Choć z mikroplastikiem do czynienia mamy stosunkowo od niedawna, to już te drobinki tworzyw sztucznych można znaleźć w niemal każdym ekosystemie na naszej planecie. Zostały odkryte w glebie, w rzekach, w naszej żywności czy w wodzie butelkowanej. Ostatnio zespół badaczy po raz pierwszy znalazł mikroplastiki w wodzie uwięzione na liściach roślin.
Katarína Fogašová, Peter Manko i Jozef Obona z Uniwersytetu w Preszowie na Słowacji początkowo wyruszyli do wschodniej części kraju, aby zbadać organizmy żyjące w małych kałużach wody tworzących się na liściach łzawnic. Ku swojemu zaskoczeniu badacze znaleźli różnokolorowe fragmenty i włókna, niektóre osiągające 2,4 mm długości, które zostały zidentyfikowane jako mikroplastiki.
Łzawnice z rodzaju Dipsacus mają charakterystyczne przeciwległe liście, które rosną na łodydze nad sobą w kilku poziomach. Zaciskając się na łodydze, tworzą miseczkowate struktury zbierające wodę nazywane fitotelmami. „To stosunkowo powszechny, ale przeoczony mikrokosmos wodny o bardzo krótkim okresie występowania, wynoszącym zaledwie trzy do czterech miesięcy” – piszą naukowcy.
Artykuł opisujący odkrycie został opublikowany w czasopiśmie „BioRisk” (DOI: 10.3897/biorisk.18.87433).
Zanieczyszczenie przetransportowane przez ślimaki?
„Te fitotelmy są bardzo małe i występują przez krótki czas. Pytanie brzmi zatem: w jaki sposób zostały zanieczyszczone mikroplastikami?” – pytają badacze.
Na obszarze objętym badaniem nie znaleziono innych źródeł zanieczyszczeń, więc fragmenty i włókna najprawdopodobniej pochodziły z atmosfery. Według innej teorii mikroplastiki mogły zostać przetransportowane przez ślimaki.
„Odkrycie mikroplastików w małych krótkotrwałych zbiornikach wodnych tworzonych przez rośliny jest kolejnym dowodem na to, że zanieczyszczenia tego typu rozprzestrzeniają się różnymi drogami i prawdopodobnie żadne środowisko na Ziemi nie jest bezpieczne, co oczywiście czyni nasze odkrycie dość przygnębiającym” – piszą badacze.
Wskaźnik obecności mikroplastiku
Naukowcy są zdania, że ich odkrycie można wykorzystać do badań nad czasem i sposobem rozprzestrzeniania się mikroplastików w środowisku na całym świecie. Wszystko ze względu na specyfikę fitotelm. Sugerują oni, że ze względu na swoją liczebność i teoretyczną zdolność do wychwytywania mikroplastików ze środowiska, fitotelmy mogłyby być dobrym wskaźnikiem obecności zanieczyszczeń.
„Nasza publikacja przynosi zatem nie tylko pierwsze odkrycie zanieczyszczenia mikroplastikami siedlisk tego typu, ale także pierwszą propozycję nowego podejścia do wykorzystania fitotelm i podobnych mikroekosystemów dostarczanych przez rośliny (lub tworzonych sztucznie), jako bioindykatorów obecności mikroplastików w środowisku, możliwych źródeł i dróg ich rozprzestrzeniania się w oraz zmian przestrzenno-czasowych w zanieczyszczeniu mikroplastikami” – piszą badacze.
Źródło: phys.org, fot. Katarína Fogašová