zwłaszcza w tych zawierających poli(chlorek winylu), uczeni zauważyli niższą ruchliwość plemników. Liczba plemników u mężczyzn spada od dziesięcioleci, a naukowcy nie do końca wiedzą, co za to odpowiada. Chińskie badanie może pomóc wyjaśnić ten spadek.
Autorzy podkreślają, że konieczne są dalsze badania nad potencjalnymi szkodami dla reprodukcji spowodowanymi mikroplastikami. – Ponieważ pojawiające się badania coraz częściej wskazują na narażenie na mikroplastik jako potencjalny czynnik wpływający na zdrowie ludzi, zrozumienie zakresu skażenia i jego związku z wynikami reprodukcyjnymi jest konieczne — powiedział Ning Li z Uniwersytetu Qingdao w Chinach. – Badania na myszach wykazują znaczny spadek liczby żywotnych plemników i wzrost ich deformacji, co sugeruje, że narażenie na mikroplastik może stanowić przewlekłe, kumulatywne ryzyko dla męskiego zdrowia reprodukcyjnego – dodał.
Źródło: Science X Network, The Guardian, fot. © European Union, 2024, CC BY 4.0, via Wikimedia Commons